Zmiany w systemie dowodzenia polską armią mają skorygować błędy reformy z 2014 roku i wprowadzić przejrzyste dowodzenie Wojskiem Polskim – mówił minister obrony Mariusz Błaszczak w Sejmie. Szef MON przedstawił rządowe projekty, a posłowie zdecydowali o skierowaniu ich do dalszych prac w sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
W Sejmie odbyło się dziś pierwsze czytanie projektów zmiany ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej oraz ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Oba dokumenty mają wprowadzić reformę kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Zakłada ona, że na czele armii stanie szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a podlegać mu będą dowódcy: generalny i operacyjny. Jednoosobowa odpowiedzialność za dowodzenie siłami zbrojnymi i dostosowanie systemu dowodzenia do rozwiązań przyjętych w NATO to główne założenia dokumentów, które przygotował resort obrony i Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Minister Błaszczak, przedstawiając projekty w Sejmie, zaznaczył, że obecny system, wprowadzony w styczniu 2014 roku, uniemożliwił skuteczny rozwój polskiego wojska i wprowadził chaos kompetencyjny. MON podkreśla, że nowelizacja ma to naprawić. –Reforma dowodzenia sytuuje szefa Sztabu Generalnego jako pierwszego żołnierza, któremu będą podlegać dowódca generalny, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych oraz szef Inspektoratu Wsparcia – wyjaśniał szef MON.
Sejm skierował projekty do prac w sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Zmiany mają wejść w życie w 2019 roku. To będzie tzw. mała reforma. W drugiej kolejności zmiany będą dotyczyć m.in. formowania dowództw rodzajów sił zbrojnych.
autor zdjęć: por. Robert Suchy / CO MON
komentarze