Samoloty F-16 na co dzień stacjonujące w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego zostały przebazowane do bliźniaczej bazy w podpoznańskich Krzesinach. Powodem przeprowadzki jest modernizacja łaskiego lotniska. W ciągu 1,5 roku zostanie tam wydłużony pas startowy, powstaną też nowe drogi kołowania oraz domek pilota.
Decyzja o przeprowadzce do Krzesin zapadła w marcu. Obecnie wszystkie maszyny z Łasku stacjonują już w 31 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. To bliźniacza jednostka, która na wyposażeniu posiada 32 „efy” oraz całą infrastrukturę konieczną do obsługi tych myśliwców. – Do Krzesin wyjechało w sumie 120 naszych żołnierzy, pilotów i członków personelu technicznego – mówi kpt. Joanna Motylińska-Szczych, rzecznik 32 bazy.
Kpt. Krzysztof Nanuś, rzecznik podpoznańskiej jednostki podkreśla, że przeprowadzka kolegów z Łasku nie stanowi większego problemu w codziennym funkcjonowaniu bazy. – Współpracujemy z Łaskiem od lat i mamy już doświadczenia ze wspólnych przebazowań. Nie wiąże się to dla nas z żadnymi utrudnieniami czy ograniczeniami – dodaje rzecznik.
Jak zapewniają wojskowi, przeprowadzka w żaden sposób nie zakłóci też cyklu zaplanowanych lotów. Szkolenia i ćwiczenia pilotów będą bowiem prowadzone tak jak wcześniej, a dla pilotów z Łasku zmieni się jedynie miejsce, z którego będą operować. – Piloci obu baz będą się szkolić zgodnie z własnymi planami szkolenia. Ale przy tak długim ich pobycie u nas nie wykluczamy wspólnych szkoleń i ćwiczeń – mówi kpt. Nanuś.
Będzie bezpieczniej
Gdy piloci będą się szkolić, w Łasku prowadzone będą prace remontowe. Najważniejsza z modernizacji to przebudowa pasa startowego i wydłużenie go w kierunku wschodnim z 2,5 do 3 kilometrów. – Przy śliskim pasie droga hamowania się wydłuża, dlatego zawsze bezpieczniej jest mieć trochę dłuższy pas niż ten, który mamy obecnie. Ma to znaczenie dla każdego rodzaju samolotów – przyznaje płk pil. Rafał Zadencki, dowódca 32 Bazy. Piloci, mając dodatkowe 500 metrów pasa będą mogli spokojniej podchodzić do lądowania także w trudnych warunkach.
Ale to nie jedyne, co czeka łaskie lotnisko. W trakcie prac remontowych powstaną też nowe drogi kołowania, a niektóre z dotychczasowych, zostaną wydłużone. Wybudowane zostanie też kilka płaszczyzn postojowych, przeznaczonych dla ciężkich maszyn transportowych. W planach jest też budowa nowego domku dla pilotów. – Wszystko to pociąga za sobą niestety dosyć długi okres zamknięcia naszego lotniska. Generalnie przebudowa ma potrwać około 1,5 roku, ale wiadomo, że wszystko będzie związane z warunkami atmosferycznymi i możliwością kontynuowania prac – mówi dowódca łaskiej bazy.
Rozbudowa bazy jest związana również z obecnością wojsk amerykańskich. Od 2012 roku w Łasku stacjonuje na stałe komponent lotniczy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych tzw. Aviation Detachment. Tworzy go grupa amerykańskich żołnierzy – pilotów, techników oraz specjalistów odpowiedzialnych za logistykę i łączność. Zadaniem amerykańskich wojskowych jest przygotowanie wizyt większych grup lotników. Raz na kwartał na ćwiczenia lotnicze w Polsce przylatują bowiem dodatkowi piloci i personel techniczny z USA.
Polskie Siły Powietrzne mają do dyspozycji 48 samolotów F-16. 32 z nich stacjonują w Krzesinach, a pozostałe w Łasku. 12 z nich to egzemplarze dwumiejscowe (F-16D). Pierwsze jastrzębie trafiły do Polski 8 listopada 2006 roku.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek/ CC DORSZ
komentarze