moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Walka dwóch zwycięzców

Są weteranami poszkodowanymi w Afganistanie. Spotkali się w bazie Bagram, do której trafili poważnie ranni. W powrocie do zdrowia pomógł im sport. Teraz obaj walczą na ringu. – Część weteranów twierdzi, że lepiej zginąć na misji, niż wrócić do kraju jako kaleka. Ja nigdy tak nie pomyślałem. Straciłem rękę, ale cieszę się, że żyję – mówi kpr. Tomasz Rożniatowski.


Tomek ma 28 lat. Zaraz po maturze trafił do 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. W 2011 roku wyjechał na IX zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego do Afganistanu. To tu jego historia splata się z losem Arka.

„Motyl”, bo takim pseudonimem nazwali Arka koledzy, jest starszy. Gdy w 1994 roku upomniała się o niego armia, trafił do 1 Pułku Specjalnego w Lublińcu, dzisiejszej Jednostki Wojskowej Komandosów. W 2003 roku pojechał do Iraku i tam poznał żołnierzy GROM-u. Dwa lata później przeszedł selekcję i został jednym z nich. Wyjeżdżał na kolejne misje.

Latem 2011 roku obaj mogli stracić życie. Do wypadków z ich udziałem doszło dzień po dniu, czyli 22 i 23 lipca 2011 roku. Spotkali się w szpitalu w Bagram.

Gdy Tomek się obudził, podszedł do niego żołnierz pełniący funkcję łącznika między szpitalem a polskimi pacjentami. – Zapytał, czy wiem, co się stało. Odpowiedziałem, że złamałem rękę, a on rzucił sucho: „Nie… straciłeś rękę” – opisuje, wracając pamięcią do lipca 2011 roku. To nie są łatwe wspomnienia. Wyjechał na patrol w wozie saperów jako strzelec. Pod jego MRAP-em wybuchła mina pułapka. Został przygnieciony pojazdem. – Byłem cały czas przytomny. Podbiegł do mnie żołnierz i krzyknął, że nie żyję. Chciałem coś powiedzieć, dać jakiś znak, poruszyć się, ale nic nie mogłem zrobić – mówi. Gdy śmigłowcem transportowano go do szpitala w Ghazni, stracił świadomość. Dlatego nie wiedział, że lekarze, ratując mu życie, musieli amputować zmiażdżoną rękę. Przytomność odzyskał dopiero kilka dni później.

Wypadek wywrócił jego życie do góry nogami. Po kilku operacjach, wielu miesiącach rehabilitacji Tomek wrócił jednak do wojska. Pomógł mu w tym sport. – Trenuję kick-boxing i boks tajski – mówi. Każdego dnia jest na treningu. Boks przeplata z biegami. Na ringu walczy z przeciwnikami w pełni sprawnymi. – To doskonała terapia antystresowa. Sport daje mi poczucie, że można być sprawnym mimo niepełnosprawności – dodaje.

Misja zmieniła też życie Arka. W 2011 roku, gdy po raz czwarty wyjechał pod Hindukusz, wydarzył się wypadek. – Dostaliśmy zadanie i wiedzieliśmy, że to będzie ciężka robota. Naszym celem była fabryka improwizowanych urządzeń wybuchowych – wspomina. Nie był to jednak zwykły skład, bo z danych wywiadowczych wynikało, że terroryści szkolą tam swoich ludzi. W czasie akcji doszło do wymiany ognia. – Pociski trafiły w kamizelkę, radio i prawą nogę. Cały czas byłem przytomny, ale nie mogłem się podnieść. Miałem w udzie dziurę wielkości pięści – opowiada. Lekarzom udało się nogę uratować, ale przyszłość mężczyzny nie wyglądała optymistycznie. – Podczas konsultacji z profesorem usłyszałem, że zanim zacznę samodzielnie chodzić, minie co najmniej pięć lat, a do sportu raczej w ogóle nie wrócę – wspomina Arek. Dzięki niezwykłej determinacji weteran pierwszy krok bez podpierania się kulami zrobił już pół roku po wypadku. Po roku wrócił do służby w zespole bojowym. I do sportu. W 2014 roku zdobył Puchar Świata w kick-boxingu, zajął trzecie miejsce w mistrzostwach Europy oraz uzyskał wicemistrzostwo Polski. W 2015 roku wywalczył brązowy medal podczas mistrzostw kraju.

Historie obu żołnierzy nadal się przecinają. Tak jak wtedy, gdy mieli wypadki, byli transportowani do Bagram tym samym śmigłowcem, a później razem wrócili do kraju. – Od razu się zakumulowaliśmy – wspomina Arek. Spotykali się więc także w Wojskowym Instytucie Medycznym, choć leżeli na innych oddziałach. Gdy wrócili do codziennych obowiązków, znajomość trochę się rozluźniła. Nie przypuszczali, że los zetknie ich ponownie. A tak się stało w połowie maja. W hali Legii Warszawa weterani stanęli razem na ringu do sportowego pojedynku.

Więcej o historii obu weteranów w czerwcowym numerze „Polski Zbrojnej”

Magdalena Kowalska-Sendek, Ewa Korsak

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski, Mateusz Kostrzewa

dodaj komentarz

komentarze


Rosja eskaluje napięcie w Europie Wschodniej
„Road Runner” w Libanie
Europa ma być zdolna do obrony
Zawiszacy mają „Zjawę”
„Gaudeamus igitur” u wojskowych medyków
Cios w plecy
Brytyjczycy żegnają Malbork
Szczeciński Korpus rośnie w siłę
Grupa WB rozszerza ofertę Warmate’ów
Rekordowy rocznik rozpoczął naukę na WAT
K2 bardziej polski i... bezpieczny dla załogi
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Przedwczesny triumf
Wioślarze mistrzami świata, a pięcioboiści znów na podium
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
RAF nad Polską. Cel: patrolować i odstraszać
Polskie wojsko na Gotlandii
Speczespół wybierze „Orkę”
Kluczowa inwestycja dla sojuszników
Pomoc dla rodziny w Wyrykach
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
WOT na froncie walki w cyberprzestrzeni
Soboty z wojskiem
Medale na ściance i na torze regatowym
Pięciobojowe duety na medal
Człowiek w pętli
Brytyjczycy na wschodniej straży
Rozkaz: zatankować kompanię Abramsów
Jak postępuje modernizacja sił powietrznych?
Koniec dzieciństwa
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Święto w stolicy polskiego pentatlonu
W obronie gazoportu
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Śmierć żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej
Bohaterowie, których etos trwa
Polski „Wiking” dla Danii
Podniebny sprawdzian
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Taktyczne nowości (nie tylko) dla służb
Krótka droga na Gotlandię
„Cichociemni – Pług”. Premiera dokumentu
Norwegowie zaczynają szkolenia Ukraińców w Polsce
Maratońskie święto w Warszawie
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Dwie agresje, dwie okupacje
Orlik na Alfę
Na tropie Bursztynowej Komnaty
Szósta generacja myśliwców coraz bliżej
W Sejmie o konsultacjach z sojusznikami
Rekompensaty na nowych zasadach
Umowa na rakiety do F-35 jeszcze w tym roku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Kolejne Legwany dla Wojska Polskiego
Nielekka budowa kompleksu dla 21 Lekkiego Batalionu Górskiego
W poszukiwaniu majora Serafina
Polska nadal będzie finansować Stralinki dla Ukrainy
Szpej, czyli ma być skrojone na miarę
Jednym głosem w sprawie obronności
Nurkowie kontra dywersanci
Cichociemni w oczach swoich następców
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Od doświadczeń z wojny do pokolenia Z
Su-22 odleciały. Teraz w Mirosławcu rządzą Bayraktary
Kircholm 1605

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO