Szpica NATO oficjalnie osiągnie gotowość do działania pod dowództwem szczecińskiego korpusu przed przyszłorocznym szczytem Sojuszu w Warszawie. – Ale gdyby coś wydarzyło się jutro, to też będziemy gotowi odpowiedzieć na agresję – zapewnił generał Hans-Lothar Domroese podczas spotkania szefów Jednostek Integracyjnych Sił NATO w Szczecinie.
W kwaterze głównej Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego spotkali się dziś dowódcy czterech NFIU, czyli NATO Force Integration Units, powołanych do życia zaledwie dwa tygodnie temu w Rydze. Jednostki te są usytuowane w Polsce (Bydgoszcz), na Litwie, Łotwie i Estonii, a więc w krajach Sojuszu położonych najbliżej ukraińskiego konfliktu. Mają się stać centrami logistycznymi, które odpowiadać będą za koordynowanie ćwiczeń NATO i przyjęcie tzw. Szpicy, czyli pięciotysięcznych Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (Very High Readiness Joint Task Force – VJTF). Także za przyjęcie regularnych sił NATO w razie kryzysu militarnego.
Wielonarodowe NFIU są w trakcie budowy – na około 40 etatów w każdej z nich, póki co jest około połowy oficerów. NATO powoła w sumie osiem Jednostek Integracyjnych, z czego wspomniane cztery, których dowódcy spotkali się w poniedziałek, podlegać będą korpusowi Sojuszu w Szczecinie. Dwie, w Bułgarii i Rumunii, tej jurysdykcji nie podlegają, ale pod szczecińskim dowództwem znajdą się jeszcze dwie NFIU, które mają powstać na Węgrzech i Słowacji już po szczycie NATO w Warszawie.
Pełne stany i gotowość działania jednostki mają osiągnąć do rozpoczęcia szczytu, czyli w przyszłym roku. Do tego czasu również Korpus w Szczecinie ma być w stanie dowodzić Szpicą NATO, której zadaniem jest szybkie reagowanie – nawet w 48 godzin – w razie potencjalnego zagrożenia. VJTF pełną gotowość ma osiągnąć na początku 2016 roku.
– Zapewniam jednak, że gdyby coś wydarzyło się jutro, to może nie tak szybko, ale także zareagujemy. Będziemy gotowi – zapowiedział dziś w Szczecinie gen. Domroese, dowódca NATO w Brunssum. Szpicę wysłać można tylko na rozkaz Komitetu Politycznego NATO. Ile zatem potrwa reakcja Sojuszu? – Nie mogę zdradzać, ile czasu dokładnie nam to zajmie, ale w ciągu tygodnia nasze wojska będą gotowe do działania – dodał generał.
W tym roku wojsko do Szpicy wydzielają Niemcy. W przyszłym będą to Hiszpanie. I teoretycznie to tymi właśnie wojskami już mogliby dowodzić oficerowie Wielonarodowego Korpusu ze Szczecina. – Proszę zwrócić uwagę, że zawsze szybko działamy. Zaledwie dwa tygodnie temu powołano NFIU, a już dziś spotykamy się tu, w Szczecinie, by wyznaczać sobie cele i pracujemy nad wspólną obroną. Jesteśmy gotowi, świetnie się rozumiemy i intensywnie pracujemy. W ciągu roku od szczytu NATO w Walii udało się nam wiele osiągnąć – podkreślił generał Domroese.
Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni (Multinational Corps North-East) jest najważniejszą jednostką NATO w Polsce. Do niedawna liczył około 200 żołnierzy, obecnie – 280, a docelowo, do końca tego roku, będzie tu stacjonowało 400 oficerów z 18 krajów członkowskich NATO. Dowodzenie tą jednostką jest rotacyjne, na przemian przez generałów państw – założycieli jednostki: Niemiec, Polski i Danii. Mniej więcej do połowy sierpnia dowódcą szczecińskiego korpusu był Polak, generał Bogusław Samol. Obecnie jest nim niemiecki generał Manfred Hofmann.
autor zdjęć: Cpl Benjamin Senkel
komentarze