Żołnierze z amerykańskiej Gwardii Narodowej, którzy stacjonowali na Mazurach przez ostatnie dziewięć miesięcy, zakończyli swoją misję. Ich obowiązki przejęli dziś wojskowi z 278 Pułku Kawalerii Pancernej z Pensylwanii. „Dzięki waszej obecności w naszym kraju z sukcesem kontynuujemy proces zabezpieczania wschodniej flanki NATO” – napisał do żołnierzy minister Mariusz Błaszczak.
Uroczystość przekazania dowodzenia Batalionową Grupą Bojową NATO odbyła się w Bemowie Piskim, gdzie stacjonują żołnierze Sojuszu. Uczestniczyli w niej najważniejsi polscy dowódcy, na czele z gen. broni Jarosławem Miką, dowódcą generalnym RSZ.
Za służbę sojusznikom podziękował minister obrony Mariusz Błaszczak. „Przybywacie do nas, by podkreślić znaczenie naszych wspólnych interesów i by utrwalić poczucie bezpieczeństwa tej części Europy. Wasza obecność wśród nas jest ważna ze względu na udzielone nam wsparcie militarne, ale także na wyznawane wspólne wartości” – napisał szef MON w liście do żołnierzy. „W Polsce jesteście witani jako niezwodni Sojusznicy, tacy, na których można liczyć w każdej sytuacji. Dziękuję wszystkim żołnierzom z Batalionowej Grupy Bojowej NATO za wasz żołnierski trud i wysiłek szkoleniowy skierowany na trwałe wzmocnienie bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu” – dodał.
Punktem kulminacyjnym uroczystości było przekazanie sztandaru Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Od ppłk. Donny’ego Hebla, dowódcy 2 szwadronu 278 Pułku Kawalerii Pancernej przejął go ppłk Mark O’Neill, dowódca 3 szwadronu 278 Pułku. To on będzie od dziś stał na czele Batalionowej Grupy.
– Pobyt w Polsce i wzmacnianie sojuszniczej współpracy były dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. Wspólnie udowodniliśmy, że razem możemy więcej – mówił ppłk Hebel, który za swoją służbę otrzymał Brązowy Medal Wojska Polskiego. Z kolei ppłk O’Neill podkreślał, że jego żołnierze są gotowi do misji. – Przygotowywaliśmy się do przyjazdu do Europy przez cztery lata – zaznaczył.
Żołnierze z 2 szwadronu 278 Pułku Kawalerii Pancernej z Tennessee, którzy właśnie zakończyli swoją misję, służyli w Polsce dziewięć miesięcy. Brali udział m.in. w ćwiczeniu „Anakonda”, „Łasica”, kilkukrotnie opuszczali też koszary, aby w ramach „Bull Runa” ćwiczyć mobilność w terenie zurbanizowanym. Uczestniczyli także w uroczystościach związanych z 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 20-lecia członkostwa Polski w NATO i 15-lecia w Unii Europejskiej.
Wojskowi, którzy od dziś będą współtworzyć Batalionową Grupę Bojową NATO to także gwardziści. Wywodzą się 3 szwadronu 278 Pułku, który stacjonuje w Pensylwanii. Oprócz zadań przejęli od swoich poprzedników także sprzęt – czołgi Abrams, bojowe wozy opancerzone Bradley, a także haubice Paladin.
Zmiana w Batalionowej Grupie Bojowej NATO dotyczy nie tylko wojsk US Army, które stanowią jej główną siłę. W Polsce stacjonują także żołnierze z Chorwacji, Rumunii i Wielkiej Brytanii. Ich rotacja odbyła się kilka tygodni temu. Teraz z gwardzistami będą służyć chorwaccy artylerzyści, tzw. „Blaze Battery”, rumuńscy przeciwlotnicy nazywani „Blue Scorpions”, a także pododdział rozpoznawczy z Wielkiej Brytanii „Dragoon Troop”. W sumie 1200 żołnierzy.
Piąta zmiana Batalionowej Grupy Bojowej NATO będzie współdziała ramię w ramię z Batalionową Grupą Zadaniową z 15 Brygady Zmechanizowanej. Pierwsze wspólne ćwiczenia odbędą się w czerwcu. Najpierw sojusznicy będą razem szkolić się podczas „Pumy”, a następnie wezmą udział w „Dragonie’19” – największych manewrach Wojska Polskiego w tym roku.
Decyzja o rozlokowaniu na wschodniej flance żołnierzy Sojuszu zapadła podczas szczytu NATO, który w lipcu 2016 roku odbył się w Warszawie. Postanowiono wówczas, że na wschodniej i południowej flance Sojuszu zostaną utworzone batalionowe grupy bojowe. To właśnie na mocy ustaleń sprzed trzech lat w Bemowie Piskim stacjonują żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji. Podobne grupy utworzono na Litwie, Łotwie, w Estonii i Rumunii. Do dwóch z nich skierowano polskie kontyngenty wojskowe. W ramach batalionowych grup bojowych nasi żołnierze służą na Łotwie i w Rumunii.
autor zdjęć: st. szer. Dawid Sofiński, st. kpr. Bartosz Grądkowski
komentarze