Przedstawiciele MON-u, marynarek wojennych Polski i Szwecji, wyższych uczelni, ośrodków badawczych i firm zbrojeniowych z obydwu państw wzięli udział w zorganizowanym po raz pierwszy Polsko-Szwedzkim Forum Technologii Morskich. – Chcemy stworzyć platformę, która połączyłaby producentów uzbrojenia, naukowców i marynarzy – mówi kadm. prof. Tomasz Szubrycht, rektor AMW.
W ubiegłym tygodniu Akademia Marynarki Wojennej gościła uczestników Polsko-Szwedzkiego Forum Technologii Morskich. Czego możemy nauczyć się od Szwedów?
Kadm. prof. Tomasz Szubrycht: Mnóstwa rzeczy. Szwecja to państwo, które ma świetnie rozwinięty przemysł zbrojeniowy. Sama produkuje wysokiej klasy wyposażenie dla sił morskich. Do tego, tak jak Polska, leży nad Bałtykiem, więc boryka się z podobnymi problemami, jeśli chodzi o bezpieczeństwo morskie czy rolę i wykorzystanie marynarki wojennej. Tradycje współpracy morskiej pomiędzy obydwoma krajami sięgają zresztą czasów przedwojennych. Dobrze, że są kontynuowane, bo bez przesady można stwierdzić, że Szwecja ma dziś bardzo nowoczesną marynarkę wojenną. A my powinniśmy podpatrywać najlepszych.
A czy my mamy im coś do zaoferowania?
Polska ma spory potencjał, choćby w sektorze obsadzonym przez ośrodki naukowe. Możemy się dzielić wiedzą, która wynika z analizy operacyjno-taktycznej sytuacji w naszym rejonie świata. Do tego dochodzą firmy produkujące na potrzeby przemysłu zbrojeniowego. Naprawdę mamy się czym pochwalić. Ale żeby wzajemnie poznać swoje możliwości i oczekiwania, potrzebne są między innymi takie fora jak to, które odbyło się w ubiegłym tygodniu.
Lista gości była bardzo długa: przedstawiciele MON-u, marynarek wojennych Polski i Szwecji, uczelni wyższych z obydwu państw, producentów uzbrojenia, takich jak Polska Grupa Zbrojeniowa czy Saab Kockums...
Bardzo nas to cieszy. Takie spotkania stwarzają bowiem doskonałą okazję nie tylko do wymiany doświadczeń i przedyskutowania najnowszych trendów w szeroko rozumianym przemyśle obronnym, ale też do nawiązania osobistych kontaktów z ludźmi, którzy się tym zajmują. Zależy nam na stworzeniu platformy, która połączyłaby producentów uzbrojenia, naukowców i marynarzy. Żeby zadbać o bezpieczeństwo w naszym regionie, muszą oni znać swoje wzajemne oczekiwania i możliwości. To także szansa na komercjalizację nowatorskich projektów, które dojrzewają w pracowniach naukowców.
A jak narodził się pomysł forum?
Kilka lat temu nawiązaliśmy współpracę ze szwedzką firmą Saab Kockums, która jest jednym z czołowych europejskich przedsiębiorstw stoczniowych. Produkuje między innymi nowoczesne okręty podwodne czy korwety. Organizowaliśmy wspólne konferencje naukowe, nasi studenci zaczęli jeździć do Szwecji na praktyki. W końcu postanowiliśmy pójść krok dalej i zaprosić do współdziałania kolejne instytucje z obydwu państw.
Ale oczywiście nie ograniczamy się wyłącznie do kontaktów z Saabem i podmiotami ze Szwecji. Uczelnia wyższa taka jak nasza może przyjąć dwie strategie działania: albo zamknąć się na wszelkie kontakty z branżą zbrojeniową, tak by uniknąć posądzeń o promowanie jakiejkolwiek firmy, albo otworzyć się na wszystkie zainteresowane takimi kontaktami. My uznaliśmy, że dużo bardziej sensowne będzie to drugie rozwiązanie. Mamy kontakty z firmami z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec czy Izraela. W Akademii zorganizowane zostało na przykład seminarium na temat okrętów podwodnych typu 212 z udziałem przedstawicieli niemieckiego ThyssenKrupp Marine System. O podobnej współpracy jak ta z Saabem zaczynamy rozmawiać z firmą Rolls-Royce. Na tego typu kontaktach skorzystać może każda ze stron.
Wróćmy jednak do Polsko-Szwedzkiego Forum Technologii Morskich. Jakie przyniosło rezultaty?
Takie spotkania nie służą podpisywaniu umów, ale często stanowią wstęp do bardzo ciekawych przedsięwzięć. Śmiało można powiedzieć, że nasza współpraca z Saabem weszła w kolejny etap. Wiele wskazuje też na to, że nasza uczelnia rozpocznie współpracę ze Szwedzkim Uniwersytetem Obrony. Miałaby się ona wiązać z projektami dotyczącymi szeroko pojętego bezpieczeństwa.
Czy należy się zatem spodziewać kolejnego polsko-szwedzkiego forum?
Myślę, że tak. Wstępnie umówiliśmy się na przyszły rok. Zakładamy, że formuła spotkania będzie szersza niż w tym roku. Nasi goście chcieliby na przykład zwiedzić Muzeum II Wojny Światowej. W tym roku każdy z nich otrzymał przygotowany przez IPN pakiet poświęcony historii Polski. Zależy nam również na popularyzacji tego tematu.
autor zdjęć: Krzysztof Miłosz / AMW
komentarze