Bezpieczeństwo morskie państwa składa się z wielu aspektów: obronności, ekonomii, energetyki, środowiska, dyplomacji, turystyki. Konieczne jest wypracowanie dokumentu, który ujmie w jedne ramy wszystkie te dziedziny, określając w obszarze polityki morskiej zagrożenia, wyzwania, interesy i szanse – przekonywał Dariusz Gwizdała z BBN podczas V Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa.
Po raz piąty spotkali się wczoraj (23 stycznia) w Warszawie politycy, samorządowcy, przedstawiciele Sił Zbrojnych RP oraz armii państw NATO, a także reprezentanci uczelni wyższych oraz przemysłów zbrojeniowych i stoczniowych, aby w ramach Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa (FBMP) porozmawiać na temat wyzwań, z jakimi się mierzy Polska i Sojusz Północnoatlantycki w zakresie polityki morskiej.
Jednym z inicjatorów pierwszego FBMP był obecny przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, poseł Michał Jach. W wystąpieniu inicjującym tegoroczne obrady, podkreślał on, że mimo upływu pięciu lat, najważniejszy cel Forum pozostał niezmienny – budowa świadomości zadań i roli marynarki wojennej. – Jeszcze długa droga przed nami, aby Marynarka Wojenna RP była przez decydentów postrzegana w takim zakresie, do jakiego jest predestynowana. W takim, jakim jest ona postrzegana w państwach, które bardzo mocno stawiają na gospodarkę morską – komentował Michał Jach.
Dariusz Gwizdała, zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które jest patronem Forum od początku jego istnienia, podkreślał, że jednym z priorytetów procesu odbudowy sił morskich, powinno być opracowanie strategicznych dokumentów nakreślających, w jakim kierunku powinniśmy podążać i z jakimi wyzwaniami musimy się mierzyć. – Bezpieczeństwo morskie państwa składa się z wielu aspektów: obronności, ekonomii, energetyki, środowiska, dyplomacji, turystyki. Konieczne jest więc wypracowanie dokumentu, który ujmie w jedne ramy wszystkie te dziedziny, określając w obszarze polityki morskiej zagrożenia, wyzwania, interesy i szanse – przekonywał. Dodał, iż zaprezentowana prawie trzy lata temu Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego RP miała być jedynie wstępem do powstania kompleksowej Strategii Bezpieczeństwa Morskiego.
Rosja rozpycha się na Bałtyku
Co do tego, że Marynarka Wojenna RP musi obudowywać swój potencjał, wątpliwości nie ma Ministerstwo Obrony Narodowej, które w ramach Planu Modernizacji Technicznej do roku 2035, przygotowało kilka programów modernizacyjnych naszej wojennej floty – w tym zakup nowych okrętów podwodnych, okrętów obrony wybrzeża Miecznik, niewielkich okrętów rakietowych Murena, a także kolejnych niszczycieli min Kormoran.
Paweł Woźny, podsekretarz stanu w MON reprezentujący na Forum resort obrony narodowej, podkreślał podczas swojego wystąpienia, że zagrożenia naszego bezpieczeństwa morskiego są jasno określone. – Najważniejszym czynnikiem destabilizującym bezpieczeństwo morskie w naszym regionie jest Rosja – ocenił wiceminister, wskazując przykłady agresywnego zachowania ze strony wschodniego sąsiada. – Rosyjskie statki powietrzne wielokrotnie w ostatnich latach wykonywały loty w sposób zagrażający bezpieczeństwu cywilnego ruchu lotniczego. Zwykle są to wtargnięcia w przestrzeń powietrzną nad Bałtykiem. W kwietniu 2016 rosyjskie samoloty wykonywały loty na małej wysokości w bliskiej odległości od amerykańskiego okrętu Donald Cook ćwiczącego z polską marynarką wojenną. W maju 2017 roku media rosyjskie informowały o wyjściu w morze atomowego okrętu podwodnego typu Tajfun. Wyjście tak dużej i przestarzałej jednostki o napędzie atomowym stanowiło poważne zagrożenie ekologiczne dla Morza Bałtyckiego. W sensie politycznym należy to interpretować jako element rosyjskiej presji militarnej. W 2018 roku, z uwagi na prowadzone przez Rosję ćwiczenie morskie, Polska, Łotwa i Szwecja zostały zmuszone do częściowego zamknięcia obszarów morskich i przestrzeni powietrznej w ich wyłącznych strefach ekonomicznych – opisywał wiceminister.
Paweł Woźny w swoim referacie mocno podkreślał zaangażowanie Polski w reformę sił morskich całego NATO, m.in. w tzw. pakiet czarnomorski. – Pakiet czarnomorski stanowi zestaw środków ukierunkowanych na zwiększenie świadomości sytuacyjnej NATO w regonie Morza Czarnego z jednej strony, a z drugiej na zwiększenie wsparcia sojuszniczego dla Gruzji i Ukrainy jako element bezpieczeństwa kooperatywnego – wyjaśniał wiceminister.
Panele dyskusyjne
Po wystąpieniach otwierających przygotowano trzy sesje dyskusyjne. Pierwsza pt. „Strategia Polski na morzu a bieżące uwarunkowania polityczne, gospodarcze i obronne”, druga pt. „Polska Marynarka Wojenna w nowym Planie Modernizacji Technicznej do 2035 r. Rola MW w czasie pokoju i w warunkach konfliktu” i trzecia pt. „Bezpieczeństwo na Bałtyku. Bezpieczne porty, infrastruktura i szlaki żeglugowe”.
Z wymienionych sesji zdecydowanie najciekawsza była ta poświecona PMT do 2035. To podczas niej kmdr Jacek Hamera, reprezentujący na Forum Zarząd Uzbrojenia Inspektoratu Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, powiedział, że trwa obecnie aktualizacja wymagań technicznych dotyczących okrętów obrony wybrzeża Miecznik. – Chcemy, by posiadały one zdolności do obrony przeciwlotniczej o zasięgu od 120 do 160 kilometrów – zapowiedział. Dodał, że oznacza to, iż będą to raczej fregaty niż okręty obrony wybrzeża.
Kmdr Hamer ujawnił również, że program Murena, który zakłada pozyskanie sześciu niewielkich okrętów rakietowych, nie zamyka drogi do modernizacji okrętów klasy Orkan, które obecnie posiada MW RP. Niestety, oficer nie zdradził, kiedy możemy spodziewać się decyzji MON w sprawie zakupów nowych okrętów podwodnych.