moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Powiew optymizmu

Prowadzone właśnie badania eksploatacyjno-wojskowe nie tylko podpowiedzą nam, jak powinny wyglądać kolejne niszczyciele min, lecz także pomogą ulepszyć samego „Kormorana” – podkreśla kontradmirał Krzysztof Zdonek, dowódca 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.

Panie admirale, zdążyliście się już nacieszyć „Kormoranem”?

Kontradmirał Krzysztof Zdonek: Wszyscy chcą się nim nacieszyć. Czasem trudno się do niego dopchać (śmiech)... Cały czas jeszcze poznajemy okręt, sprawdzamy jego możliwości, testujemy.

Z tego, co wiem, w tej chwili okręt przechodzi tzw. badania eksploatacyjno-wojskowe?

Zgodnie z rozkazem dowódcy generalnego.

Na czym one polegają?

Mamy opracowane scenariusze wydarzeń, do jakich może dojść na morzu. Załoga musi wówczas odpowiednio zareagować. Uruchamiane są poszczególne urządzenia na pokładzie, pojazdy podwodne, okrętowe systemy i broń minowa. Marynarze sprawdzają, w jaki sposób ze sobą współdziałają, a potem porównują z zapisanymi w dokumentach danymi taktyczno-technicznymi. To czasochłonna i skomplikowana procedura, która wymaga odpowiednich warunków, na przykład określonego stanu morza czy prądów morskich. Część badań będzie prowadzona na Świnie, bo tutaj prądy występują cały czas. A to niezwykle ważne, jeśli mówimy o testowaniu pojazdów podwodnych. ORP „Kormoran” niebawem wyruszy też na Morze Północne. Będzie reprezentował polską marynarkę podczas Belgian Navy Day, czyli święta belgijskich sił morskich. A przy okazji poćwiczy na Morzu Północnym, gdzie panują zupełnie inne warunki niż na Bałtyku – inne są zasolenie, widzialność, korytarze akustyczne, inna głębokość, także silniejsze prądy morskie. Taki test jest o tyle ważny, że „Kormoran” ma regularnie wchodzić w skład Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO. A on przecież operuje nie tylko na Bałtyku.

Jaki cel mają wspomniane badania?

Obserwacje zarówno załogi, jak i powołanej przez Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych komisji będzie można wykorzystać do ulepszenia „Kormorana”. Mam na myśli programowanie systemów walki, a także kwestie związane z funkcjonowaniem pojazdów podwodnych. Przede wszystkim jednak wnioski wpłyną na projektowanie i budowę kolejnych niszczycieli min z tej serii. O szczegółach nie chciałbym mówić, ponieważ są one objęte klauzulą niejawności. Niemniej zmiany mogą dotyczyć samego wyposażenia okrętów, wspomnianego programowania systemów walki czy urządzeń nawigacyjnych. Oczywiście ORP „Kormoran” to świetny okręt. Chcemy jednak zrobić wszystko, by zarówno on, jak i kolejne jednostki z tej serii stały się jeszcze lepsze.

Kiedy badania powinny się zakończyć?

Określa to szczegółowy harmonogram, ale życie lubi pisać własne scenariusze. Bierzemy pod uwagę, że prace mogą się z różnych względów przedłużyć. Zamierzamy jednak do końca roku sprawę sfinalizować.

A na jakim etapie jest budowa kolejnego niszczyciela min, czyli ORP „Albatros”?

O ile wiem, stocznia w tej chwili jest na etapie zamawiania materiałów. Palenie blach, czyli symboliczny początek prac konstrukcyjnych, zostało przewidziane na drugą połowę roku.

Ale modernizacja flotylli nie kończy się na „Kormoranie”. Kiedy ostatnio rozmawialiśmy, wspominał Pan o planowanej wymianie układów napędowych w trałowcach projektu 207. Wiem, że prace z tym związane już się rozpoczęły.

Tak, ORP „Drużno” jest już w stoczni. Tam stary radziecki napęd jest wymieniany na silniki MTU Friedrichshafen. Dzięki temu okręt zyska układ napędowy ze znacznie dłuższym resursem, łatwiejszy będzie też dostęp do części zamiennych.

A pozostałe trałowce tej serii?

W ostatnich dniach powiało optymizmem. Dostaliśmy właśnie plan modernizacji technicznej okrętów. W części dotyczącej naszej flotylli znalazł się zapis o wymianie silników w kolejnych trałowcach. Będziemy je wysyłać do stoczni sukcesywnie, niekiedy nawet po dwa jednocześnie. W ciągu kilku lat powinniśmy zmodernizować taką liczbę trałowców, którą sobie założyliśmy przy okazji pracy komitetu technicznego MW [do wymiany silników zostało wytypowanych łącznie dziesięć trałowców – przyp. ŁZ]. Mamy nadzieję, że uda się nam rozpocząć wymianę stacji hydrolokacyjnych w jednostkach przeciwminowych. Chcielibyśmy też kupić więcej Gavii. Te niewielkie pojazdy podwodne służące do poszukiwania min doskonale sprawdziły się zarówno podczas ćwiczeń, jak i misji SNMCMG1. W tej chwili mamy dwa takie urządzenia, zamierzamy dokupić jeszcze kilka. Ale na razie pozostaje to w sferze planów.

Ten rok upłynie pod znakiem ćwiczeń.

Tak, powoli przygotowujemy się do „Anakondy”, największych manewrów polskiej armii, które rozpoczną się jesienią. Poprzedzą je nasze wewnętrzne ćwiczenia „Wargacz”. Jeśli chodzi o międzynarodowe przedsięwzięcia, nasze okręty tradycyjnie wezmą udział w ćwiczeniach „Baltops” i operacji „Open Spirit”, która polega na oczyszczaniu z pozostałości II wojny światowej wód przybrzeżnych Litwy, Łotwy i Estonii. Poza tym nasi oficerowie dołączą do sztabu ćwiczeń „Sea Breeze” w Bułgarii. Pozwoli to zdobyć nam doświadczenie dotyczące działania na zupełnie nowych akwenach.

Czy wiadomo już, kiedy okręty 8 FOW pojawią się znowu w Stałym Zespole Sił Obrony Przeciwminowej NATO?

Oczywiście, takie przedsięwzięcia są ustalane z sześcioletnim wyprzedzeniem, tyle że szczegóły długo pozostają niejawne. Mogę powiedzieć jedynie, że okręt dowodzenia ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, który dwukrotnie był jednostką flagową SNMCMG1 i raz SNMCMG2, niebawem znajdzie się w stoczni. Tam przejdzie remont eksploatacyjny połączony z niewielką modernizacją siłowni. Do zespołu dołączy dopiero po ich zakończeniu. Natomiast nasze niszczyciele min na misje będą wyruszały sukcesywnie, zgodnie z tabelą sporządzoną w porozumieniu z decydentami NATO.

rozmawiał Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: arch. 8 Flotylli Obrony Wybrzeża

dodaj komentarz

komentarze

~obserwator
1599856500
Jak sprawa się ma z okrętami podwodnymi ,niedługo rok kolejny tej władzy się kończy ani słychu ani widu tak jakichkolwiek op jak również jednostek typowo bojowych i śmigłowców dla wojsk lądowych i PMW może się o te zmiany P Z zacznie dopominać ,bo tego społeczeństwo się domaga. Najgorszym pod względem uzbrojenia jest 8 FOB
7E-FD-01-55
~Dinozaur_57
1524675240
Kiedy Wróbel zniknie z Kormorana to wiadomo. ;-] Armata Tryton 35mm będzie już montowana na dwóch następnych niszczycielach min serii Kormoran II. Dopiero po zakończeniu tego zadania zostanie wymieniona armata na pierwszym z serii okręcie.
9A-E8-9B-78
~holger
1524632820
a kiedy armata Tryton 35mm KDA zamiast Wróbla na Kormoranie ? Przecież mija już rok od zamontowania Trytona na Kaszubie. Może by o to PZ zapytała
F5-C1-2F-D5

Z najlepszymi na planszy
„Road Runner” w Libanie
Brytyjczycy żegnają Malbork
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Debiut polskich Patriotów
Święto Wojsk Lądowych
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Wojskowi szachiści z medalem NATO
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Rekompensaty na nowych zasadach
Hekatomba na Woli
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
Żandarmeria skontroluje także cywilów
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Husarz z polskim instruktorem
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
„Saber Junction” – gotowi do obrony
17 września 1939. Nigdy więcej
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Cios w plecy
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Black Hawki nad Warszawą
Dwie agresje, dwie okupacje
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Pożegnanie z Columbią
Czołgiści w ogniu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W poszukiwaniu majora Serafina
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
NATO – jesteśmy z Polską
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Orlik na Alfę
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Defendery skompletowane
Zwycięska batalia o stolicę
Największy transport Abramsów w tym roku
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Wielkie zbrojenia za Odrą
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Krok ku niezależności
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Brytyjczycy na wschodniej straży
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Kurs dla najlepszych w SERE

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO