moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Płk Kaliciak: Moi żołnierze będą specjalistami w swoim środowisku

Wojna nauczyła mnie nie tylko walki, ale pokazała także, że trzeba zrobić wszystko, by zapewnić cywilom bezpieczeństwo. Doświadczenia i umiejętności ze służby chcę wykorzystać w budowaniu nowych jednostek wojsk obrony terytorialnej – mówi płk Grzegorz Kaliciak, dowódca 6 Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, uczestnik misji w Iraku i w Afganistanie.

Skąd decyzja o odejściu z 17 Brygady Zmechanizowanej? W wojskach operacyjnych nie było już dla Pana miejsca?

Płk Grzegorz Kaliciak: Miejsce może i było, ale szczerze mówiąc od lat nie dostałem żadnej nowej propozycji, a taka nadeszła z WOT. Postanowiłem więc spróbować, zwłaszcza że wiązało się to z awansem służbowym. Dla oficera ścieżka rozwoju zawodowego jest bardzo ważna, a wydajność pracy zwiększa się, gdy wiadomo, co nas czeka na poszczególnych etapach służby. Przełożeni podeszli do mojej decyzji ze zrozumieniem. 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana to mój matecznik, spędziłem w niej 17 lat i bardzo wiele zawdzięczam ludziom, z którymi tam służyłem.

Od stycznia stoi Pan na czele 6 Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Dowodzenie 6 BWOT przejąłem od płk. Tomasza Białasa, który dostał nowe zadanie i buduje struktury WOT na Śląsku. Choć nadal służę z biało-czerwoną flagą na ramieniu i jestem częścią Wojska Polskiego, to muszę przyznać, że wiele się w moim życiu zmieniło. Służba w WOT ma inną specyfikę. Buduję teraz zupełnie nowy zespół, zaczynam tworzyć wszystko od nowa. No i zmieniło się moje życie prywatne. Zostałem tak zwanym „słoikiem”, który – jeśli tylko może – to na weekendy wraca do rodziny w Lubuskiem.

Co poza awansem skłoniło Pana do przejścia do WOT-u?

Oczywiście awans ma znaczenie, choć nie nadrzędne. Przede wszystkim chciałem podjąć się nowych wyzwań. Inna rzecz, że obecna sytuacja geopolityczna skłania do poważnej refleksji nad bezpieczeństwem naszego kraju. Może zabrzmi to patetycznie, ale gdy byłem w Iraku czy Afganistanie widziałem, czym jest wojna. Zobaczyłem też, jaki ona ma wpływ na cywilów, którymi tam mało kto się przejmuje. I właśnie w tym aspekcie duże nadzieje pokładam w wojskach obrony terytorialnej. Gdyby taki konflikt wybuchł w Polsce, to WOT zajęłyby się obroną ludności cywilnej. Doświadczenie, które zdobyłem na różnych stanowiskach mogę teraz spożytkować właśnie do budowy bezpieczeństwa cywilów. I nie myślę tu wyłącznie o działaniach wojennych, ale także o pomocy w sytuacjach kryzysowych.

Cztery razy wyjeżdżał Pan na misje w Iraku i Afganistanie. Obserwował Pan sposoby walki rebeliantów. Jak można wykorzystać te doświadczenia w szkoleniu terytorialsów?

Tu trzeba spojrzeć szerzej, nie tylko na taktykę samych rebeliantów, a na specyfikę wojny hybrydowej. Na misjach zrozumiałem, jak ważne jest nawiązywanie relacji z miejscową ludnością i wtapianie się w tłum. To daje przewagę w walce. Tak samo jest z doskonałą znajomością terenu, w którym się walczy. W Iraku mieliśmy mapy i GPS-y, ale to przeciwnik dyktował warunki, bo doskonale poruszał się w terenie. I chciałbym właśnie, by żołnierze WOT-u byli specjalistami w swoim środowisku. Aby dobrze znali teren, z zamkniętymi oczami wiedzieli, gdzie znajdują się strategiczne obiekty, np. elektrownie, węzły kolejowe czy stacje uzdatniania wody. Taka wiedza pomoże walczyć, gdyby kiedyś doszło na naszym terytorium do konfliktu zbrojnego. Poza tym ze względu na lokalny charakter pododdziałów WOT-u, terytorialsi zawsze będą w pobliżu i w gotowości.

W 2004 roku dowodził Pan polskimi żołnierzami podczas obrony City Hall w Karbali. Uznaje się, że to największa bitwa Polaków od czasów II wojny światowej. Czuje się Pan bohaterem?

Absolutnie nie! Rzeczywiście odnieśliśmy tam wielkie zwycięstwo i co najważniejsze wyszliśmy z tej walki cało. Ale nie przypisuję sobie sukcesów z Karbali, to był wysiłek wszystkich żołnierzy, którzy tam walczyli, dlatego chciałbym, aby każdy z nich został odznaczony. Chociaż od tamtych wydarzeń minęło 14 lat, do tej pory tak się nie stało.

Czy 6 Mazowiecka Brygada będzie w jakimś stopniu wyróżniała się od pozostałych brygad WOT-u?

Na razie trwa formowanie jednostki. Stworzyliśmy dowództwo i sztab, prowadzimy nabór do jednego z batalionów. Docelowo w 6 Mazowieckiej służyć ma 2,5 tys. ludzi. Taki stan mamy osiągnąć do końca 2019 roku. Brygadę tworzyć będzie pięć batalionów w: Grójcu, Radomiu, Płocku, Książenicach i Pomiechówku. Pierwsze szkolenie rozpoczniemy w kwietniu. Ale wyróżniać się na tle innych nie będziemy. Moi żołnierze dostaną takie samo wyposażenie jak ich koledzy np. w Rzeszowie. Mamy również takie same zadania, które obejmują przede wszystkim ochronę i obronę ludności cywilnej, działanie w sytuacjach kryzysowych. Ale ze względu na to, że będziemy działać w rejonie dużych aglomeracji, będziemy modyfikować szkolenie mazowieckich terytorialsów. Chodzi o to, by uwzględniać w nim potencjalne miejsca, w których możemy kiedyś walczyć. Zamierzam więc dużo uwagi poświęcić na trening działania w terenie zurbanizowanym.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: DWOT

dodaj komentarz

komentarze


Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
 
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Święto stołecznego garnizonu
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Metoda małych kroków
25 lat w NATO – serwis specjalny
NATO na północnym szlaku
Sprawa katyńska à la española
Szybki marsz, trudny odwrót
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Wojna na detale
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Wojna w świętym mieście, epilog
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Gunner, nie runner
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pod skrzydłami Kormoranów
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Wytropić zagrożenie
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Zachować właściwą kolejność działań
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Wojna w świętym mieście, część druga
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
NATO on Northern Track
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Posłowie dyskutowali o WOT
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Ameryka daje wsparcie
Ramię w ramię z aliantami
Kolejne FlyEye dla wojska
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Na straży wschodniej flanki NATO
Zmiany w dodatkach stażowych
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Kadisz za bohaterów
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Rekordziści z WAT
Tragiczne zdarzenie na służbie
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
W Italii, za wolność waszą i naszą
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Pilecki ucieka z Auschwitz
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Szpej na miarę potrzeb
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
SOR w Legionowie
Front przy biurku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO