Pododdziały uzbrojone w 120-mm moździerze samobieżne Rak zostaną wyposażone w nowoczesną amunicję odłamkowo-burzącą HE elaborowaną trotylem. Należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Zakłady Mechaniczne Dezamet poinformowały, że z powodzeniem zakończyły badania kwalifikacyjne tego typu pocisków i mogą rozpocząć ich produkcję seryjną na potrzeby polskiej armii.
Obecnie polska armia dysponuje jednym typem pocisków, z których mogą strzelać wprowadzone do służby kilka lat temu 120-mm samobieżne moździerze Rak. To opracowane po II wojnie światowej granaty odłamkowo-burzące typu OF-843.
Aby tę przestarzałą amunicję dostosować do nowoczesnych dział, MON podpisał w kwietniu 2016 roku z Zakładami Mechanicznymi Dezamet trzyletni kontrakt, na mocy którego firma należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej miała unowocześnić na potrzeby szkoleniowe SZRP sześć tysięcy pocisków OB843A i OB843B.
Resort obrony narodowej nie chciał ich więcej, ponieważ w 2012 roku podpisał z konsorcjum Dezametu oraz Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia umowę na opracowanie czterech typów 120-mm amunicji: pocisków odłamkowo-burzących HE elaborowanych (wypełnionych) trotylem, pocisków odłamkowo-burzących HE elaborowanych mało wrażliwą (na przypadkową eksplozję) mieszanką K-43, pocisków dymnych (SMK) oraz oświetlających (ILL) i czekał na realizację kontraktu (jego pierwotny termin minął w 2015 roku).
Wszystko wskazuje, że po pięcioletnim poślizgu nowoczesna amunicja wreszcie trafi do pododdziałów Raków. Kilka dni temu PGZ poinformował o zakończeniu badań kwalifikacyjnych pierwszego z zamówionych typów nowych pocisków – odłamkowo-burzących HE elaborowanych trotylem. – Przejście procesu badań kwalifikacyjnych otwiera przed amunicją odłamkowo-burzącą drogę do wejścia do wyposażenia SZRP – wyjaśnia Tomasz Wawrzkowicz, prezes ZM Dezamet S.A., dodając, że za kilka tygodni ruszą badania zakładowe pocisków dymnych i oświetlających.
PGZ nie ukrywa, że liczy na szybkie zamówienie nowych pocisków przez SZRP. – Komplementarna amunicja z Dezametu pozwoli na zwiększenie możliwości używających jej pododdziałów. To nowoczesne rozwiązanie i niewątpliwy przykład, że inwestycje w krajowy przemysł zbrojeniowy przynoszą wymierne korzyści zarówno dla gospodarki, jak i dla bezpieczeństwa kraju – powiedział Andrzej Kensbok, prezes PGZ S.A.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek / CC DORSZ, PGZ
komentarze