moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Liberator odnaleziony w Warszawie

Zbiornik oleju brytyjskiego samolotu Liberator, który rozbił się w warszawskim Parku Skaryszewskim w 1944 roku, znaleźli i zabezpieczyli nurkowie Marynarki Wojennej. Na niecodzienny obiekt natrafili podczas szkolenia ze zgrywania pododdziałów MW, jakie odbywali w Jeziorku Kamionkowskim. Znalezisko trafi najprawdopodobniej do Muzeum Powstania Warszawskiego.


Marynarze przyjechali na szkolenie do Warszawy już w poniedziałek. Celem ich treningu było przeszukanie akwenu leżącego między Parkiem Skaryszewskim a częścią dzielnicy Praga zwaną Kamionkiem. Za zadanie mieli zinwentaryzowanie spoczywających w jeziorze obiektów, a szczególnie materiałów niebezpiecznych, na przykład niewybuchów. 

– Takie nurkowania wymagają użycia specjalistycznego sprzętu, którym dysponuje tylko wojsko – wyjaśnia ppłk Artur Goławski, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Mamy na uwadze to, że pod wodą mogą znajdować się niewybuchy z czasów drugiej wojny światowej, a cywile nie posiadają ani uprawnień, ani umiejętności do ich wydobywania – dodaje. 

Podczas ćwiczeń istotne było również zgranie doświadczeń nurków różnych specjalności. – Minerzy mają inny zakres obowiązków niż na przykład ratownicy, posługują się też innym sprzętem, ale podczas akcji muszą współpracować – mówi komandor podporucznik Robert Polewski z Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego. – Podczas takich ćwiczeń mają szansę się tego nauczyć – tłumaczy.

Historia i nowoczesność

Jezioro Kamionkowskie jako ciekawe miejsce nurkowe wskazali marynarzom przedstawiciele Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. – Ten akwen odegrał istotną rolę w historii Polski i znajduje się w mieście, w którym wiele się działo – mówi Lech Trawicki, wicedyrektor muzeum. – Nurkowie Marynarki Wojennej pracowali na rzecz archeologii już w 1936 roku, wracamy więc do tradycji i wykorzystujemy umiejętności oraz wyposażenie marynarki także współcześnie – zaznacza.



A dlaczego muzealnikom zależało na spenetrowaniu właśnie tego akwenu? Trawicki przypomina, że w okolicy miało miejsce wiele wydarzeń z czasów II wojny światowej, nie tylko katastrofa samolotu Liberator. W latach 60. XX wieku z jeziora wydobyto pozostałości po oddziałach rozbrajających się podczas Kampanii Wrześniowej, prawdopodobnie tutaj swój depozyt, na polecenie por. Jerzego Kuczyńskiego, zatopili też żołnierze Armii Krajowej. – Ze względu na położenie i wydarzenia historyczne, możliwość znalezienia ciekawych obiektów jest tu dużo większa niż gdzie indziej – uważa wicedyrektor.

Trudna eksploracja

Podczas przeszukiwania Jeziorka Kamionkowskiego nurkowie posługiwali się sonarami, zdalnie sterowanymi pojazdami podwodnymi, wykrywaczami metali, oraz pneumatycznymi łodziami wiosłowymi. Prace poszukiwawcze rozpoczęły się od podzielenia obszaru na strefy, które później były sprawdzane sonarem. Jeśli obraz przesłany przez urządzenie sugerował, że na dnie może znajdować się interesujący obiekt, pod wodę schodzili nurkowie, aby go zweryfikować i ewentualnie wydobyć.

Prowadzenie poszukiwań było trudne ze względu na wielkość akwenu: 900 metrów długości, od 100 do 150 m szerokości, głębokość sięgająca siedmiu metrów. Poza tym dno jeziora jest pokryte roślinnością, leży tam również dużo kamieni, więc ciężko je penetrować. Działań nie ułatwiała też słaba widoczność pod wodą. W niektórych miejscach sięgała zaledwie 20 centymetrów. A najgorszy był muł. – Każde poruszenie płetwą powoduje, że się podnosi, przez co momentalnie widoczność zmniejsza się do zera – mówi jeden z nurków.

Problem sprawiały także puszki leżące w akwenie. Echo odbija się od nich bardzo dobrze, więc wykrywacze są na nie bardzo wrażliwe. Za każdym razem marynarze musieli weryfikować, jaki przedmiot leży pod wodą. Zajęło im to zatem dużo czasu. – Znaleźliśmy też kilka beczek, opony, bardzo dużo butelek – wylicza ze śmiechem Polewski. – Dopiero przed końcem ćwiczeń natrafiliśmy na stary pocisk przeciwpancerny – zaznacza.

Z historią w tle

Na obiekt, który okazał się częścią historycznego samolotu Liberator, trafili nurkowie posługujący się wykrywaczem metalu. – Obiekt o długości 1,2 metra był zakopany w mule, nad jego powierzchnią widać było tylko fragment. – Zanim udało nam się go wydobyć i przetransportować na brzeg, musieliśmy poświęcić sporo czasu na wykopanie go – opowiada Polewski. – Cieszy nas, że szkolenie nie skończyło się tylko i wyłącznie na samych poszukiwaniach, bo dzięki temu wiemy, że to co robimy naprawdę ma sens – dodaje.

Komandor Janusz Walczak z Centrum Operacyjnego MON podkreśla, że wojsko pełni ważną funkcję społeczną. – Zawsze jesteśmy gotowi pomóc i w tym celu się szkolimy. Oczywiście możemy to robić na poligonie, ale działając w takich warunkach możemy przy okazji zrobić coś pożytecznego oraz pokazać ludziom, czym się zajmujemy i na co przeznaczane są ich pieniądze – zaznacza.

Przeszukiwanie Jeziorka Kamionkowskiego rozpoczęło się 20 października. W ćwiczeniu uczestniczyło 23 nurków z Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego, brzegowej grupy ratunkowej Dywizjonu Okrętów Wsparcia 3 Flotylli Okrętów, grupy nurków minerów 13 Dywizjonu Trałowców oraz archeologów z Muzeum Marynarki Wojennej.



Brytyjski samolot Liberator został zestrzelony przez Niemców w nocy z 13 na 14 sierpnia 1944 roku. Załoga leciała ze zrzutem zaopatrzenia dla uczestników Powstania Warszawskiego. Samolot prawdopodobnie miał lądować awaryjnie na terenie Parku Skaryszewskiego, ale próba zakończyła się katastrofą. Liberator miał w baku ogromną ilość paliwa, więc doszło do potężnej eksplozji, a wrak maszyny siłą rozpędu znalazł się w Jeziorze Kamionkowskim.

Załoga Liberatora liczyła siedem osób. Przeżył tylko strzelec pokładowy. Znaleźli go Niemcy penetrujący miejsce wypadku. Zwłoki dwóch innych członków załogi zostały odnalezione trzy dni później przez żołnierzy AK, którzy pochowali je w miejscu katastrofy oznaczając grób śmigłem samolotu. Dziś nieopodal tego miejsca stoi pomnik upamiętniający tragedię.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: Magdalena Miernicka, kmdr Janusz Walczak

dodaj komentarz

komentarze


Czarna taktyka czerwonych skorpionów
 
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Powstaną nowe fabryki amunicji
Fabryka Broni rozbudowuje się
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Mamy BohaterONa!
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Czworonożny żandarm w Paryżu
Olimp w Paryżu
Szturmowanie okopów
Komplet Black Hawków u specjalsów
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
1000 dni wojny i pomocy
Jutrzenka swobody
Olympus in Paris
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zmiana warty w PKW Liban
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Wzlot, upadek i powrót
Ostre słowa, mocne ciosy
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Siła w jedności
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
O amunicji w Bratysławie
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Patriotyzm na sportowo
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Silne NATO również dzięki Polsce
Gogle dla pilotów śmigłowców
Polskie „JAG” już działa
Karta dla rodzin wojskowych
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Medycyna w wersji specjalnej
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Baza w Redzikowie już działa
Ämari gotowa do dyżuru
Breda w polskich rękach
HIMARS-y dostarczone
Wojna na planszy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO