PANCERNE POKOLENIE

Historia pojazdów opancerzonych w Wojsku Polskim po 1945 roku toczyła się trzytorowo. Osobno rozwijano bojowe wozy piechoty, transportery opancerzone i wreszcie pojazdy rozpoznawcze.

 

W II wojnie światowej większość transporterów opancerzonych służących do przewozu piechoty na pole walki miała układ kołowo-gąsienicowy, pancerz chroniący tylko przed bronią strzelecką i otwarte od góry przedziały załogowe. Na kołach natomiast poruszały się samochody pancerne służące do celów rozpoznawczych. Miały zamknięte przedziały, a oprócz załogi nie przewoziły desantu. Po 1945 roku uznano, że półgąsienicowe wozy nie są właściwym rozwiązaniem. Nastąpiło wówczas zróżnicowanie na gąsienicowe i kołowe transportery opancerzone.

 

Opancerzona prowizorka

Armia Radziecka długo nie miała nowoczesnych transporterów opancerzonych. Priorytetem był rozwój czołgów. Towarzysząca im piechota poruszała się samochodami ciężarowymi. Na bazie jednego z nich, ZiS-151, pod koniec lat czterdziestych został zbudowany Bronietransportior 152, czyli BTR-152. Już w chwili powstania okazał się przestarzały. Faktycznie była to sześciokołowa opancerzona ciężarówka, z otwartymi od góry przedziałami kierowania i desantowym. Pomimo niskiej dzielności terenowej i słabego opancerzenia, ten niczym nieprzewyższający swych poprzedników z II wojny światowej pojazd był produkowany w ZSRR aż kilkanaście lat, od 1950 do 1962 roku.

W 1954 roku pierwsze BTR-152 znalazły się również w uzbrojeniu Wojska Polskiego, a rok później dokonano większego zakupu transporterów opancerzonych zza wschodniej granicy – 140 egzemplarzy BTR-152 i 60 BTR-40 (lekki transporter opancerzony 4x4 dla pododdziałów rozpoznawczych). Była to jednak kropla w morzu potrzeb. Piechota większości dywizji pancernych i zmechanizowanych polskiej armii nadal miała do dyspozycji tylko zwykłe ciężarówki. W ówczesnej dywizji zmechanizowanej, zgodnie z etatem, były tylko 33 transportery, podczas gdy liczba wozów pancernych przekraczała 200. W dywizji pancernej natomiast było ich tylko 17.

BTR-152 od początku nie spełniał warunków nowego atomowego pola walki. Otwarty od góry przedział desantowy sprawiał, że załoga i przewożeni żołnierze mogli być narażeni na opad radioaktywny. Dlatego Polska nie kupiła większej liczby takich pojazdów. Nie wyrażono również zainteresowania najnowszym radzieckim transporterem kołowym BTR-60P, wprowadzonym do uzbrojenia Armii Radzieckiej w 1960 roku, ponieważ miał tę samą wadę.

Od drugiej połowy lat pięćdziesiątych w PRL-u dążono do tego, aby nowe wozy bojowe produkować we własnych zakładach (konstrukcje rodzime lub na licencji radzieckiej). W 1957 roku zainicjowano polski program transportera opancerzonego, zarówno kołowego, jak i gąsienicowego. Jako baza posłużył najnowszy wówczas samochód ciężarowy Star 66. I tak powstał TK-20 (transporter kołowy 20). W 1960 roku skonstruowano trzyosiowy (6x6) prototyp o masie 10 t, grubości pancerza 14 mm, z całkowicie zamkniętymi przedziałami, zdolny do przewozu 14 żołnierzy desantu. Pojazd ten nie spełnił jednak wymogów wojska. Jego rozwinięciem miał być TK-30 na podwoziu Stara 660, również w układzie 6x6. Prace ruszyły w 1958 roku. W Zakładzie Pojazdów Mechanicznych Politechniki Gdańskiej zaczęto ponadto przygotować wersję 8x8. W 1960 roku prace te zostały jednak przerwane.

Rezygnacja z własnego kołowego transportera była związana z wyborem wozu czechosłowackiego. Od 1959 roku firmy Tatra i Praga prowadziły udane próby pojazdu 8x8, nazwanego SKOT (střední kolový obrněný transportér, u nas znany później jako średni kołowy opancerzony transporter). W 1961 roku chętnie kupiono na niego licencję, między innymi dlatego, że w ramach umowy głównym producentem wszystkich skotów dla obu armii stała się lubelska Fabryka Samochodów Ciężarowych (FSC). Z Czechosłowacji importowano silniki, podzespoły układu napędowego i przeniesienia mocy. W Polsce produkowano pancerne kadłuby i wieże (huty z Ostrowca Świętokrzyskiego i Częstochowy), elementy układu zawieszenia (Huta Stalowa Wola) oraz uzbrojenie pokładowe (Zakłady Mechaniczne w Tarnowie). Tu też kompletowano całe pojazdy.

SKOT ważył 13 t, napędzał go 8-cylindrowy silnik Tatry o pojemności 12 l i mocy 180 KM. Opancerzenie grubości 9–16 mm zapewniało ochronę przed ogniem broni ręcznej i odłamkami granatów. Jak niemal wszystkie konstrukcje tego typu dla armii Układu Warszawskiego, zaprojektowano go jako wóz pływający. SKOT, jak na tamte czasy, był konstrukcją nowoczesną.

Produkcja seryjna ruszyła w październiku 1963 roku i była kontynuowana do lipca 1971 roku. Wykonano około 4,5 tys. pojazdów, z czego ponad 2 tys. dostało Wojsko Polskie. Wozy te eksportowano też do wielu państw na czterech kontynentach (nawet długo po zakończeniu produkcji), w tym do Urugwaju, Kambodży czy Ugandy.

 

Nowe rozdanie

W latach sześćdziesiątych XX wieku SKOT zmienił obraz polskich wojsk zmechanizowanych. Piechota wreszcie dostała pojazd, który mógł w miarę bezpiecznie, chroniąc przed ogniem broni ręcznej, podwozić żołnierzy w bezpośredni rejon walki, a nawet wspierać ją własnym ogniem. Początkowo skoty nie miały stałego uzbrojenia, ale wtedy mogły przewozić 18 ludzi desantu. Potem zamontowano wieże z radzieckiego transportera BTR-60PB, z KPWT 14,5 mm i PKT 7,62 mm. Dzięki temu ograniczono liczbę żołnierzy desantu do dziesięciu, ale załoga mogła wspierać piechurów ogniem broni pokładowej. Tak uzbrojone wozy nosiły oznaczenie SKOT-2A, a po kolejnej modyfikacji – 2AP. Na bazie transportera powstało też wiele odmian specjalistycznych, przede wszystkim dla wojsk inżynieryjnych oraz łączności. Wersje dowodzenia i łączności były najdłużej utrzymywane w Wojsku Polskim.

W połowie lat sześćdziesiątych park maszynowy polskiej armii zaczął się bardzo zmieniać. Wcześniej opierał się na konstrukcjach z II wojny światowej. Oprócz transporterów SKOT pojawiły się opancerzone wozy rozpoznawcze 4x4 BRDM (następnie BRDM-2). W 1966 roku do uzbrojenia radzieckiej armii wszedł ponadto BMP-1, pierwszy na świecie tak zwany bojowy wóz piechoty (BWP) – gąsienicowy, lekko opancerzony transporter, który, inaczej niż ówczesne pojazdy tego typu, mógł w samoobronie strzałem z ppk zniszczyć czołg przeciwnika, a ogniem z armaty eliminować lżej opancerzone wozy lub umocnienia polowe.

Pod koniec lat sześćdziesiątych również Wojsko Polskie zaczęło otrzymywać pierwsze BMP-1, nazwane BWP-1, co oznaczało rychły kres produkcji skotów. Piechota zmechanizowana, stopniowo i powoli, wraz z kolejnymi dostawami importowanych bewupów, w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych przesiadła się więc z kołowych skotów na gąsienicowe BWP-1.

Po rozwiązaniu Układu Warszawskiego polska armia pozostała, jeśli chodzi o wojska zmechanizowane, na technicznym poziomie połowy lat sześćdziesiątych – z wozami BRDM-2 w rozpoznaniu i BWP-1 dla piechoty zmechanizowanej, ze stopniowo wycofywanymi wersjami specjalistycznymi transporterów SKOT. Taki stan utrzymał się do czasu przystąpienia do NATO. W 2002 roku, aby zrealizować jeden z celów sojuszu, którym było rozwijanie tak zwanych sił średnich, Polska zdecydowała się na zakup nowego wozu opancerzonego dla piechoty zmechanizowanej, czyli fińskiego AMV. W ten sposób po erze gąsienicowego BWP-1 wróciliśmy do sytuacji z lat sześćdziesiątych, kiedy wozy transportujące piechotę na pole walki przemieszczały się na kołach.

Symbol stanu wojennego

Ośmiokołowy transporter z Lublina uchodził za najbardziej rozpoznawalny wóz bojowy doby PRL-u, oczywiście obok czołgów T-34-85. Nie była to jednak cecha chwalebna, gdyż wiązała się z wyprowadzaniem wojska na ulice. Po raz pierwszy stało się tak w 1970 roku w czasie strajków na Wybrzeżu. Jeszcze w 1981 roku, gdy ogłoszono stan wojenny, kołowych transporterów było na tyle dużo, że to przede wszystkim właśnie one pełniły funkcje patrolowe na ulicach polskich miast. Nie niszczyły gąsienicami asfaltu i mogły się sprawniej przemieszczać po drogach niż bojowe wozy piechoty. Zdjęcie SKOT-2AP przed kinem Moskwa w Warszawie, na tle afiszu reklamującego film „Czas Apokalipsy”, stało się symbolem stanu wojennego.

Tadeusz Wróbel

autor zdjęć: archiwum





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO