Samoloty F-16 stacjonujące na co dzień w 31 Bazie Lotnictwa Taktycznego zostały przebazowane do bliźniaczej jednostki w Łasku. Powodem przeprowadzki jest remont drogi startowej, dróg kołowania i płaszczyzn postojowych w Krzesinach. Prace konserwacyjne potrwają półtora miesiąca. W drugiej połowie sierpnia podpoznańskie lotnisko zostanie ponownie otwarte.
– Samoloty F-16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego z Krzesin wylądowały już w Łasku, na terenie bliźniaczej jednostki wyposażonej w wielozadaniowe myśliwce. Będą stacjonowały tu półtora miesiąca – mówi kpt. Anna Issel, rzecznik prasowy 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Oznacza to, że w najbliższych tygodniach to z Łasku w województwie łódzkim wykonywane będą wszystkie operacje lotnicze polskich „efów”.
Powodem przeprowadzki jest planowany przegląd infrastruktury lotniskowej w podpoznańskiej jednostce. Sprawdzone zostaną: pas startowy o długości 2500 metrów, drogi kołowania i centralne płaszczyzny postojowe samolotów. – Droga startowa wymaga konserwacji. Trzeba usunąć wszelkiego rodzaju pęknięcia betonu, uszczerbki i odpryski, uzupełnić szczeliny dylatacyjne. Malowane będą także linie oraz płaskie oznaczenia drogi startowej i kołowania – mówi mjr Krzysztof Terzyk z 31 Bazy w Krzesinach. – Wykonana zostanie również hydrofobizacja, czyli zabiegi uszczelniające, dzięki którym woda nie będzie wnikała wewnątrz pasa startowego – dodaje oficer. Major Terzyk informuje ponadto, że na czas remontu, czyli do około 20 sierpnia, lotnisko w Krzesinach będzie zamknięte. Jak wyjaśnia rzeczniczka 2 Skrzydła, konserwacja pasa startowego to standardowa procedura. Ostatnie tego typu prace prowadzone w Krzesinach były cztery lata temu.
Do Łasku z Krzesin poleciały niemal wszystkie samoloty F-16 oraz ok. 120 żołnierzy, to piloci, nawigatorzy i technicy. – Grupa Obsługi Technicznej skierowała do Łasku ponad 70 żołnierzy. W większości to personel z dwóch eskadr obsługi, które zajmują się przygotowaniem samolotów przed i po lotach, ale także żołnierze z eskadry technicznej, którzy są odpowiedzialni za usunięcie wszelkich niesprawności – mówi ppłk Arkadiusz Ligaj, dowódca Grupy Obsługi Technicznej z 31 BLT. – Zabraliśmy ze sobą sprzęt do obsługi bieżącej i aparaturę pomiarową. Chodzi o to, byśmy w jak największym stopniu działali niezależnie od jednostki w Łasku – dodaje oficer.
Żołnierze obu baz zapewniają, że zmiany nie wpłyną na częstotliwość wykonywanych zadań w powietrzu. Piloci z Krzesin i Łasku będą się szkolić zgodnie z przyjętymi wcześniej planami, nadal będą pełnić dyżury bojowe, wykonywać loty szkolne i treningowe. W planach są także wspólne loty pilotów F-16 z krzesińskiej i łaskiej bazy. – Nie jest to pierwsze przebazowanie naszych kolegów do Łasku. Jesteśmy na to przygotowani pod względem proceduralnym, ale również i logistycznym. Liczba zadań, jakie wykonujemy nie ulega zmianie, nie ma tu mowy o jakichkolwiek ograniczeniach czy utrudnieniach w naszej działalności – potwierdza kpt. Michał Kolad, rzecznik prasowy 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Piloci obu jednostek będą mieli w Łasku doskonałe warunki do pracy. Lotnisko w Łasku jest bowiem jednym z najnowocześniejszych w Polsce. W ubiegłym roku skończył się tu dwuletni remont. Obejmował on przede wszystkim modernizację 2,5 kilometrowej drogi startowej i przedłużenie jej o dodatkowe pół kilometra.
Polskie siły powietrzne mają 48 samolotów F-16. Trzydzieści dwa stacjonują w Krzesinach, a pozostałe w Łasku. 12 samolotów to maszyny dwumiejscowe (F-16D). Pierwsze Jastrzębie trafiły do Polski 8 listopada 2006 roku.
autor zdjęć: Piotr Łysakowski
komentarze