Do Świętoszowa przyjechali podchorążowie, którzy studiują obronę przeciwlotniczą w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych. Razem z żołnierzami 10 Brygady Kawalerii Pancernej mogli się sprawdzić na poligonie. Ćwiczyli m.in. obsługę systemów dowodzenia i przeciwlotniczych zestawów artyleryjsko-rakietowych. Po ukończeniu uczelni i zdobyciu pierwszej gwiazdki obejmą stanowiska dowódców plutonów.
Szkolenie na poligonie przeszło jedenastu podchorążych z trzeciego roku zarządzania Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. Ich specjalizacja to obrona przeciwlotnicza. Gdy studenci stawili się w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej, zajęcia w terenie odbywał dywizjon przeciwlotniczy. Pododdział brał właśnie udział w treningu z siłami powietrznymi. W pole wyjechały stanowisko dowodzenia dywizjonu, baterie przeciwlotnicze oraz system zabezpieczenia logistycznego. Przeciwlotnicy ćwiczyli m.in. odpieranie ataków z powietrza. Studenci przyłączyli się do szkolenia.
Gromy i systemy dowodzenia
Na początek przyszli przeciwlotnicy mogli się sprawdzić w roli operatorów systemów dowodzenia obroną przeciwlotniczą. Korzystając z garnizonowych węzłów łączności, wzięli udział w procesie wymiany informacji między jednostkami na temat sytuacji powietrznej. – Podchorążowie są zdyscyplinowani. Widać, że chcą się jak najwięcej nauczyć – ocenia ppłk Piotr Jaraczewski, dowódca dywizjonu przeciwlotniczego 10 Brygady. – Na poligonie mają doskonałą okazję przekonać się, że to, co wyczytali, nie zawsze idealnie sprawdza się w warunkach polowych. Choćby wtedy, gdy jest sroga zima i wojskowy sprzęt na przykład ulega awarii – dodaje dowódca.
Studenci uczyli się m.in. organizowania systemu łączności, obsługi armat oraz wykorzystywania zautomatyzowanego systemu dowodzenia Łowcza-Rega. Poznawali procedury kierowania ogniem całego dywizjonu przeciwlotniczego. Wszystko pod okiem doświadczonych przeciwlotników.
Podchorążowie mogli także spróbować swoich sił, korzystając z urządzenia szkolno-treningowego, na którym ćwiczyli posługiwanie się zestawami przeciwlotniczymi Grom. Trening ten przygotowywał ich do strzelania bojowego, które w maju przeprowadzą na poligonie sił powietrznych w Ustce.
Szkoła pod gołym niebem
Ćwiczenia w jednostkach i centrach szkolenia wojskowi studenci odbywają na każdym roku studiów. Podczas pierwszego roku kandydaci na przeciwlotników uczyli się podstawowych funkcji, odgrywali np. rolę operatorów zestawów przeciwlotniczych i stanowisk dowodzenia. Taki miesięczny kurs przeszli między innymi w Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie.
Podczas drugiego roku studiów odbywali praktyki dowódcze. Jako dowódcy drużyn prowadzili zajęcia z żołnierzami. – Wszystkie praktyki w jednostkach wojskowych są dla nas bardzo ważne. Mamy bowiem kontakt z doświadczonymi specjalistami i szansę, by poznawać sprzęt, na którym kiedyś będziemy pracowali – podkreśla st. kpr. pchor. Bartłomiej Wajda, słuchacz trzeciego roku WSOWL. Uczestnik szkolenia dodaje, że praca w trudnym terenie i zimowych warunkach najlepiej przygotowuje do roli dowódcy.
– Cieszę się, że podchorążowie w czasie praktyk wykazali się sporą wiedzą i umiejętnościami. To dowód na to, że model kształcenia w szkołach oficerskich się sprawdza – mówi mjr Jacek Pająk, wykładowca, kierownik zespołu obrony przeciwlotniczej WSOWL.
Po zdobyciu dyplomu i uzyskaniu pierwszych oficerskich gwiazdek absolwenci wrocławskiej uczelni trafią do pododdziałów przeciwlotniczych na stanowiska dowódców plutonów.
autor zdjęć: kpt. Adrianna Wołyńska
komentarze