OD BALONU DO ATOMU

Współczesne lotniskowce należą do grupy jednostek, które są określane jako okręty lotnicze.

Pierwszymi morskimi jednostkami lotniczymi były okręty balonowe. Zaczęto ich używać od połowy XIX wieku. Z pokładów wypuszczano balony obserwacyjne. Wraz z pojawieniem się samolotów na pływakach skonstruowano nową klasę tych jednostek – okręty bazy wodnosamolotów. Za pierwszy uważa się przebudowany francuski balonowiec „Foudre”, ale to Japończycy są prekursorami w operacyjnym wykorzystaniu transportowców wodnosamolotów. Jesienią 1914 roku, podczas oblężenia przez siły japońsko-brytyjskie kontrolowanego przez Cesarstwo Niemieckie chińskiego portu Qingdao, cztery wodnosamoloty z okrętu „Wakamiya” bombardowały cele lądowe oraz jednostki pływające. Od tego momentu podobne maszyny pojawiały się na pokładach dużych okrętów bojowych – pancerników, krążowników liniowych i krążowników. Choć próbne starty i lądowania z tymczasowych drewnianych platform amerykańska marynarka wojenna przeprowadziła jeszcze przed wybuchem wielkiej wojny, prace nad okrętami ze stałym pokładem startowym rozpoczęły się dopiero w jej trakcie. I to po drugiej stronie Atlantyku.

HMS „Argus”, pierwszy lotniskowiec z pokładem startowym wzdłuż całej długości okrętu, od dziobu do rufy, i hangarem znajdującym się pod nim (100,6 metra długości i szerokości 14,6–20,7 metra) wszedł do służby w brytyjskiej marynarce wojennej we wrześniu 1918 roku. Zbudowano go na bazie kadłuba włoskiego parowca pasażerskiego „Conte Rosso”. Okręt był przeznaczony dla 15–18 samolotów. Przed „Argusem”, już w czerwcu 1917 roku, do służby w Royal Navy przyjęto lotniskowiec „Furious”. W 1915 roku rozpoczęto budowę krążownika liniowego, ale w trakcie prac zmieniono jego przeznaczenie. Z pokładu usunięto wieże artylerii głównej, najpierw dziobową, a później rufową, i zastąpiono je pokładami startowymi. Zachowano jednak nadbudówki. Dopiero w latach dwudziestych XX wieku dokonano kompletnej rekonstrukcji tego okrętu i stworzono ciągły pokład lotniczy o długości 175,6 metra (długość całkowita okrętu wynosiła 239,8 metra). „Furious” uczestniczył w niewielu misjach bojowych, ponieważ traktowano go jako jednostkę eksperymentalną.

W 1918 roku Brytyjczycy rozpoczęli prace nad trzecim lotniskowcem, „Eagle”. Tym razem odkupili i przebudowali nieukończony chilijski pancernik „Almirante Cochrane”.

Przełomem w tego typu konstrukcjach było podjęcie w styczniu 1918 roku budowy „Hermesa”, pierwszego okrętu na świecie, który zaprojektowano specjalnie jako lotniskowiec. W latach dwudziestych XX wieku Japończycy, Amerykanie, Francuzi i Brytyjczycy budowali swe lotniskowce na bazie kadłubów nieukończonych dużych okrętów bojowych lub przebudowywali już istniejące jednostki. Wpływ na to miał traktat waszyngtoński z 1922 roku o ograniczeniu zbrojeń na morzu. Budowa lotniskowców była sposobem na zagospodarowanie nadwyżkowych pancerników, krążowników liniowych i krążowników.

 

Czas wielkiej próby

W okresie międzywojennym trwał spór o miejsce i rolę lotniskowców w działaniach morskich. Wielu starszych oficerów flot wojennych widziało je jedynie jako jednostki pomocnicze, wykonujące zadania na rzecz pancerników i krążowników liniowych, które uznawano za trzon sił morskich. Ów spór trwał do wybuchu II wojny światowej.

Na europejskim teatrze działań brytyjskie lotniskowce w czasie tego konfliktu walczyły ze zmiennym szczęściem. Najlepszą demonstracją możliwości okrętów tej klasy w pierwszej fazie globalnego konfliktu był przeprowadzony w nocy z 11 na 12 listopada 1940 roku atak na włoską bazę morską w Tarencie. 21 samolotów torpedowych z lotniskowca HMS „Illustrious” poważnie uszkodziło trzy włoskie pancerniki. Jeden z nich – „Conte di Cavour” – już nigdy nie wrócił do służby, a dwa pozostałe musiały przejść wielomiesięczne remonty.

Ta operacja zainspirowała Japończyków, którzy 7 grudnia 1941 roku dokonali zmasowanego ataku lotniczego na amerykańską bazę Pearl Harbour na Hawajach. Choć zatopili lub uszkodzili osiem pancerników Floty Pacyfiku, nie osiągnęli jednego z kluczowych celów operacji – nie zniszczyli trzech lotniskowców. W ciągu pół roku Japonia odczuła tego konsekwencje. Na początku czerwca 1942 roku doszło do bitwy o Midway. Zamierzający uderzyć na tę wyspę Japończycy wpadli w amerykańską pułapkę – nie wiedzieli, że w pobliżu znajdują się lotniskowce US Navy. W bitwie Japończycy stracili cztery lotniskowce oraz około ćwierć tysiąca samolotów, Amerykanie tylko jeden lotniskowiec. To był cios dla cesarskiej floty, po którym nie była ona zdolna do odzyskania inicjatywy na Pacyfiku, tym bardziej że potężny amerykański przemysł stoczniowy uzbroił US Navy w setkę lotniskowców, z czego 14 to wielkie jednostki typu Essex.

Walki na Pacyfiku przesądziły o „detronizacji” pancerników jako najważniejszych okrętów bojowych. Wiele z bitew morskich, jakie rozegrały się w latach 1942–1945 na tym oceanie, było prowadzonych tylko przez samoloty z lotniskowców, a okręty walczących stron nie widziały się wzajemnie. Pancerniki amerykańskie i japońskie starły się ze sobą tylko dwukrotnie.

 

Nowy napęd

Po 1945 roku Stany Zjednoczone zredukowały liczbę lotniskowców, a część państw całkowicie z nich zrezygnowała ze względu na wysokie koszty utrzymania ‒ Holandia zrobiła to w latach sześćdziesiątych, Kanada w 1971 roku, a Australia 11 lat później. Bardzo długo, bo aż do 1999 roku, marynarka wojenna Argentyny miała lotniskowiec „Veinticinco de Mayo” ‒ był to odkupiony od Holandii w latach sześćdziesiątych XX wieku „Karel Doorman”, który wcześniej był jednostką brytyjską (HMS „Venerable”). Brytyjczycy natomiast przyjęli rozwiązanie pośrednie – zrezygnowali z klasycznych lotniskowców na rzecz mniejszych z samolotami pionowego startu i lądowania. Potem w ich ślady poszło kilka innych państw.

Okres powojenny to czas zmian w konstrukcji lotniskowców. Największą było wprowadzenie napędu atomowego. Pojawienie się cięższych samolotów odrzutowych wymusiło opracowanie nowych sposobów ich startu z pokładu. Skonstruowano wspomagające katapulty i skocznie. Novum były wspomniane maszyny pionowego startu i lądowania, które mogły operować z mniejszych jednostek, a zatem tańszych. Interesującym rozwiązaniem były sowieckie krążowniki lotnicze typu Kijów. Zbudowane w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych miały pokład lotniczy o długości około 180 metrów oraz potężne uzbrojenie artyleryjsko-rakietowe. Przenosiły do 22 statków powietrznych, w tym samoloty myśliwsko-szturmowe pionowego startu i lądowania Jak-38 oraz śmigłowce.

Piotr Stokarski

autor zdjęć: PZ





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO