Na północy Europy doszło do konfliktu dwóch państw. Wzrosło zagrożenie terroryzmem i piractwem. W rejon wysłane zostają międzynarodowe siły, które zadbają o bezpieczeństwo. Dziś rozpoczęło się „Northern Coasts”, jedno z największych w tym roku ćwiczeń na Bałtyku. Port w fińskim Turku opuściło 50 okrętów, wśród nich trzy polskie trałowce i dwa niszczyciele min.
– Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, na morzu pozostaniemy przez dwa tygodnie. Pogoda jest dobra, prognozy pomyślne – mówi st. mar. Sebastian Antoniewski z załogi niszczyciela min ORP „Flaming” i dodaje, że program ćwiczeń jest bardzo napięty. – Będziemy szukać min ćwiczebnych rozmieszczonych przez siły przeciwnika, odpierać ataki terrorystów operujących z niewielkich łodzi, współdziałać z samolotami – zapowiada.
ORP „Flaming” od sierpnia wchodzi w skład Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO i będzie jednym z pięciu polskich okrętów, które wezmą udział w „Northern Coasts 2014”. W ćwiczenia zaangażowanych będzie trzy tysiące marynarzy i żołnierzy z 14 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego lub krajów, które z nim współpracują. W zadaniach na Bałtyku weźmie udział 50 okrętów, samoloty i śmigłowce.
Film: SNMCMG1
Scenariusz zakłada, że na północy Europy doszło do konfliktu między dwoma fikcyjnymi państwami. W efekcie wzrosło zagrożenie terroryzmem, piractwem, aktywniejsi stali się przemytnicy. W niespokojny rejon wysłane zostają międzynarodowe siły, które mają zapobiec eskalacji konfliktu i dbać o bezpieczeństwo żeglugi. – Dla naszej grupy to doskonały test reagowania na sytuacje kryzysowe – podkreśla kmdr por. Giedrius Premeneckas, litewski oficer, który dowodzi Stałym Zespołem Sił Obrony Przeciwminowej NATO.
Załogi okrętów, które biorą udział w ćwiczeniach meldowały się w fińskim Turku od kilku dni. – Wejście do portu trwało sześć godzin, a trasa wiodła przez archipelag niewielkich wysepek. Pojawienie się okrętów wywołało niemałe zainteresowanie. Po drodze na przykład towarzyszyło nam wiele jachtów i motorówek – mówi st. mar. Antoniewski.
W weekend rozpoczęła się tak zwana portowa faza ćwiczenia. Same okręty zacumowane na rzece Aurajoki zostały otwarte dla zwiedzających. W ciągu dwóch dni ich pokłady zwiedziło 75 tysięcy osób – informują organizatorzy ćwiczeń. Dziś wczesnym rankiem okręty podzielone na trzy grupy zaczęły opuszczać port w Turku. Zgodnie z planem, ostatnie wyszły w morze około południa.
Ćwiczenia pod kryptonimem „Northern Coasts” odbywają się od 2007 roku. Początkowo za ich organizację odpowiadali Niemcy, potem obowiązek ten przejęło od nich NATO. Finlandia jest po raz drugi gospodarzem przedsięwzięcia. Polska marynarka wojenna w „Northern Coasts” bierze udział regularnie. W ubiegłym roku u wybrzeży Szwecji ćwiczył okręt dowodzenia ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, który był wówczas jednostką flagową Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO.
autor zdjęć: st. mar. Sebastian Antoniewski
komentarze