moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Menak spiskuje, czyli manewry na Morzu Czarnym

Menak i Devon tworzyły kiedyś jedno państwo. Doszło jednak do podziału terytorium, bo taką decyzję podjęli w referendum mieszkańcy. Po latach oba państwa znalazły się na krawędzi wojny. Tak zaczynał się scenariusz ćwiczeń „Breeze 2018”, które odbyły się na Morzu Czarnym. Brali w nich  udział żołnierze z 10 krajów oraz 21 okrętów, a w kierownictwie manewrów znaleźli się dwaj oficerowie z Polski.

„Breeze 2018” zorganizowała bułgarska marynarka wojenna, jednak ich obsada była międzynarodowa. Uczestniczyło w nich 2,3 tys. żołnierzy, a na wodach Morza Czarnego ćwiczyły m.in. fregaty z Holandii – HNLMS „De Ruyter”, Turcji – TCG „Fatih” i Rumunii – ROS „Regele Ferdinand” (wchodzą w skład natowskiego zespołu SNMG2), a także niemiecka jednostka wsparcia logistycznego FGS „Rhein” czy turecki niszczyciel min TCG „Anamur” (z natowskiego zespołu SNMCMG2). Polska marynarka co prawda do Bułgarii okrętu nie wysłała, ale i tak była tam reprezentowana. Dwaj marynarze z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu weszli w skład kierownictwa ćwiczeń. To kpt. mar. Maciej Zarębski i por. mar. Piotr Bartosewicz, którzy na co dzień dowodzą trałowcami. W czasie „Breeze 2018” pracowali w bazie Burgas. Pierwszy odpowiadał za rozwijanie scenariusza tak, by stanowił zaskoczenie dla pozostających na morzu jednostek. Drugi należał do zespołu, który dysponował siłami Menaku, czyli jednej ze stron konfliktu.

– Zarysowane w scenariuszu wydarzenia rozgrywały się pomiędzy trzema państwami. Pierwsze z nich to Bułgaria, dwa kolejne to kraje fikcyjne – mówi por. mar. Piotr Bartosewicz z kierownictwa ćwiczeń „Breeze”. Menak i Devon położone są na sąsiednich wyspach. Kiedyś współtworzyły jedno państwo. W latach pięćdziesiątych doszło jednak do podziału, bo tak w referendum zdecydowali mieszkańcy. – W Devonie zapanowały rządy demokratyczne, zaś sam kraj zbliżył się do Unii Europejskiej i zyskał wsparcie Bułgarii. Z kolei Menak jest rządzony przez monarchę – wyjaśnia por. mar. Bartosewicz. Pomiędzy nowo powstałymi państwami długo panowała zgoda. Wszystko zmieniło się z chwilą odkrycia na Devonie ropy, do której pretensje zaczęli rościć sobie sąsiedzi. – Menak rozpoczął serię prowokacji. Nawiązał kontakty z organizacją terrorystyczną, która zaczęła nękać Devon, przy wsparciu tamtejszej opozycji. Poza tym wykorzystując swoje wpływy w różnych częściach świata, próbuje zdyskredytować sąsiada w oczach opinii publicznej – opowiada por. mar. Bartosewicz. Jakby tego było mało nielegalni imigranci z innych kontynentów, poprzez Menak przedostają się do Bułgarii.

– Sytuacja zarysowana w scenariuszu odpowiada zagrożeniom, z którymi mamy lub teoretycznie możemy mieć do czynienia w realnym świecie. Ale to zaledwie punkt wyjścia, bo kryzys bardzo szybko narastał – podkreśla polski oficer. Zażegnać go miały połączone siły Devonu i NATO, potocznie zwane „niebieskimi”. Naprzeciw nich stanęli „czerwoni”, którzy mieli do dyspozycji między innymi samoloty szturmowe, śmigłowce, szybkie łodzie motorowe, a także dwa niewielkie okręty patrolowe (faktycznie pływające pod banderami Grecji i Turcji). – Nękały one siły „niebieskich”, a te musiały w odpowiedni sposób zareagować – tłumaczy por. mar. Bartosewicz. W ćwiczeniach brał też udział przysłany przez US Army specjalista od wojny psychologicznej oraz wydzieleni z armii bułgarskiej żołnierze, którzy wcielali się w rolę dziennikarzy na usługach Menaku. – Robili oni propagandowy program telewizyjny i wydawali gazetę, która miała w złym świetle przedstawić Devon. Druga strona musiała sobie radzić z tym zagrożeniem i dotrzeć z odpowiednim przekazem do ludności cywilnej – wyjaśnia por. mar. Bartosewicz. Ćwiczenia trwały ponad tydzień.

– Nasi marynarze w „Breeze” wzięli udział już po raz trzeci – informuje kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża i dodaje, że to ważne doświadczenie. – W południowej Europie mamy sojuszników, z którymi nie współpracujemy na co dzień. Takie przedsięwzięcia dają okazję, by poznać ich styl pracy i zgrywać działania oparte na wspólnych, natowskich procedurach – podkreśla kmdr ppor. Kwiatkowski. W podobnym tonie wypowiada się por. mar. Bartosewicz: – Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że podczas różnego rodzaju misji będziemy współpracować wyłącznie z państwami położonymi w rejonie Bałtyku...

W ostatnim czasie doświadczenie na Morzu Czarnym zdobywali nie tylko pojedynczy marynarze, ale i całe załogi. W ubiegłym roku w bułgarsko-rumuńskich ćwiczeniach „Poseidon” wziął udział okręt dowodzenia siłami przeciwminowymi ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, który był jednostką flagową natowskiego zespołu SNMCMG2. Z kolei dwa lata temu w manewrach „Sea Breeze” u wybrzeży Ukrainy uczestniczyła fregata ORP „Gen. T. Kościuszko”.

Tymczasem ćwiczenia „Breeze 2018” nie były jedynym przedsięwzięciem z udziałem NATO, które zostało zorganizowane w lipcu na Morzu Czarnym. Niemal w tym samym czasie, nieco bardziej na północ odbywały się amerykańsko-ukraińskie manewry „Sea Breeze 2018”. Wzięły w nich udział m.in. okręt dowodzenia USS „Mount Whitney” oraz niszczyciel rakietowy USS „Porter”.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: NATO

dodaj komentarz

komentarze


Pływali jak morscy komandosi
Na Baltexpo o bezpiecznym morzu
Wspólne szkolenie żandarmów z NATO
Medicine for Hard Times
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
W poszukiwaniu majora Serafina
Maratońskie święto w Warszawie
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
GROM. Kulisy selekcji do jednostki specjalnej
Zjednoczyć wysiłek w przeciwdziałaniu presji migracyjnej
Speczespół wybierze „Orkę”
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Leopardy i Rosomaki pokonały Odrę
Kopuła nad bewupem
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Priorytetowe zaangażowanie
Czarnomorski szlif minerów
Medycy na start
Okiełznać Borsuka
Koniec dzieciństwa
Weterani pamiętają
Czarna taktyka terytorialsów
Poligon dla medyków w mundurach
Jednym głosem w sprawie obronności
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Uczniowie poznają zasady bezpieczeństwa
Dzień Bezpieczeństwa na Baltexpo
W wojsku orientują się najlepiej
Mity i manipulacje
Żołnierze testują nowoczesne drony. To polska robota
„Steadfast Noon”, czyli nuklearne odstraszanie
Carl-Gustaf przemówił
Pocisk o chirurgicznej precyzji
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Pamiętamy o dokonaniach gen. Rozwadowskiego
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Koniec pewnej epoki
Polskie Bayraktary nad Turcją
POLMARFOR, czyli dowodzenie na Bałtyku
Rój bezzałogowców nad Orzyszem
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
„Road Runner” w Libanie
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Młodzi i bezzałogowce
Terytorialsi w akcji
Pasja i fart
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Czarna taktyka terytorialsów
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Drugi wojskowy most
Wyspa komandosów i walka z morskim żywiołem
Kircholm 1605
Abolicja dla ochotników
Brytyjczycy na wschodniej straży
Natowska sieć rurociągów obejmie Polskę
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Historia jest po to, by z niej czerpać
Trzeba wzmocnić suwerenność technologiczną Polski
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Polski „Wiking” dla Danii
Deterrence in Polish
Jelcz się wzmacnia

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO