Walki powietrzne, misje uderzeniowe, loty formacjami kilkudziesięciu myśliwców, tankowanie w powietrzu – m.in. takie wyzwania czekają polskich i amerykańskich pilotów myśliwców podczas wspólnego szkolenia. Do baz w Krzesinach i Łasku przyleciało dziś 20 amerykańskich samolotów F-15 i cztery wielozadaniowe F-16. To kolejna zmiana Aviation Detachment w Polsce.
Dziś po południu, w bazach w Krzesinach i Łasku wylądowały myśliwce F-16 z 52 Skrzydła Myśliwskiego w niemieckim Spangdahlem oraz – po raz pierwszy – samoloty przewagi powietrznej F-15 z 48 Skrzydła Myśliwskiego z Lakenheath w Wielkiej Brytanii. W sumie do Polski przyleciały 24 amerykańskie myśliwce.
Piloci w ramach kolejnej zmiany Aviation Detachment będą stacjonować w jednostkach podległych 2 Skrzydłu Lotnictwa Taktycznego i przez najbliższe dwa tygodnie trenować z polskimi pilotami F-16. – Będą doskonalić interoperacyjność, wspólne procedury i taktykę podczas misji powietrznych. Ich szkolenie będzie na pewno bardzo intensywne – podkreśla kpt. Anna Issel, oficer prasowy 2 Skrzydła. – Każdego dnia lotnicy będą wykonywać dwie misje powietrzne o różnym stopniu trudności. Polskie i amerykańskie F-16 oraz F-15 będą w powietrzu współdziałać także z naszymi samolotami MiG-29 – dodaje rzeczniczka.
Dotychczas podczas zmian Av-Det do Łasku lub Krzesin przylatywały bliźniacze samoloty F-16 amerykańskich sił powietrznych. Tym razem wielozadaniowym efom towarzyszą samoloty przewagi powietrznej F-15. – Bardzo cieszymy się z okazji do szkolenia z pilotami F-15. Dzięki temu będziemy mogli poznać możliwości tych samolotów oraz stosowaną przez lotników taktykę – mówi płk pil. Tomasz Jatczak, dowódca 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego z Łasku. – Mam nadzieję, że ta współpraca będzie w przyszłości kontynuowana – dodaje dowódca.
Jak wygląda plan wspólnych treningów? Na początek piloci amerykańscy, którzy jeszcze nigdy nie wykonywali lotów w Polsce, przejdą krótkie przygotowanie naziemne, a dopiero później wzbiją się w powietrze. – Misje powietrzne zaplanowano tak, by poziom trudności wykonywanych zadań stale wzrastał. Zaczniemy od zapoznania ich z przestrzenią powietrzną i lokalnymi procedurami, a potem będziemy ćwiczyć walki powietrzne w różnych konfiguracjach – zapowiada płk Jatczak.
Oficer prasowy 32 Bazy z Łasku, kpt. Michał Kolad, dodaje, że piloci będą wykonywać misje defensywne, związane z obroną przestrzeni powietrznej i terytorium oraz ofensywne, czyli uderzeniowe. – Przećwiczą także tankowanie w przestrzeni powietrznej. Udział w naszych treningach zapowiedział bowiem amerykański KC-135 – mówi kpt. Kolad.
Największym wyzwaniem dla wszystkich lotników z pewnością będą misje COMAO (Composite Air Operation), czyli operacje połączone, w których biorą udział różnego rodzaju statki powietrzne. W tego typu operację zaangażowanych może być nawet kilkadziesiąt samolotów. W czasie takiej misji szkolące się w powietrzu efy będzie wspierał samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia AWACS.
Z amerykańskich baz w Niemczech i w Wielkiej Brytanii do Polski na pokładzie transportowców C-17 i C-130 przebazowano także kilkuset żołnierzy z personelu naziemnego, inżynierów i wyposażenie niezbędne do obsługi myśliwców.
Polsko-amerykańskie ćwiczenia Aviation Detachment odbywają się w Polsce kilka razy w roku. To efekt postanowienia, które dziesięć lat temu podpisali przedstawiciele obu państw. Od 2012 roku w Polsce regularnie ćwiczą piloci zarówno myśliwców, jak i samolotów transportowych (ci ostatni najczęściej w Powidzu). Poprzednia zmiana Av-Det wyposażonego w samoloty myśliwskie odbyła się w sierpniu ubiegłego roku.
autor zdjęć: kpt. Michał Kolad
komentarze