Tylko silne gospodarczo państwa mogą mieć silną armię, która zapewni im bezpieczeństwo – mówił były premier Leszek Miller podczas wykładu, który wygłosił w Akademii Obrony Narodowej. Lider SLD podkreślał, że pieniądze na modernizację armii należy w jak największym stopniu kierować do polskiego przemysłu, aby wsparły rozwój gospodarczy.
– Bezpieczeństwo, jak mówił amerykański polityk Henry Kissinger, to stan pozwalający rozwijać się, pracować i myśleć o przyszłości – mówił były premier w trakcie wykładu wygłoszonego w ramach Wszechnicy Bezpieczeństwa Akademii Obrony Narodowej. Podkreślał, że bezpieczeństwo państwa zależy od sytuacji m.in. społecznej, ekonomicznej, politycznej i militarnej.
Podczas swojego wystąpienia Leszek Miller dużo miejsca poświęcił sprawom społecznym. – Polska transformacja po 1989 roku to bardzo udany eksperyment, ale pojawiły się też słabości, które trzeba likwidować. Państwo powinno być bardziej wrażliwe na pojawiające się zagrożenia społeczne – mówił polityk. Za takie uznał fakt, że ponad 2 miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie, a 2 miliony nie ma pracy. – Dla części obywateli państwo staje się coraz mniej sprawiedliwe. W ten sposób rodzą się jego wrogowie, a to zagraża demokracji – przestrzegał, podkreślając, że od wyrównywania szans społecznych zależy poczucie bezpieczeństwa kraju.
Lekarstwem – jak podkreślał – jest szybszy rozwój gospodarczy. – Rozwój polskiej gospodarki jest na poziomie 0,5–0,8 proc., a według szacunków nowych miejsc pracy przybywa, jeśli gospodarka rozwija się przynajmniej na poziomie 3 procent – wyliczał Leszek Miller. Przypominał, że rząd może wpływać na wzrost gospodarczy lokując środki w taki sposób, aby pobudzać wzrost produkcji.
– Z kolei w sprawach militarnych problemem naszego kraju było inwestowanie przez lata głównie w świetnie wyszkolone jednostki liniowe, a zaniedbanie jednostek mogących działać w razie sytuacji nadzwyczajnych – wytykał lider SLD. Jego zdaniem niesłuszne było też stanowisko zakładające, że za bezpieczeństwo kraju odpowiada tylko wojsko. – Powinno się zwracać uwagę także na szkolenie rezerw, rozwijanie instytucji zarządzania kryzysowego, kształtowanie postaw patriotycznych młodzieży – wymieniał Miller. Podkreślał, że należy inwestować w żołnierzy, a środki przeznaczone na modernizację armii kierować w jak największym stopniu do polskiego przemysłu zbrojeniowego. – Wtedy wrócą do nas jako nowe miejsca pracy, podatki, czy inwestycje – mówił.
Przypominał jednak, że jeśli chcemy być „solidnym” członkiem NATO, musimy brać udział w wzmacniających bezpieczeństwo misjach zagranicznych. – Niesie to także dodatkową korzyść, nasze siły zbrojne po misjach w Iraku i Afganistanie stanowią nową, lepszą jakość – zaznaczył były premier.
Na koniec wystąpienia były premier skonkludował: – Dziś o potędze państw decyduje wiele czynników, w tym silna gospodarka oparta na wiedzy, mądre inwestycje i doinwestowane siły zbrojne, dlatego musimy dbać o te kwestie, aby budować silną Polskę w silnej Europie.
*****
Wszechnica Bezpieczeństwa Akademii Obrony Narodowej jest inicjatywą komendanta-rektora uczelni gen. dyw. Bogusława Packa. To forum wymiany poglądów na temat bezpieczeństwa Polski, Europy i świata. Na wykłady zapraszani są wojskowi, byli prezydenci i szefowie rządów, autorytety w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego i światowego. Wśród gości byli m.in. prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, pierwszy premier III RP Tadeusz Mazowiecki, sekretarz generalny NATO Andres Fogh Rasmussen, gen. Mieczysław Cieniuch, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz gen. Martin E. Dempsey, przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA. Wszechnicę honorowym patronatem objął prezydent Bronisław Komorowski.
autor zdjęć: Jagoda Gawliczek
komentarze