Nie jestem już w rządzie. Premier Mateusz Morawiecki oraz – z tego, co wiem – prezydent Andrzej Duda przyjęli moją rezygnację – powiedział Jarosław Kaczyński, dotychczasowy wicepremier ds. bezpieczeństwa, w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Poinformował też, że jego następcą ma zostać szef MON Mariusz Błaszczak, który będzie sprawował funkcję ministra obrony w randze wicepremiera.
Jarosław Kaczyński, prezes partii Prawo i Sprawiedliwość, został wiceprezesem Rady Ministrów 6 października 2020 roku. Od tego czasu stał na czele Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Dziś rano w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej poinformował, że zrezygnował z pełnienia tej funkcji. – Wniosek o odwołanie już złożyłem do premiera i został on przyjęty. O ile mi wiadomo, to prezydent też go podpisał – powiedział w rozmowie z PAP.
Kaczyński, który funkcję wicepremiera pełnił przez ostatnie 20 miesięcy, poinformował, że zamierzał wcześniej zrezygnować ze stanowiska, nie zrobił tego jednak m.in. z powodu toczącej się w Ukrainie wojny. – Dzisiaj przebieg wojny jest taki, że nie wiadomo, kiedy się ona skończy. Natomiast mniej więcej wiadomo, kiedy będziemy mieli wybory, w związku z tym musiałem wybrać. I wybrałem. Chętnie bym doczekał do końca wojny, ale wygląda na to, że będzie się ona ciągnęła dłużej – wyjaśnił. – Postanowiłem, że muszę się skoncentrować na tym, co jest dla przyszłości Polski najważniejsze. To nie tak, że przeceniam swoją rolę, chodzi po prostu o to, że partia musi odzyskać werwę, bo zbliża się ten czas, który dla każdej partii politycznej na świecie jest najważniejszy. Wybory są po to, aby uzyskać dobry wynik wyborczy, a jeśli chodzi o PiS, to tym dobrym wynikiem wyborczym będzie ich wygranie i możliwość sprawowania władzy, oczywiście w koalicji Zjednoczonej Prawicy – zaznaczył.
Według informacji przekazanych przez byłego już wicepremiera znane jest nazwisko jego następcy. – Nie jest już właściwie tajemnicą, że to ma być szef MON Mariusz Błaszczak. To jest całkowicie naturalna decyzja. Mamy wojnę, a on jest ministrem obrony, więc w tej szczególnej sytuacji, w jakiej jesteśmy, takie połączenie ma bardzo duże zalety — podkreślił. Zgodnie z zapowiedzią Mariusz Błaszczak ma stanąć na czele komitetu do spraw bezpieczeństwa i sprawować funkcję ministra obrony w randze wicepremiera.
Kaczyński zaznaczył, że nie będzie to jednak jedyna zmiana w strukturach komitetu. Nad jego funkcjonowaniem ma czuwać Zbigniew Hoffman, obecnie sekretarz staniu i zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który zostanie powołany na stanowisko ministra. – Trzeba pamiętać, że minister Błaszczak w wielkiej mierze będzie musiał się jednak zajmować MON-em, a komitet ds. bezpieczeństwa zajmuje się sprawami służb specjalnych, MSWiA, MSZ, a także – choć w mniejszej mierze – sprawami resortu sprawiedliwości. W związku z tym tam ktoś musi czuwać na co dzień. To powinien być człowiek w odpowiedniej randze – zaznaczył w rozmowie z PAP Jarosław Kaczyński.
Data powołania ministrów na nowe stanowiska nie jest jeszcze znana. Jak zapowiedział Kaczyński, wszystko zależy od Kancelarii Prezydenta. Według nieoficjalnych informacji, które dotychczas pojawiły się w mediach, uroczystość zaprzysiężenia miałaby odbyć się w środę.
autor zdjęć: Leszek Chemperek/ CO MON
komentarze