moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Mały Katyń. Pamiętamy!

78 lat temu w okolicach Puszczy Augustowskiej rozpoczęła się tzw. obława augustowska, czyli akcja pacyfikacyjna dokonana przez oddziały Armii Czerwonej i NKWD. W ramach operacji wymierzonej w polską partyzantkę zostało zamordowanych co najmniej 600 osób, jednak zdaniem historyków ofiar mogło być nawet 2 tys. Do dziś nie jest znane miejsce ich spoczynku.

W czwartek 12 lipca 1945 roku około 45 tys. sowieckich żołnierzy rozpoczęło przeczesywanie Puszczy Augustowskiej i jej okolic w poszukiwaniu osób związanych z polskim podziemiem niepodległościowym. W akcji brały udział oddziały 50 Armii 3 Frontu Białoruskiego oraz 62 Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD. Sowieckich żołnierzy wspierali m.in. polscy funkcjonariusze okolicznych powiatowych urzędów bezpieczeństwa, milicji i dwie kompanie 1 Praskiego Pułku Piechoty Ludowego Wojska Polskiego. – Szeroko zakrojona akcja pacyfikacyjna skierowana była przeciwko partyzantom operującym głównie na terenie trzech powiatów: augustowskiego, suwalskiego i części sokólskiego – mówi dr Janusz Drabiński, historyk okresu II wojny światowej. Wiosną 1945 roku działała tam przede wszystkim Armia Krajowa Obywatelska stanowiąca kontynuację rozwiązanej Armii Krajowej. Partyzanci przeprowadzali akcje przeciwko komunistycznej władzy, rozbrajali posterunki milicji, atakowali żołnierzy Armii Czerwonej oraz NKWD.

Podczas sowieckiej operacji nazwanej obławą augustowską zatrzymywano ludzi w domach, na drogach, ulicach, targowiskach, w pracy czy na polach, otaczano też całe wsie. 15 lipca blisko 50 partyzantów z oddziału AKO sierż. Władysława Stefanowskiego „Groma” dostało się w ręce NKWD po bitwie nad jeziorem Brożane. Główna część obławy zakończyła się 19 lipca, choć aresztowania trwały jeszcze kilka tygodni.

REKLAMA

Według szacunków historyków zatrzymano w sumie ponad 7 tys. osób. Przetrzymywano ich w kilkudziesięciu tzw. obozach filtracyjnych, umieszczonych najczęściej w zabudowaniach gospodarskich, gdzie byli brutalnie przesłuchiwani. – Potem Sowieci wypuścili około 5 tys. aresztowanych, Litwinów przekazali litewskiemu NKWD, a pozostałe osoby związane z podziemiem wywieziono w stronę wschodniej granicy i ślad po nich zaginął – opowiada historyk. Dodaje, że część informacji o ich losach pochodzi z odkrytego przez rosyjskiego historyka dr. Nikitę Pietrowa tajnego szyfrogramu z 21 lipca 1945 roku od gen. Wiktora Abakumowa, szefa Głównego Zarządu Wojskowego Kontrwywiadu Smiersz, do Ławrientija Berii, szefa NKWD. Gen. Abakumow informował o 592 zakwalifikowanych do likwidacji „polskich bandytach” zatrzymanych w lasach augustowskich, których uznano za żołnierzy AKO albo osoby ich wspierające. – Najprawdopodobniej zamordowanych było znacznie więcej, jednak dostępne dziś dokumenty nie pozwalają określić ilu. Możliwe, że liczba ta sięgała nawet do 2 tys. – zaznacza dr Drabiński. Obława augustowska była więc największą powojenną zbrodnią sowiecką popełnioną na obywatelach polskich, przez historyków określana jest często jako Mały Katyń.

Przez cały okres stalinowski, ale także i później o obławie augustowskiej nie wolno było mówić. Pierwszym impulsem do poszukiwań informacji o losach aresztowanych wówczas osób było odnalezienie w 1987 roku w okolicach Gib na Suwalszczyźnie zbiorowego grobu. Sądzono, że mogą to być prochy ofiar obławy, okazało się jednak, że to szczątki żołnierzy niemieckich.

– Mimo to nadzieja rodzin ofiar na znalezienie grobów bliskich ożyła, powołano Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku, który gromadzi informacje na temat zaginionych – mówi historyk. Śledztwo w sprawie obławy prowadzi obecnie Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.

Niestety, dotąd nie udało się ustalić ani pełnej listy ofiar, ani miejsca ich śmierci czy pochówku. – Do odnalezienia dołów śmierci potrzebne są dokumenty kontrwywiadu Smiersz, jednak Rosja od lat odmawiała udzielenia pomocy prawnej, a w obecnej sytuacji geopolitycznej stało się to jeszcze trudniejsze – tłumaczy dr Drabiński.

Na razie udało się odnaleźć jedną ofiarę obławy augustowskiej. W trakcie prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN w 2019 roku w okolicach miejscowości Osowy Grąd w powiecie augustowskim odkryto szczątki ppor. Wacława Sobolewskiego „Sęka”. Oficer, który był dowódcą oddziału partyzanckiego, został zatrzymany około 20 lipca 1945 roku i zastrzelony podczas próby ucieczki z sowieckiego konwoju. W lipcu zeszłego roku złożono jego prochy na cmentarzu w Augustowie.

– Obława augustowska jest symbolem totalitaryzmu sowieckiego, zniewolenia Polski, straszliwych strat, których doznaliśmy przez komunizm – mówił Piotr Gliński, minister kultury, w maju tego roku podczas wizyty w Augustowie, gdzie powstaje Dom Pamięci Obławy Augustowskiej.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: IPN

dodaj komentarz

komentarze


Odliczanie do misji na Łotwie
 
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Pierwsi na oceanie
Pływacy i maratończycy na medal
Skrzydła IT dla cyberwojsk
Husarz na straży nieba
Pytania o europejską tarczę
Ameryka daje wsparcie
Nowe boiska i hala dla podchorążych AWL-u
Po pierwsze: bezpieczeństwo!
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Dzień zwycięstwa. Na wolność Polska musiała czekać
Debata o bezpieczeństwie pod szyldem Defence24
Wiedza na czas kryzysu
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Daglezje poszukiwane
Uwaga, transformacja!
Czarne oliwki dla sojuszników
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Wioślarze i triatlonistka na podium
Awanse na Trzeciego Maja
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
W obronie wschodniej flanki NATO
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Polki pobiegły po srebro!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polskie czołgi w „najgroźniejszym z portów”
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Medyczne wnioski z pola walki
Sojuszniczy ogień z HIMARS-ów
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pierwszy polski technik AH-64
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
MON przedstawiło w Senacie plany rozwoju sił zbrojnych
Tragiczne zdarzenie na służbie
NATO na północnym szlaku
Trening szturmanów w warunkach miejskich
Posłowie dyskutowali o WOT
Pilecki ucieka z Auschwitz
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Więcej hełmów dla żołnierzy
O bezpieczeństwie Europy w Katowicach
NATO on Northern Track
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Zmiany w dodatkach stażowych
O bezpieczeństwie na PGE Narodowym
Wojna w świętym mieście, epilog
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO