Mija tydzień odkąd nasi żołnierze przejęli opiekę nad podopiecznymi Domu Seniora w Jaworznie. Choć sytuacja nadal jest trudna, to stan zdrowia pacjentów już się poprawia – mówi Monika Krasińska-Ligejka z 13 BOT. Śląscy terytorialsi pełnią w placówce całodobową opiekę. To tylko jeden z przykładów zaangażowania WOT w walkę z pandemią w ramach akcji „Trwała odporność”.
O pomoc dla Domu Seniora w Jaworznie wystąpił do szefa MON wojewoda śląski. W placówce wykryto ognisko koronawirusa, a wśród zakażonych COVID-19 byli starsi, schorowani ludzie oraz personel ośrodka. Na pomoc ruszyła grupa sześciu ochotników z 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Pośród terytorialsów są m.in. pielęgniarka, która pomagała w innym ze śląskich domów pomocy społecznej w czasie pierwszej fali pandemii, i kapelan, który nie tylko sprawuje opiekę jako wolontariusz, ale także duchowo wspiera chorych. Pracą całej ekipy kieruje lekarz Grupy Podhalańskiej GOPR i jednocześnie weteran wojskowych misji zagranicznych – Jacek Dutkiewicz.
Zadaniem wolontariuszy jest opieka nad 55 podopiecznymi, z których ponad 40 osób jest zarażonych koronawirusem. – Mija właśnie tydzień odkąd nasi żołnierze przejęli opiekę nad podopiecznymi Domu Seniora. Choć sytuacja nadal jest trudna, to stan zdrowia pacjentów już się poprawia. Jest coraz mniej osób w stanie ciężkim. Większość ma stan stabilny lub dobry – mówi Monika Krasińska-Ligejka, rzecznik prasowa 13 BOT. – Grupa interwencyjna zamieszkała w Domu Seniora, by przez całą dobę opiekować się chorymi. Terytorialsi rozstali się ze swoimi rodzinami, żeby pomóc osobom starszym. – Jest ciężko, bo rąk do pracy jest mało, a tu potrzebna jest opieka 24 godziny na dobę. Nie poddajemy się jednak. Zostaniemy tu tak długo, jak będzie to konieczne, aż nie zgasimy ogniska koronawirusa. Nie zostawimy starszych osób, które tak bardzo nas teraz potrzebują – mówi Jacek Dutkiewicz. Terytorialsi i lekarz przez całą dobę w trybie zmianowym opiekują się zarażonymi. – Dom Seniora podzielony został na dwie strefy: zieloną, gdzie przebywają osoby zdrowe, i czerwoną, gdzie są chorzy, podopieczni i personel placówki – mówi Monika Krasińska-Ligejka. – Żołnierze zawsze przy pacjentach ubrani są w specjalistyczne kombinezony. Mają maski i rękawice – podkreśla rzeczniczka.
W walkę z pandemią angażują się wszystkie brygady WOT. Na przykład żołnierze 6 Mazowieckiej Brygady wspierają powstańców i codziennie dostarczają im ciepłe posiłki. Pomagają weteranom po tym, jak zamknięto stołeczny Dom Wsparcia dla Powstańców Warszawskich. – Pandemia najbardziej dotyka osoby starsze, bo to one są najbardziej narażone na zachorowanie. Dom Wsparcia dla Powstańców Warszawskich poprosił dowódcę 6 BOT o pomoc – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa WOT. – Na podstawie zawartego porozumienia posiłki rozwożą terytorialsi z samodzielnej kompanii logistycznej 6 MBOT – dodaje. Płk Pietrzak przypomina, że terytorialsi podczas pierwszej fali walki z epidemią dostarczyli osobom starszym i schorowanym ćwierć miliona paczek z żywnością.
To jednak nie wszystko. Dowództwo WOT informuje, że w całej Polsce żołnierze wspierają także pracowników wojskowych ośrodków medycyny prewencyjnej. Pomagają w wojskowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych, gdzie wprowadzają do systemu informacje na temat osób objętych obowiązkową kwarantanną. WOMP-y wspierają m.in. terytorialsi z województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, świętokrzyskiego i dolnośląskiego.
autor zdjęć: DWOT
komentarze