Punktualnie o godzinie 10 w podszczecińskim Stobnie na platformy kolejowe – jak po sznurku – wjeżdżały KTO Rosomak. Za załadunek transporterów odpowiadali żołnierze z 1 Batalionu Legionów 12 Brygady Zmechanizowanej. Przy tych czynnościach trzeba zachować szczególną ostrożność i wykazać się umiejętnościami, bo dwudziestosześciotonowe „Rośki” muszą płynnie poruszać się po wąskim wagonie kolejowym. W ciągu niecałych dwóch godzin kilkadziesiąt transporterów stało na swoich miejscach, zabezpieczonych i gotowych do wyruszenia na poligon drawski.
Fot. kpt. Janusz Błaszczak