„Zdrowie i bezpieczeństwo naszych żołnierzy, cywilów i ich bliskich jest dla nas priorytetem” – poinformowało Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych. Z powodu pandemii koronawirusa amerykańskie wojsko zmienia plany manewrów „Defender Europe 20”. Wstrzymano przerzut wojsk zza oceanu, anulowano także kilka mniejszych ćwiczeń. Do działania mają zostać zaangażowani ci wojskowi, którzy już są na Starym Kontynencie.
„Defender Europe 20” miały być największymi od 25 lat ćwiczeniami, jakie armia Stanów Zjednoczonych zorganizowała w Europie. „W odpowiedzi na rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 i niedawne wytyczne sekretarza obrony USA zdecydowaliśmy się zmodyfikować plan manewrów Defender Europe 20 pod względem wielkości i zakresu działań. 13 marca przerzut personelu i sprzętu ze Stanów Zjednoczonych do Europy został wstrzymany. Zdrowie, bezpieczeństwo i gotowość do działania naszych żołnierzy oraz cywilów i ich bliskich jest dla nas priorytetem” – poinformowało dziś dowództwo USA Army w Europie.
Głównym celem manewrów „Defender Europe 20” był przerzut ze Stanów Zjednoczonych 20 tysięcy żołnierzy i ich sprzętu. Do tej pory na Stary Kontynent dotarło sześć tysięcy wojskowych, z tego cztery tysiące przebywa już w Polsce. Wojskowi przywieźli do Europy trzy tysiące jednostek sprzętu, a kolejne dziewięć tysięcy sztuk żołnierze pobrali z magazynów US Army w Europie.
Po dzisiejszej decyzji część sił zostanie zaangażowana do działania podczas sojuszniczych ćwiczeń, pozostali jednak wrócą do Stanów Zjednoczonych. Jak informuje dowództwo US Army, kilka ćwiczeń, do których mieli zostać zaangażowani – między innymi „Dynamic Front”, „Joint Warfighting Assessment”, „Saber Strike” czy „Swift Response” – nie odbędzie się.
W planach nadal jest natomiast ćwiczenie „Allied Spirit”. Zgodnie z pierwotnym założeniem ramię w ramię z żołnierzami US Army mieli współdziałać między innymi wojskowi z 12 Brygady Zmechanizowanej. Jednym z elementów manewrów miała być np. wspólna przeprawa przez rzekę. Jednak jak wynika z zapowiedzi amerykańskiego dowództwa scenariusz ćwiczenia ma zostać zmodyfikowany.
Program „Defendera” zakładał, że na poligonach w Europie miało współdziałać 37 tysięcy wojskowych z 18 państw. Jak bardzo plan manewrów zostanie okrojony? „Wiele szczegółów dotyczących modyfikacji ćwiczenia „Defender” jest wciąż opracowywanych i omawianych z sojusznikami. O kolejnych ustaleniach będziemy informować na bieżąco” – czytamy w amerykańskim komunikacie. „Polska jest w stałym kontakcie z sojusznikami i wspólnie analizujemy możliwości współpracy wojskowej w ramach ćwiczeń, aby w pierwszej kolejności ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa” – poinformowało z kolei polskie Ministerstwo Obrony Narodowej.
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, obecność koronawirusa zdiagnozowano już u prawie 165 tysięcy osób na całym świecie, z tego prawie 1700 w Stanach Zjednoczonych. Covid-19 nie oszczędził także kadry dowódczej ćwiczeń „Defender”. Kilkanaście dni temu, w odprawie planistycznej brał udział m.in. gen. Salvatore Farina, szef sztabu włoskiej armii, który nie wiedział, że jest zakażony koronawirusem. Kilka dni później chorobę rozpoznano u gen. Jarosława Miki, dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych.
Dowództwo armii amerykańskiej poinformowało, że koronowirusa zdiagnozowano także u jednego z żołnierzy z Kwatery Głównej US Army Europe, a także cywila, który pracuje na rzecz Amerykanów we Włoszech.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
komentarze