Po wielu miesiącach od wybuchu pandemii SARS-CoV-2 mamy wreszcie rozwiązanie, które pozwoli całemu światu na powrót do normalności. To szczepionka, która obecnie jest jedynym antidotum na wirusa. Mamy w końcu szansę skorzystania z masowego szczepienia, które umożliwi życie bez nakazów i zakazów będących następstwem oddziaływania pandemii. Przyszedł też czas, kiedy to żołnierze stanęli w kolejce przed punktami szczepień przeciwko COVID-19. Cieszy mnie fakt, że po okresie, kiedy Wojsko Polskie wspierało i zabezpieczało system szczepień dla grup największego ryzyka, teraz mundurowi dostali tę szansę. Co da nam, żołnierzom, szczepienie?
25 marca 2021 roku rozpoczęło się szczepienie żołnierzy. To ważne, ponieważ nasza grupa zawodowa wraz z innymi formacjami mundurowymi stanowi istotny element wsparcia publicznej służby zdrowia. Tym samym jesteśmy – zaraz po personelu medycznym – grupą zawodową, która podejmuje największe ryzyko zakażenia się wirusem zagrażającym zdrowiu, a czasem nawet życiu.
Wiąże się to z naszą służbą na rzecz społeczeństwa. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie nas potrzebują. Wszędzie, gdzie ryzyko zarażenia, mimo środków ochronny, stanowi realne zagrożenie. Dlatego cieszy mnie fakt, że po okresie, kiedy Wojsko Polskie wspierało i zabezpieczało system szczepień dla grup największego ryzyka, przyszedł czas na mundurowych.
Co da nam, żołnierzom, szczepienie? Przede wszystkim realne zabezpieczenie nas samych, podczas niesienia pomocy. Szczepienie mojej licznej grupy zawodowej, nazywanej mundurową, wpłynie na szybsze zdobycie odporności populacyjnej przez nasze społeczeństwo. Zdrowy i zaszczepiony żołnierz w większym stopniu może być wykorzystany w walce z COVID-19. To ważne, ponieważ sami lekarze twierdzą, że my mundurowi wraz z nimi stanowimy ostatnią linię oporu przed skutkami pandemii dla pozostałej części społeczeństwa. Sam widzę codzienne zaangażowanie żołnierzy wojsk obrony terytorialnej, którzy razem z żołnierzami wojsk operacyjnych od wielu miesięcy prowadzą walkę z pandemią. Widzę też, że wielu z nich podczas swojej służby zachorowało. Niektórzy z nich stracili życie…
W 7 Pomorskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej i w pozostałych brygadach od samego początku szczepień w Polsce wspieramy organizacyjnie system masowych szczepień. A od końca marca, wraz z innymi formacjami mundurowymi, mamy szansę zaszczepienia się przeciw COVID-19. Przede wszystkim chcemy zabezpieczyć żołnierzy, którzy są najbardziej zagrożeni. Dlatego w pierwszej kolejności do punktów szczepień zgłaszają się ci, którzy realizują zadania na rzecz służby zdrowia. Nasi ratownicy medyczni, przeszkoleni żołnierze po kursach medycznych, ci, którzy zabezpieczają działanie i funkcjonowanie placówek medycznych przyjmują szczepionkę od pierwszych dni, kiedy stało się to możliwe. Koordynujemy system szczepień w WOT w taki sposób, by każdy żołnierz, który wyraził chęć zaszczepienia się, miał szansę zrobić to szybko i sprawnie. Mając zaszczepionych żołnierzy, możemy kontynuować naszą służbę na rzecz społeczeństwa i angażować się w walkę z pandemią na jeszcze większą skalę.
Jestem z reguły optymistą. Wierzę w szczepionkę, w jej możliwości pokonania pandemii. Sam od środy, dnia w którym pisałem te słowa, należę do grona zaszczepionych pierwszą dawką. Motywuję swoim przykładem podwładnych i żołnierzy, którzy się jeszcze nie zaszczepili lub z jakiś powodów odkładają to na później. Nie „naprzód”, lecz „za mną” – do szczepienia marsz! Razem wygramy, a masowo zaszczepieni przeciw COVID-19 mamy szansę, by powrót do normalności był jak najszybszy. Warto wyciągnąć wnioski z doświadczeń naszych przodków. Historia nie kłamie. To nie jest pierwsza i ostatnia pandemia, która nas dotyka. Wcześniej społeczeństwa dziesiątkowały epidemie, chociażby czarnej ospy czy grypy zwanej hiszpanką. Wówczas jedynym lekarstwem była izolacja. Dziś, oprócz zasady DDM, mamy na szczęście szczepionkę. Lek, który ochroni nas przed stratami, które znamy z przeszłości…
autor zdjęć: WOT
komentarze