Konsorcjum, na którego czele stoi Wojskowy Instytut Medyczny, opracowało nowatorski projekt opieki nad chorymi na serce wykorzystujący telemedycynę. Pacjenci trafią do przeszkolonych pielęgniarek, które przeprowadzą zaawansowane badania, a wyniki prześlą do kardiologa. Dzięki programowi skrócą się kolejki do specjalistów i polepszy jakość leczenia.
Pierwsi pacjenci skorzystają z programu na początku 2017 roku. – Osoby z niewydolnością serca to chorzy, którym nawet najlepsza opieka szpitalna nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa, jeżeli po wypisie do domu nie podlegają regularnej ocenie kardiologicznej – mówi gen. bryg. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Generał zauważa, że kardiologów jest niewielu, tymczasem chorych na serce stale przybywa, także wśród wojskowych. Pacjenci czekają więc w długich kolejkach na wizytę u lekarza, a w tym czasie ich stan często się pogarsza. W rezultacie pacjent dostaje kolejne skierowania do szpitala. Niekiedy zaś jego stan jest już tak ciężki, że kończy się śmiercią.
Szybsza diagnoza
Ten problem ma rozwiązać projekt „Amulet”. Jego celem jest utworzenie systemu opieki nad chorymi z niewydolnością serca wykorzystującego telemedycynę oraz nowoczesne metody nieinwazyjnej oceny hemodynamicznej, czyli dotyczącej krążenia krwi w układzie sercowo-naczyniowym.
Zgodnie z założeniami „Amuletu” pacjenci, także żołnierze, będą trafiali do specjalnie przeszkolonych pielęgniarek, które przeprowadzą zaawansowane badania. Całe badanie potrwa kilkanaście minut, a jego wyniki zostaną natychmiast przesłane Internetem do kardiologa pracującego w placówce objętej programem. – Testy będą obejmowały m.in. ocenę częstości rytmu serca, ciśnienia tętniczego oraz objętości wyrzutowej lewej komory. Badany będzie także stan uwodnienia klatki piersiowej, co jest jednym z kluczowych parametrów, nadmiar wody bowiem powoduje u chorych duszności – wylicza ppłk dr n. med. Paweł Krzesiński, kardiolog z WIM.
Po analizie danych specjalista oceni stan pacjenta, wybierze najlepszy sposób leczenia, dostosuje dawki leków do aktualnych potrzeb i ustali termin kolejnej wizyty. Wszystkie te zalecenia chory dostanie, zanim jeszcze opuści gabinet pielęgniarki.
Dzięki „Amuletowi” nie będzie konieczny bezpośredni kontakt z lekarzem, co zmniejszy kolejki do specjalistów i usprawni badania. – W przyszłości część danych będzie analizowała aparatura badawcza wspomagając decyzję lekarską, a kardiolog będzie mógł w krótszym czasie podejmować więcej decyzji – dodaje ppłk Krzesiński.
W ramach projektu ma powstać też urządzenie do monitorowania chorych w domu. – Będzie przeznaczone dla pacjentów najbardziej zagrożonych z powodu niewydolności serca, dla których nawet wizyty co kilka dni w przychodni są niewystarczające do uchwycenia zmian chorobowych – tłumaczy kardiolog z WIM. Urządzenie będzie w domowych warunkach oceniało te same parametry co aparatura w gabinecie. Dzięki temu chory będzie mógł badać się codziennie, a lekarz na bieżąco dostanie informacje o stanie pacjenta.
W trójce najlepszych
Program opracowało konsorcjum, którego liderem jest WIM. W skład grupy wchodzą także: Wojskowa Akademia Techniczna, 4 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką we Wrocławiu, Gdański Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu oraz firma InfoSCAN SA.
Konsorcjum zgłosiło projekt do konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. – W zakończonej w połowie maja trzeciej edycji konkursu „Profilaktyka i leczenie chorób cywilizacyjnych – STRATEGMED” „Amulet” znalazł się w trójce najwyżej ocenionych projektów rekomendowanych do dofiansowania – podkreśla gen. Gielerak.
W konkursie NCBR, którego celem jest uzyskanie postępu w zwalczaniu chorób cywilizacyjnych w czterech obszarach: kardiologii i kardiochirurgii, onkologii, neurologii oraz medycynie regeneracyjnej, złożono 82 wnioski. 62 z nich komisja konkursowa oceniła pozytywnie, ale tylko 9 rekomendowała do dofinansowania. – Cieszymy się, że rozwiązanie stworzone przez konsorcjum, w którym prym wiodą wojskowi medycy i naukowcy, zostało docenione w ramach programu Centrum – podkreśla prof. dr hab. Wojciech Fałkowski, wiceminister obrony.
Podpułkownik Krzesiński podaje, że prace przygotowawcze nad projektem już ruszyły. W ramach fazy pilotażowej w WIM powstał punkt, w którym badają się pacjenci. – W ten sposób oceniamy bezpieczeństwo systemu i sposób działania jego procedur – wyjaśnia kardiolog.
Zanim jednak ruszy cały program, musi zostać podpisana umowa z NCBR, co nastąpi prawdopodobnie do końca tego roku. Dlatego pierwsi pacjenci będą mogli korzystać z „Amuletu” od 2017 roku.
Początkowo powstaną trzy przychodnie, w których będą prowadzone badania: przy szpitalu na Szaserów, wojskowym szpitalu we Wrocławiu oraz prawdopodobnie przy klinice Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. – Potem chcemy włączać do programu kolejnych partnerów z tych trzech miast, aby stworzyć sieć kilkunastu punktów ambulatoryjnych – wyjaśnia lekarz. Docelowo ma powstać system ogólnopolski, obejmujący też punkty badań w mniejszych miejscowościach.
Całkowity koszt projektu to ponad 13 mln zł, z czego NCBR dofinansuje 12,7 mln zł. Pozostałą część zapłaci konsorcjum.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze