Żołnierze Armii Krajowej walczyli o polską wolność, ukształtowali też wyjątkowy wzór dla kolejnych pokoleń, którym kierują się także współcześni polscy żołnierze – mówili w Warszawie uczestnicy apelu pamięci z okazji 77. rocznicy powstania AK. Podkreślano też, że była ona fenomenem w okupowanej przez Niemców Europie.
– Nie byłoby wolnej Polski bez żołnierzy Armii Krajowej i ich wiary w to, że nasz kraj wywalczy niepodległość – mówił Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podczas uroczystego apelu pamięci z okazji 77. rocznicy przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w AK oraz 76. rocznicy utworzenia Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej AK.
Podczas przemówienia przed warszawskim Pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego minister Kasprzyk oddał hołd żołnierzom, którzy w konspiracji walczyli z okupantem, manifestując, że Polska ma prawo do wolności.
Etos AK
– Dziękuję też weteranom, którzy są dziś z nami, że we współczesne czasy przenieśli etos AK – mówił szef UdsKiOR. Jak dodał, ten testament AK, który współcześni Polacy powinni realizować, to bycie wiernym ojczyźnie i stanie na straży jej honoru.
Z kolei marszałek sejmu Marek Kuchciński napisał w liście odczytanym przez posła Andrzeja Melaka, że działalność AK zajmuje jedną z bardziej chwalebnych kart w polskiej historii. Podkreślił też, że liczebnością i organizacyjną doskonałością AK przewyższała inne armie podziemne okupowanej Europy. „Męstwo i determinacja polskiego oręża w trudnych czasach okupacji pokazały, że w tamtych czasach każdy sprzeciw wobec zła miał ogromne znaczenie”, napisał marszałek.
Do wartości i ideałów żołnierzy AK odwołał się też w liście do uczestników obchodów minister obrony Mariusz Błaszczak. Pismo odczytał gen. broni Michał Sikora, zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP. „AK nie tylko w trudnych konspiracyjnych warunkach kontynuowała nieustępliwą walkę, ale też ukształtowała wyjątkowy wzór dla kolejnych pokoleń”, stwierdził szef MON-u.
Jak dodał minister Błaszczak, żołnierze AK stworzyli etos, który wszedł do kanonu młodych Polaków. Także tych, którzy trafiają do polskiego wojska. „Wielu z żołnierzy AK zginęło w walce, wielu spotkały powojenne prześladowania, ale sprawa, o którą walczyli, zwyciężyła”, podkreślił minister w swoim liście.
Z kolei mjr Leszek Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, przypomniał historię Armii Krajowej. – W szeregach tej największej podziemnej armii w okupowanej Europie w lipcu 1944 roku służyło 380 tys. żołnierzy, stanowiąc zbrojne ramię Polskiego Państwa Podziemnego – mówił prezes.
Uroczystość zakończył apel pamięci oraz złożenie wieńców i kwiatów przy pomniku przez przedstawicieli kombatantów, wojska i parlamentarzystów. Rano uczestnicy obchodów wzięli udział we mszy św. w Katedrze Polowej WP w intencji żołnierzy ZWZ i AK.
Podziemna armia
Początkiem AK była powołana 27 września 1939 roku Służba Zwycięstwu Polski, przemianowana 13 listopada tego roku na Związek Walki Zbrojnej. 14 lutego 1942 roku Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz o przekształceniu ZWZ w Armię Krajową. Jej stworzenie miało służyć scaleniu polskich konspiracyjnych oddziałów zbrojnych i podporządkowaniu ich rządowi w Londynie. W skład AK weszło około 200 organizacji wojskowych. W czasie swego największego rozwoju, w 1943 roku, liczyła około 380 tys. żołnierzy.
AK stanowiła integralną część Sił Zbrojnych RP i podlegała Naczelnemu Wodzowi. Na jej czele stał Komendant Główny. Tę funkcję pełnili kolejno generałowie: Stefan Rowecki „Grot”, Tadeusz Komorowski „Bór” i Leopold Okulicki „Niedźwiadek”.
Zadaniem żołnierzy AK było przygotowanie się do ogólnokrajowego powstania. Pod koniec 1943 roku plan powszechnego powstania zastąpiono projektem „Burza”. Jego kulminacją było rozpoczęte 1 sierpnia 1944 roku powstanie warszawskie. Oddziały AK prowadziły też akcje bojowe, małego sabotażu, dywersyjne i odwetowe wobec okupantów.
Walkę bieżącą nadzorowało Kierownictwo Dywersji Komendy Głównej AK, tzw. Kedyw, powołany 22 stycznia 1943 roku przez gen. Roweckiego. Zadaniem żołnierzy Kedywu była m.in. likwidacja agentów gestapo, prowadzenie działań dywersyjnych i walka z okupantem. Pierwszym szefem Kedywu był płk Emil August Fieldorf, a od lutego 1944 roku ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław”.
Jedną z najgłośniejszych akcji bojowych AK było odbicie pod Arsenałem ppor. Jan Bytnara „Rudego” oraz wykonanie wyroku sądu podziemnego na Franzu Kutscherze, dowódcy SS i Policji na dystrykt warszawski.
Po zajęciu większości terenów Polski przez Armię Czerwoną, 19 stycznia 1945 roku gen. Okulicki wydał rozkaz rozwiązania AK. Mimo to część jej żołnierzy podjęła walkę z sowieckimi i komunistycznymi służbami bezpieczeństwa w szeregach nowych organizacji konspiracyjnych, m.in. Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Po wojnie żołnierze AK byli prześladowani przez władze komunistyczne, wielu z nich skazano na karę śmierci lub długoletnie więzienie.
Do tradycji AK odwołuje się współczesne polskie wojsko, w tym wojska obrony terytorialnej oraz wojska specjalne, np. Jednostka Wojskowa „Nil” dziedziczy tradycje Kierownictwa Dywersji KG AK, a Jednostka Wojskowa Komandosów przejęła tradycje batalionów AK: „Zośka” , „Parasol” i „Miotła”.
autor zdjęć: UdSKiOR
komentarze