To szczyt, który ma szansę być przełomowym dla budowy architektury bezpieczeństwa w naszej części Europy – powiedział prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Madrytu. W Hiszpani liderzy 40 państw członkowskich i partnerskich NATO będą rozmawiać o przyszłości Sojuszu. Jedna z decyzji – dotycząca wpływu zmian klimatycznych na bezpieczeństwo – już zapadała.
– Jesteśmy tu, aby zwiększyć nasze szanse jako Sojuszu i sprostać wymaganiom i wyzwaniom, które stoją przed nami dziś i będą stać w przyszłości. O tym porozmawiamy w tym tygodniu – powiedział Joe Biden w Madrycie. Prezydent Stanów Zjednoczonych przyleciał do Hiszpanii, aby wziąć udział w szczycie NATO, który właśnie się rozpoczął. Podczas wydarzenia prezydenci i szefowie rządów aż 40 państw omówią kluczowe dla bezpieczeństwa Sojuszu kwestie, a także zdecydują, jak im sprostać. Biden zaznaczył, że te obrady można nazwać historycznymi, bo odbywają się w czasie niczym niesprowokowanej inwazji w Ukrainie. – Inwazji, która rozbiła pokój w Europie i wszelkie normy, które obowiązywały od czasów II wojny światowej – stwierdził.
Prezydent USA mówił także, że największą siłą w odpowiedzi na działania Rosji jest wspólnota. – Stajemy zjednoczeni, aby zapewnić zdolności do odstraszania i obrony – podkreślił. – Wspólnie pokazujemy imponującą jedność. Mam nadzieję na dobre dyskusje podczas tego szczytu – dodał Biden.
A tematy, nad którymi pochylą się w najbliższych dniach sojusznicy, będą przede wszystkim związane z sytuacją w Ukrainie, zwiększeniem gotowości do obrony Sojuszu (Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, już zapowiedział, że siły szybkiego reagowania zostaną zwiększone z 40 do 300 tys. żołnierzy, a na wschodnią flankę zostaną skierowane dodatkowe pododdziały). Uczestnicy obrad zatwierdzą także nową Koncepcję Strategiczną, w której Rosja zostanie ujęta jako „bezpośrednie zagrożenie” dla bezpieczeństwa Paktu Północnoatlantyckiego.
To jednak nie wszystko. Podczas dzisiejszego przemówienia szef NATO, przyznał, że wśród wyzwań, z którymi musi zmierzyć się Sojusz są także zmiany klimatyczne. – Ekstremalne warunki pogodowe niszczą społeczności, podsycają napięcia i konflikty – powiedział. – Zmiany klimatyczne mają znaczenie dla naszego bezpieczeństwa, dlatego mają również znaczenie dla NATO – zaznaczył.
Walka o klimat
Stoltenberg zapowiedział, że nowa koncepcja Paktu, którą nazwał madrycką, będzie potwierdzać, że zmiany klimatyczne są istotnym wyzwaniem naszych czasów. Jak wyjaśnił, wymaga to jednak od sojuszników zrozumienia istoty problemu – czyli faktu, że globalne ocieplenie ma wpływ na środowisko, w którym działają sojusznicze wojska. Jako przykład szef NATO podał podnoszący się poziom mórz, który zagraża bazom morskim czy huragany, które niszczą lotniska. – Ta lista jest długa. Zmiany klimatyczne naprawdę mają wpływ na nasze bezpieczeństwo – przekonywał.
Ważną kwestią, o której mówił dziś sekretarz generalny była także konieczność adaptacji NATO do nowych warunków klimatycznych, czyli zapewnienie siłom zbrojnym sprzętu, który umożliwi im działanie zarówno w ekstremalnie wysokich jak i niskich temperaturach, a także przystosowanie do nich wojskowej infrastruktury.
Niezbędne jest również zmniejszenie wpływu, jaki mają działania wojska na klimat. Stoltenberg ogłosił pierwsze cele dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych, które NATO chce osiągnąć. – Do 2030 roku zmniejszymy emisje o co najmniej 45%, a do roku 2050 do zera – zadeklarował. Ma być to możliwe m.in. dzięki opracowanej przez NATO metodologii pomiaru emisji, która zostanie udostępniona sojusznikom.
Do ograniczenia produkcji gazów cieplarnianych, zdaniem szefa NATO, może przyczynić się odejście od paliw kopalnych i zastąpienie ich odnawialnymi źródłami energii. – Wierzę, że w przyszłości najbardziej zaawansowanymi pojazdami wojskowymi i najbardziej odpornymi siłami zbrojnymi będą te, które nie będą opierać się na paliwach kopalnych – zaznaczył. – Dzięki wykorzystaniu nowych technologii możemy ulepszyć siły zbrojne i wzmocnić nasze bezpieczeństwo, a także pomóc w walce ze zmianą klimatu – dodał.
Jens Stoltenberg zauważył również, że wykorzystanie zielonej energii pozwoli m.in. na uniezależnienie się od surowców dostarczanych przez reżimy autorytarne. – Rosja wykorzystuje energię jako broń, narzędzie przymusu, a to oznacza, że trzeba szybko odzwyczaić się od jej ropy i gazu – powiedział sekretarz generalny NATO. Zaznaczył, że mimo tego należy uważać, „aby tej zależności nie zamienić na inną”. – Wiele nowych, ekologicznych technologii i niezbędnych minerałów rzadkich ziem pochodzi z Chin. Dlatego musimy zdywersyfikować nasze źródła energii i dostawców – podkreślił.
Szef Sojuszu mówił także o tym, jak ważne jest, aby członkowie Paktu w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego działali razem. Dzięki temu nie dojdzie do sytuacji, kiedy w każdym z państw będzie funkcjonował inny system i inne technologie, co „stwarzałoby poważne zagrożenie dla interoperacyjności NATO”. Dodał, że władze cywilne i wojskowe Sojuszu zostaną zobligowane do opracowania wspólnego planu działania, który zostanie przedstawiony w przyszłym roku. – Zmiana klimatu nie jest zagrożeniem, które istnieje od niedawna lub zaistnieje dopiero w przyszłości. Już teraz widzimy jej wpływ na nasze bezpieczeństwo – podkreślił.
Rosja jest zagrożeniem
Polskę podczas szczytu NATO reprezentują prezydent Andrzej Duda, Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej, a także Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych. – To bardzo ważny szczyt, który po 2016 roku, po spotkaniu w Warszawie, ma szansę być szczytem przełomowym dla Sojuszu i dla budowy architektury bezpieczeństwa w naszej części Europy, ale nie tylko – mówił zwierzchnik Sił Zbrojnych RP tuż przed odlotem do Hiszpanii.
Film: Kancelaria Prezydenta RP
Andrzej Duda zaznaczył także, że jedną z najistotniejszych kwestii, o której będą dyskutować światowi liderzy, jest tocząca się w Ukrainie wojna. –Jedność jest najważniejsza wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, wobec tego wszystkiego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Wobec tych tragedii, które mają miejsce w Buczy czy Mariupolu. To ważne, aby odpowiedź NATO była twarda i silna – zaznaczył prezydent. Przypomniał także, że zgodnie z Koncepcją Strategiczną Sojuszu z 2010 roku Federacja Rosyjska była nazywana jego partnerem. – Najwyższy czas na to, aby całkowicie zmienić to podejście. Dzisiaj Rosja jest największym zagrożeniem dla państw Sojuszu, przede wszystkim dla tych na wschodniej flance, dla państw bałtyckich, dla Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii – podkreślił. Dodał, że z tego powodu Polska zabiegała o wzmocnienie obecności sił NATO na wschodniej flance, sama również zamierza zadeklarować w Madrycie swoje zaangażowanie w tę kwestie.
Jeszcze dziś polska delegacja spotka się z sojusznikami na uroczystej kolacji wydawanej przez Filipa VI, króla Hiszpanii, a prezydent będzie miał okazję porozmawiać z Jacindą Ardern, premier Nowej Zelandii. Szczyt NATO zakończy się w czwartek, 30 czerwca.
autor zdjęć: Europa Press / ABACA / Abaca Press / Forum, NATO
komentarze