Wprowadzenie reformy dowodzenia to jeden z kamieni milowych naszej obronności – podkreślał minister Tomasz Siemoniak w czasie apelu inaugurującego funkcjonowanie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Powstało ono 1 stycznia w miejsce rozformowywanych dowództw rodzajów sił zbrojnych, a jego zadaniem jest kierowanie wojskami w czasie pokoju.
– 2014 rok przynosi nam ważne zmiany w polskim wojsku, z których największą jest reforma dowodzenia i kierowania armią oraz powstanie w jej następstwie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych – mówił minister obrony.
W uroczystości w siedzibie dowództwa w Warszawie uczestniczył też m.in. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Stanisław Koziej i szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Mieczysław Gocuł.
1 stycznia w miejsce rozformowywanych dowództw rodzajów sił zbrojnych powołano Dowództwo Generalne oraz Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Na czele pierwszego stoi gen. broni pil. Lech Majewski, dotąd dowódca Sił Powietrznych. Natomiast DORSZ dowodzi dotychczasowy dowódca operacyjny gen. broni Marek Tomaszycki. Generałów w grudniu mianował prezydent Bronisław Komorowski.
Zdaniem szefa MON wprowadzenie reformy dowodzenia to jeden z kamieni milowych naszej obronności. Poprzednie to ustalenie w 2001 r. zasady, że 1,95 proc. PKB przeznaczany jest na obronność oraz zniesienie w 2010 r. obowiązkowej służby wojskowej.
Jak zaznaczył minister, dzięki dwóm latom przygotowań reforma dowodzenia przebiega sprawnie. – Podczas wideokonferencji z dowództwami dywizji, skrzydeł i flotylli przekonałem się, że każdy z żołnierzy zna swoje zadania i miejsce w nowej strukturze – podkreślał Siemoniak.
Jak dodał, żołnierze zatrudnieni dotąd w dowództwach RSZ znajdą nowe miejsca w strukturach armii, a koszt reformy będzie taki, jak podawano w uzasadnieniu do wprowadzającej ją ustawy, czyli ok. 120 mln zł.
Pytany o zaskarżenie przez posłów PiS ustawy do Trybunału Konstytucyjnego jako niezgodnej z konstytucją, szef MON stwierdził, że jest spokojny o wyrok sądu. – Nad przepisami pracowało wielu prawników i sądzę, że trybunał rozstrzygnie niedługo wszystkie wątpliwości – mówił Tomasz Siemoniak.
Minister podkreślał też, że powstanie dowództwa to nie koniec prac nad reformą. – Czeka nas teraz rok wdrażania zmian i sprawdzania w praktyce zaplanowanych rozwiązań – mówił.
Na to samo zwrócił uwagę gen. Majewski. – Musimy opracować programy szkolenia, zaplanować modernizację infrastruktury armii oraz systemów uzbrojenia – wyliczał dowódca generalny. Jak podkreślił, to od DGRSZ będzie w dużej mierze zależało, jak sprawna i profesjonalna będzie nasza armia i za jakiego sojusznika będzie uważana w NATO.
W trakcie briefingu minister Siemoniak wymienił także inne wyzwania, jakie stoją w tym roku przed naszą armią. Jednym z nich jest zakończenie misji ISAF w Afganistanie. Zdaniem ministra z tego powodu nie wzrośnie zagrożenie ze strony talibów, choć trzeba być przygotowanym na działania rebeliantów. Szef MON zapowiedział, że w Afganistanie zostanie powołany specjalny pełnomocnik. Jego zadaniem będzie opracowanie pomocy dla Afgańczyków, którzy współpracowali z naszym kontyngentem.
Minister Siemoniak wyliczał również, że 2014 rok będzie drugim rokiem modernizacji naszej armii, okresem wdrażania nowelizacji ustawy o służbie zawodowej żołnierzy. W tym czasie wojsko czeka ponad 80 ćwiczeń krajowych i 30 sojuszniczych, a we wrześniu kolejny szczyt NATO.
Podczas uroczystości minister wręczył pamiątkowe ryngrafy byłym dowódcom: Wojsk Lądowych gen. broni Zbigniewowi Głowience, Sił Powietrznych gen. Lechowi Majewskiemu, Marynarki Wojennej adm. floty Tomaszowi Mathei i Wojsk Specjalnych gen. bryg. Piotrowi Patalongowi. – To wybitni żołnierze i dobrzy współpracownicy – zaznaczył Tomasz Siemoniak. Apel zakończyła defilada Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.
Zmiana struktur dowodzenia i kierowania armią, która weszła w życie z początkiem tego roku, to jedna z najważniejszych zmian w polskim wojsku. Celami reformy jest konsolidacja systemu dowodzenia, zmniejszenie liczby centralnych dowództw oraz wprowadzenie takich samych struktur w czasie pokoju i wojny. – Zmiany te dostosowują naszą armię do realnych potrzeb i możliwości, są oznaką pełnej spójności z systemem NATO – mówił prezydent Bronisław Komorowski podpisując 22 lipca 2013 r. ustawę wprowadzającą reformę. Zgodnie z jej założeniami organy dowodzenia zostały zintegrowanie w dwa dowództwa strategiczne: generalne i operacyjne. Pierwsze odpowiedzialne jest za kierowanie armią w czasie pokoju, drugie przejmie dowodzenie wojskiem podczas wojny i zagranicznych misji. Dowództwa poszczególnych rodzajów sił zbrojnych przekształcono w sześć inspektoratów: Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej, Sił Powietrznych, Wojsk Specjalnych, Rodzajów Wojsk i Szkolenia. Zmieniła się też funkcja Sztabu Generalnego, który stanie się organem doradczym i planistycznym. |
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko / DPI MON
komentarze