To były najcięższe walki Polaków od czasów II wojny światowej. Kilkudziesięciu żołnierzy całą noc broniło ratusza w irackiej Karbali przed atakiem rebeliantów. Od wydarzeń, które stały się tematem filmów, minęło w tym roku 10 lat. Na uroczystej zbiórce spotkali się żołnierze drugiej zmiany polskiego kontyngentu, którzy uczestniczyli w bitwie.
3 kwietnia 2004 roku. W Iraku rozpoczyna się rewolta szyickich ekstremistów, którzy atakują jednocześnie w kilku większych miastach. W Karbali do obrony miejskiego ratusza ruszają żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej wspomagani przez bułgarski pluton. Rebelianci napierają przez całą noc, strzelają z ręcznej broni, granatników i moździerzy. Żołnierzom udaje się odeprzeć szturm. Lekko ranny zostaje tylko jeden z Bułgarów, ginie około stu rebeliantów. W historii polskiej armii bitwa o City Hall w Karbali i późniejsze starcia na irackich ulicach zapisały się jako najcięższe walki od czasów zakończenia II wojny światowej.
O City Hall walczyli żołnierze 2 Grupy Bojowej przygotowywani do misji przez 17 Wielkopolską Brygadę Zmechanizowaną. Na pamiątkę tamtych wydarzeń w Międzyrzeczu – miejscu stacjonowania 17 Brygady – odbyły się uroczystości pod hasłem „Karbala – 10 lat później”. Inicjatorem spotkania był dowódca międzyrzeckiej brygady gen. bryg. Rajmund T. Andrzejczak.
– Zależy nam, aby o bohaterstwie polskich żołnierzy pamiętali mieszkańcy miasta i regionu, a szczególnie młodzież – mówi współorganizator uroczystości ppłk Grzegorz Kaliciak, w czasie walk o Karbalę dowódca kompanii rozpoznawczej.
W spotkaniu wzięło udział kilkudziesięciu uczestników bitwy sprzed 10 lat. – Byłem w City Hall podczas drugiej doby walk. Ostrzał trwał cały czas. To nie jest miłe odczucie, jak tuż przy głowie przelatuje człowiekowi pocisk z RPG. Staram się jednak nie rozpamiętywać tamtych chwil – wspomina sierż. Artur Mielczarek, optoelektronik w 17 Brygadzie. Żołnierz podkreśla, że cieszy się, iż zorganizowano specjalną uroczystość poświęconą wydarzeniom z Karbali.
Do Międzyrzecza zaproszeni zostali wszyscy żołnierze drugiej zmiany polskiego kontyngentu. Na placu przed Miejskim Ośrodkiem Kultury odbyła się uroczysta zbiórka z udziałem orkiestry wojskowej i kompanii honorowej. Wzięli w niej udział m.in.: John Camp, oficer koordynator z ambasady USA w Polsce, przedstawiciele Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Zagranicznych, przedstawiciele władz regionu oraz mieszkańcy miasta.
Gen. bryg. Rajmund T. Andrzejczak mówił podczas uroczystości, że żaden z uczestników walk w Karbali nie wyuczył się bohaterstwa i patriotyzmu z instrukcji ani zarządzeń. Każdy z nich obowiązkowość, koleżeństwo i odwagę miał w sobie. – To wynik długotrwałego szkolenia, przyswajania sobie cech, które dzisiaj mogą być przykładem dla młodego pokolenia Polaków – powiedział generał. Kilkunastu żołnierzom wręczono Gwiazdy Iraku oraz Gwiazdy Afganistanu, które przyznał im prezydent Bronisław Komorowski.
Uczestnicy misji z 2004 roku spotkali się także z mieszkańcami miasta oraz kilkusetosobową grupą młodzieży. W Miejskim Domu Kultury zebrani obejrzeli multimedialną prezentację na temat Iraku, jego kultury i historii. Przedstawiono także reportaż o walkach w Karbali nakręcony przez jedną ze stacji telewizyjnych. Reżyser filmowy Krzysztof Łukaszewicz pokazał zwiastun filmu fabularnego, który właśnie powstaje w oparciu o wydarzenia z Karbali. Jednak najważniejszą częścią spotkania były wystąpienia uczestników walk. Ich wspomnienia zilustrowano multimedialną symulacją bitwy o City Hall. – Nie miałem pojęcia, że nasze wojsko przeprowadzało kiedykolwiek takie operacje. Nie wiedziałem, że żołnierze jednostki z mojego miasta brali udział w walkach, jakie znałem tylko z filmów fabularnych – powiedział Kamil Gołębiowski, gimnazjalista z Międzyrzecza.
Druga zmiana polskiego kontyngentu wojskowego pełniła służbę w Iraku od połowy lutego do końca lipca 2004 roku. Dowódcą kontyngentu był gen. dyw. Mieczysław Bieniek. Najtrudniejszym wyzwaniem, z jakim musieli się wówczas zmierzyć polscy żołnierze i cała Wielonarodowa Dywizja, było powstanie, jakie wzniecił duchowny przywódca ekstremistów Muktada as-Sadr. Rebelianci z tak zwanej Armii Mahdiego atakowali wojska koalicji w wielu miastach Iraku.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze