Posłużą do identyfikacji min morskich i podkładania pod nie ładunków wybuchowych. Będą mogły działać nawet przy silnych prądach, które występują na Morzu Północnym. Polska kupi dwa nowoczesne pojazdy Double Eagle Sarov firmy Saab. Znajdą się one w wyposażeniu budowanych właśnie niszczycieli min typu Kormoran.
Double Eagle Sarov to urządzenie wszechstronne. Może być wykorzystywany zarówno jako pojazd zdalnie sterowany, połączony z pokładem okrętu za pomocą kabloliny, jak też jako pojazd autonomiczny. Ma trzy metry długości, waży 730 kilogramów, rozwija prędkość sześciu węzłów, potrafi też zejść na głębokość 300 metrów. Służy do identyfikacji zalegających na dnie obiektów, a także niszczenia min morskich i niewybuchów. – Do tego celu może wykorzystywać ładunki wybuchowe typu Toczek – informuje kmdr Piotr Sikora z Inspektoratu Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Polska kupi dwa takie pojazdy. Znajdą się one w wyposażeniu niszczycieli min typu Kormoran II. Zamówienie złożył Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. w Gdyni. To jedna z firm wchodzących w skład konsorcjum, które buduje wspomniane okręty. – Cieszę się, że nasze świetne relacje z OBR CTM S.A. zaowocowały umową, dzięki której Marynarka Wojenna RP pozyska wiodący na świecie system stworzony do działań przeciwminowych – podkreśla Jyrki Kujansuu, szef Saab Polska. W podobnym tonie wypowiada się prezes gdyńskiego ośrodka Marcin Wiśniewski. – Elastyczna i modułowa technologia opracowanego przez nas Systemu Zarządzania Walką SCOT pozwala na integrację dowolnych elementów. W tym oczywiście nowo pozyskanych pojazdów podwodnych – zapewnia.
Double Eagle Sarov zastąpi wykorzystywany na prototypowym Kormoranie pojazd podwodny Morświn. – Prowadząc badania eksploatacyjno-wojskowe, doszliśmy do wniosku, że Morświn nie do końca spełnia nasze oczekiwania. Dotyczy to przede wszystkim zadań wykonywanych na akwenach, gdzie występują silne prądy. Mam tu na myśli choćby Morze Północne – wyjaśnia kmdr Sikora. Eksperci doszli do wniosku, że należy pozyskać inny system. Zaczęli testować kolejne urządzenia. – Sarov spełnił wszystkie wymagania stawiane przed nowoczesnymi pojazdami podwodnymi – przyznaje kmdr Sikora. – Podczas wizyty w Szwecji prowadziliśmy testy poznawcze. W Danii, Belgii i Holandii rozmawialiśmy z użytkownikami tego systemu. Pojazd ma własny system pozycjonowania, który pozwala mu zająć w toni stabilną pozycję i podłożyć pod minę ładunek wybuchowy. Ze względu na swoją konstrukcję pod wodą Sarov stawia mniejszy opór i porusza się sprawniej od swojego poprzednika. Do tego, choć sam jest trochę cięższy, to cały system, w ramach którego pracuje, waży mniej. A wszystko dzięki nowemu typowi wciągarki – wylicza oficer.
Szwedzkie pojazdy mają trafić do Polski w latach 2021 i 2022. – Na nowych Kormoranach zrezygnujemy też z Double Eagle Mk III, czyli innego pojazdu firmy Saab – zapowiada kmdr Sikora. Jest to zamontowany na kablolinie samobieżny sonar, który przeczesuje akwen w poszukiwaniu niebezpiecznych obiektów. Działa równolegle z sonarem głównym zamontowanym pod kilem okrętu. Mk III może zejść na głębokość 500 metrów, zaś obraz z niego jest przesyłany w czasie rzeczywistym na pokład jednostki. – To świetny pojazd, jednak system SPVDS (samobieżny sonar o zmiennej głębokości) jako całość nie spełnił naszych wymagań. W to miejsce wprowadzimy autonomiczne pojazdy podwodne Gavia, w ich najnowszej konfiguracji – podkreśla kmdr Sikora. Prócz tego, ORP „Albatros” i ORP „Mewa”, tak jak prototyp, zostaną wyposażone w autonomiczne pojazdy Hugin oraz Głuptaki w dwóch wersjach – inspekcyjnej do identyfikacji podwodnych obiektów oraz bojowej do ich niszczenia.
Okręty projektu Kormoran to jedne z najnowocześniejszych niszczycieli min na świecie. Pierwszy z nich – ORP „Kormoran” wszedł do służby w listopadzie 2017 roku. Zbudowało go konsorcjum, na którego czele stoi gdańska stocznia Remontowa Shipbuilding. Prace nad kolejnymi dwoma okrętami trwają. Pod koniec ubiegłego roku w Gdańsku odbyło się wodowanie ORP „Albatros” i położenie stępki pod ORP „Mewa”. Nowe niszczyciele min będą służyć w 13 Dywizjonie Trałowców 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Zastąpią tam jednostki projektu 206FM.
autor zdjęć: Saab
komentarze