W przyszłym roku Polska ma stać się pełnoprawnym członkiem Eurokorpusu. – A w 2023 polski generał stanie na jego czele – zapowiedział Wojciech Skurkiewicz, wiceszef MON-u, podczas wspólnego posiedzenia sejmowych Komisji Obrony Narodowej i Spraw Zagranicznych. Na spotkaniu omawiano projekt ustawy ratyfikującej Traktat w sprawie Eurokorpusu i statusu jego Dowództwa.
Eurokorpus jest wielonarodową strukturą sił szybkiego reagowania przeznaczoną do operacji kryzysowych, humanitarnych i militarnych w ramach Unii Europejskiej i NATO. Utworzony został w 1992 roku przez Francję i Niemcy, do których z czasem przystąpiły Belgia, Hiszpania, Luksemburg. Poza nimi w skład Korpusu wchodzą tzw. kraje stowarzyszone. Polska taki status ma od 2003 roku. Oznacza to, że do dowództwa delegujemy oficerów, ale nie biorą oni udziału w podejmowaniu najważniejszych decyzji. Teraz rząd chce, aby nasz kraj dołączył do państw ramowych. Takie negocjacje były już prowadzone, jednak w 2016 roku rząd je przerwał.
Wiceminister Wojciech Skurkiewicz, który przedstawiał posłom projekt ustawy ratyfikującej Traktat w sprawie Eurokorpusu i statusu jego Dowództwa, przypomniał powody ówczesnej decyzji. Pięć lat temu Polska zaprzestała starań o pełne członkostwo, gdyż Eurokorpus miał nieco zmienić charakter swojej aktywności i brać udział w misjach szkoleniowo-doradczych reagowania kryzysowego UE kosztem odstraszania i obrony w ramach NATO. Państwa założycielskie zdecydowały także, że działalność Eurokorpusu ograniczy się do południowej flanki obszaru euroatlantyckiego. – Obecnie jednak w związku ze zmianami formuły funkcjonowania i zwiększaniem jego roli w strukturze NATO strona polska powróciła do planów uzyskania statusu państwa ramowego – wyjaśniał Wojciech Skurkiewicz.
Polski rząd liczy, że tak się stanie w 2022 roku. Wówczas to Siły Zbrojne RP oddelegują do struktur Eurokorpusu około 120 żołnierzy. – To będzie liczba dwa razy większa niż obecnie. Średnioroczny koszt naszego uczestnictwa w Eurokorpusie będzie się wahał od 58 do 60 mln zł – mówił wiceminister.
Jakie stanowiska na podstawie międzynarodowych ustaleń obejmą polscy żołnierze? – W 2023 polski generał stanie na czele Eurokorpusu, w 2024 roku polski oficer będzie szefem sztabu, a rok później zastępcą dowódcy – zapowiedział wiceminister Skurkiewicz.
Po krótkiej debacie parlamentarzyści z obu sejmowych komisji, bez głosu sprzeciwu, przyjęli rządowy projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu w sprawie Eurokorpusu i statusu jego Dowództwa. Teraz ustawa trafi pod obrady całego Sejmu.
Dowództwo Eurokorpusu stacjonuje w Strasburgu. Liczy ono około tysiąca żołnierzy i jest przygotowane do kierowania siłami do 60 tysięcy wojskowych.
autor zdjęć: 22. Karpacki Batalion Piechoty Górskiej
komentarze