Od dziś żołnierze i funkcjonariusze służb, którzy służyli na misjach, mogą zgłaszać się na Rajd Motocyklowy Weteranów. 2 maja, podczas uroczystości Dnia Flagi, motocykliści w mundurach wyruszą z placu Piłsudskiego w Warszawie. W ciągu niemal miesiąca przejadą setki kilometrów, odwiedzając groby żołnierzy poległych na misjach. Swoją podróż zakończą w Lublinie podczas Dnia Weterana.
Druga edycja rajdu wpisuje się w cykl imprez organizowanych z okazji Dnia Weterana. Żołnierze chcą przy okazji tego święta przypomnieć o kolegach, którzy z misji nie wrócili. – Naszym celem jest także integracja środowiska weteranów – mówi płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa, które jest organizatorem rajdu. Dlatego do udziału w tej imprezie, oprócz żołnierzy weteranów w służbie i poza nią, zostaną zaproszeni funkcjonariusze (np. policjanci), którzy służyli poza granicami państwa. Jeśli w rajdzie będą chcieli wziąć udział bliscy i przyjaciele żołnierzy, organizatorzy również zapraszają.
Koncepcja jest podobna do tej z ubiegłego roku. Uczestnicy, podzieleni na grupy regionalne, będą jeździć po Polsce i odwiedzać cmentarze, na których spoczywają żołnierze polegli na misjach. Swoją podróż zakończą 29 maja w Lublinie podczas Dnia Weterana. W 2020 roku w takim rajdzie wzięło udział 300 osób. Podczas uroczystego zakończenia zlotu w 18 Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach w jednej kolumnie przejechało przez miasto ponad sto motocykli, wzbudzając zainteresowanie mieszkańców. Organizatorzy liczą, że w 2021 roku liczba uczestników co najmniej się podwoi.
St. chor. Marcin Michalak z Biura Konwentu Dziekanów jest głównym koordynatorem rajdu motocyklowego weteranów w siłach zbrojnych. – To dla mnie zaszczyt, ale również wyzwanie organizacyjne. Chciałbym, aby było tyle osób, żebyśmy zapełnili motocyklami cały plac Piłsudskiego w Warszawie – mówi st. chor. Michalak. Jego głównym zadaniem jest zebranie listy uczestników rajdu oraz przydzielenie ich do poszczególnych jednostek wojskowych, w rejonie których będą odwiedzać miejsca pochówku żołnierzy. – Najważniejsze, żeby odwiedzić każdy grób poległego żołnierza. Mam nadzieję, że dowódcy jednostek wojskowych przychylnie spojrzą na żołnierzy, którzy w ten sposób zechcą uczcić pamięć kolegów – dodaje podoficer.
Każda wizyta motocyklistów na cmentarzu będzie miała uroczystą oprawę. Ma być obecna rodzina poległego żołnierza oraz przedstawiciele jednostki wojskowej, w której służył. Koledzy wystawią przy grobie wartę honorową. – To będzie wyraz naszego szacunku dla poległych – podkreśla płk Głuszczak.
Od 1953 roku ponad 115 tysięcy polskich żołnierzy wzięło udział w ponad 90 różnych misjach. – Uczestniczyli w budowaniu pokoju oraz zapewnianiu bezpieczeństwa w najbardziej zapalnych punktach na świecie. Nasze społeczeństwo niewiele wie na ten temat. Pojawienie się motocyklistów może stać się okazją do spotkań, rozmów i opowieści – dodaje płk Szczepan Głuszczak. Oficer nie ukrywa, że inspirował się rajdami, jakie od lat organizują żołnierze w Stanach Zjednoczonych, wspierając w ten sposób swoich rannych kolegów oraz oddając cześć tym, którzy z wojny nie wrócili.
W rajdzie zamierza wziąć udział ppor. Adam Buszko z 8 Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Podczas II zmiany PKW Irak brał on udział w obronie ratusza w Karbali. – Żaden z moich kolegów nie poległ na misji, ale byli inni, którzy nie wrócili do domów. Chcę pokazać, że o nich pamiętamy, dlatego całym sercem popieram tę inicjatywę – mówi.
Dla st. chor. Marcina Michalaka udział w rajdzie ma wymiar także osobisty. Z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, z którą rozstał się po 20 latach służby, na misjach poległo aż 11 żołnierzy. – Jadę, aby oddać im hołd – podkreśla.
Żołnierze, którzy chcą wziąć w rajdzie, powinni zapisać się w swoich jednostkach. Natomiast weterani poza służbą mogą zgłaszać się do Centrum Weterana. Zapisywać można się od 4 stycznia do końca lutego 2021 roku.
autor zdjęć: archiwum CWDPGP
komentarze