moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Masters` Killer dał w kość po raz szósty

21 kilometrów przez leśne ścieżki, piaszczyste wzgórza, bagna i stawy – tak wyglądała trasa tegorocznego biegu Masters` Killer współorganizowanego przez JW Agat i Fundację „Szturman”. W wyjątkowo upalne sobotnie popołudnie o miejsce na podium rywalizowało kilkadziesiąt osób. Zwycięzca pokonał trasę w zaledwie godzinę i 54 minuty.

Skrajnie zmęczeni, przemoczeni, cali w błocie i piachu, ale uśmiechnięci i szczęśliwi – tak na linii mety wyglądali uczestnicy tegorocznej edycji biegu Masters` Killer. Z gratulacjami czekali na nich dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych gen. bryg. Sławomir Drumowicz i dowódca JW Agat – płk Artur Kozłowski. Gliwicka jednostka specjalna od 6 lat współorganizuje ten ekstremalny bieg wraz z Fundacją Byłych Żołnierzy i Funkcjonariuszy Sił Specjalnych „Szturman”. Rywalizacja odbywa się na terenie kopalni piasku „Kotlarnia” w województwie opolskim. Biorą w niej udział żołnierze i cywile. Są także kandydaci do służby w wojskach specjalnych. – Przyszedłem tu by podpatrzeć, jacy są żołnierze jednostki, w której chciałbym za jakiś czas służyć. Dla mnie to również przygotowanie do selekcji – mówił przed startem jeden z zawodników.

 

Upał kontra biegacze

W tym roku udział w zawodach zadeklarowało około 150 osób, ale na starcie pojawiło się niespełna 70 biegaczy. – Myślę, że niektórych zniechęciła pogoda. Od kilku dni utrzymują się bardzo wysokie temperatury, a dzisiaj do tego jest strasznie duszno. To podnosi poziom trudności, a przecież bieg i bez tego jest naprawdę ekstremalny – mówił kpt. Mariusz Łapeta, oficer prasowy JW Agat. Ci, którzy podjęli wyzwanie startowali w dwóch kategoriach: cywile oraz mundurowi (oddzielnie klasyfikowano kobiety i mężczyzn). Wojsko reprezentowali żołnierze ze wszystkich jednostek specjalnych: Agatu, GROM-u, JWK, Nila i Formozy, ale byli także wojskowi z 6 Batalionu Powietrznodesantowego, 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego czy Akademii Wojsk Lądowych. Każdy z zawodników musiał pokonać trasę o długości 21 kilometrów w czasie krótszym niż 4 godziny. Biegacze musieli zmierzyć się z leśnymi dróżkami, stawami, terenem błotnistym, a nawet bagnistym, biegli także po piachu.

– To co odróżnia Masters` Killera od innych biegów, poza wyjątkowo trudną trasą, to premia finansowa, jaką mogą zdobyć zawodnicy, którzy podejmą dodatkowe wyzwanie – mówi kpt. Łapeta. Oficer wyjaśnia, że na trasie, w trzech różnych punktach znajdują się ważące po trzy kilogramy łańcuchy tzw. killery. – Pierwsza osoba, która dobiegnie do punktu może, choć nie musi, wziąć łańcuch. Jeśli dobiegnie z nim do mety, otrzyma nagrodę finansową. Łącznie, za wszystkie trzy łańcuchy, a więc 9 dodatkowych kilogramów, można zdobyć 1200 złotych – wyjaśnia rzecznik JW Agat.

Pierwszy do mety dobiegł cywil Pavlo Veretskyi z Ukrainy, który ukończył bieg w godzinę pięćdziesiąt cztery minuty i czterdzieści osiem sekund. Miał ze sobą wszystkie trzy łańcuchy. – To świetny zawodnik, doświadczony w wielu biegach. Zwycięzca Masters` Killera z zeszłego roku – komentowano triumf Ukraińca. Trzy minuty później linię mety przekroczył Wojciech Brzoskwinia z Husaria Race Team z Bolechowic (czas: 01:57:38), za nim uplasował się Kamil Hernas z Lake Runners w Tychach (czas: 02:09:31). – Słyszałem, że to będzie poziom trudności „extreme” i tak właśnie było! – ocenia Artur Długosz z Dobrzynia Wielkiego, który ukończył bieg jako czwarty. – Najbardziej w kość dały mi podbiegi po piachu. Brałem udział w wielu górskich biegach, ale nigdy nie zmęczyłem się tak jak tu. To jednak jest prawdziwy zabójca mistrzów – dodaje biegacz.

Puchar dla Agatu

Mundurowi w ogólnej klasyfikacji wypadli nieco gorzej, ale im w czasie wysiłku na pewno nie pomagał strój: mundur polowy i wojskowe buty. Wśród wojskowych zwyciężył Sebastian. Linię mety przekroczył po 2 godzinach 9 minutach i 2 sekundach. Mężczyzna niedawno przeszedł selekcję do Jednostki Wojskowej Agat i wkrótce zasili jej szeregi. – Trenuję właściwie cały czas, ale odkąd przeszedłem selekcję, daję z siebie jeszcze więcej. Pięć razy w tygodniu biegam, chodzę na siłownię. Chcę do jednostki przyjść z jeszcze lepszą kondycją niż miałem na selekcji – mówił po biegu Sebastian. Nie ukrywa, że zaskoczył go stopień trudności trasy. – W Półmaratonie Komandosa biegłem z 10-kilogramowym plecakiem, ale tu jest o wiele, wiele trudniej. Największym problemem jest ukształtowanie terenu, woda, piach, górki z piachu, na które wchodziłem na czworaka. Upał sprawy nie ułatwiał – zauważa Sebastian. Przyznaje, że o łańcuchy nawet nie walczył, bo wiedział, że w mundurze nie da sobie rady z dodatkowym obciążeniem. Do biegu specjalnie się nie przygotowywał, bo o formę dba cały czas. – W treningach pomaga mi mój pies, codziennie biegamy, zdarza się że nawet 20 kilometrów – żartuje żołnierz.

Wśród mundurowych kolejni na mecie byli: szeregowy Damian Zacharski z 6 Batalionu Powietrznodesantowego (02:24:10) i st. kpr. Krzysztof Szwed z WKB Meta Lubliniec (02:27:55). Najszybszym żołnierzem wojsk specjalnych (i czwartym zawodnikiem w klasyfikacji mundurowych) był Andrzej z Agatu. – Zabrakło mi dziś szczęścia. Pomyliłem trasę i musiałem nadrobić niemal 2 kilometry. Ale i tak jestem zadowolony, mam 59 lat i byłem szybszy od dużo młodszych kolegów – mówił Andrzej.

Reprezentant gliwickiej jednostki specjalnej odebrał także puchar ufundowany przez dowódcę Komponentu Wojsk Specjalnych dla najlepszego żołnierza tego rodzaju sił zbrojnych.

Bieg Masters` Killer zapoczątkował kilka lat temu ówczesny dowódca jednostki Agat, dziś dowódca KWS gen. Drumowicz. Oficer kilkukrotnie startował w zawodach. W Zabójcy Mistrzów brał także udział gen. Roman Polko.

Organizatorzy imprezy: JW Agat, Fundacja Byłych Żołnierzy i Funkcjonariuszy Sił Specjalnych „Szturman” zamierzają cały zysk z biegu przekazać podopiecznym domów dziecka, domów pomocy społecznej oraz hospicjum. 

Magdalena Kowalska-Sendek, Ewa Korsak

autor zdjęć: R. Tomczyk, Magdalena Kowalska-Sendek

dodaj komentarz

komentarze


Sportowcy na poligonie
Sukces Polaka w biegu z marines
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Starcie pancerniaków
Marynarze mają nowe motorówki
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Rusza program „wGotowości”
Brytyjczycy na wschodniej straży
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Nie daj się zhakować
Abolicja dla ochotników
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Szansa na nowe życie
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Wellington „Zosia” znad Bremy
Nowe zasady dla kobiet w armii
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Pięściarska uczta w Suwałkach
Mity i manipulacje
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Polski „Wiking” dla Danii
Kircholm 1605
Męska sprawa: profilaktyka
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Standardy NATO w Siedlcach
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Marynarze podjęli wyzwanie
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Inwestycja w bezpieczeństwo
Koniec dzieciństwa
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Kolejny kontrakt Dezametu
Niespokojny poranek pilotów
Husarze bliżej Polski
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Mundurowi z benefitami
„Road Runner” w Libanie
Odznaczenia za wzorową służbę
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Pomnik nieznanych bohaterów
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Zasiać strach w szeregach wroga
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO