W najbliższych tygodniach podpiszemy umowę na dostawę kolejnych moździerzy samobieżnych Rak produkowanych w Hucie Stalowa Wola – zapowiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Za pięć kompanijnych modułów ogniowych, składających się z 40 moździerzy i 20 artyleryjskich wozów dowodzenia, wojsko zapłaci około 700 mln złotych.
Na początku kwietnia Inspektorat Uzbrojenia MON rozpoczął negocjacje z firmami odpowiedzialnymi za produkcję Raków, czyli Hutą Stalowa Wola (system ogniowy) oraz Rosomak S.A. (podwozie). Ich przedmiotem jest kontrakt na dostawę do wojska 40 sztuk samobieżnych moździerzy. – W najbliższych tygodniach podpiszemy umowę na dostawę kolejnych moździerzy samobieżnych Rak produkowanych w Hucie Stalowa Wola – zapowiedział kilka dni temu w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Za pięć kompanijnych modułów ogniowych, czyli czterdzieści 120-milimetrowych automatycznych moździerzy Rak oraz dwadzieścia artyleryjskich wozów dowodzenia (jeden KMO to osiem dział i cztery wozy dowodzenia), wojsko zapłaci około 700 mln złotych brutto.
Pojazdy trafią do wyposażenia nowo tworzonej czwartej dywizji wojsk lądowych, czyli 18 Dywizji Zmechanizowanej z Siedlec, a konkretnie do 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej oraz 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Ta ostatnia jednostka ma już dwa kompanijne moduły ogniowe Rak, które trafiły do niej w 2018 roku – we wrześniu do 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich i w październiku do 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich.
Negocjowana umowa na dostawę pięciu KMO będzie trzecim kontraktem na Raki dla Wojska Polskiego. Pierwszy, o wartości prawie miliarda złotych, na dostawę ośmiu modułów podpisano 28 kwietnia 2016 roku. Drugą umowę, o wartości 275 mln złotych, na dostawę dwóch KMO dla jednostek liniowych oraz dwóch moździerzy dla Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu zawarto 11 października 2019 roku.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek
komentarze