Na ratunek… komandos
Amputacje kończyn, rany postrzałowe, broń biologiczna, a także ciężka niewydolność oddechowa u… niemowlęcia – m.in. z takimi wyzwaniami mierzyli się operatorzy Jednostki Wojskowej Komandosów. Specjalsi wzięli udział w kilkudniowych ćwiczeniach medycznych. Działali na pokładzie śmigłowca Mi-17 i samolotu C-130 Hercules. W locie, przy przeciążeniach, ćwiczyli także szycie ran.
Fot. Daniel Dmitriew dla JWK
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Cel: oddać most do użytku w październiku