Dyskretnie i w punkt, czyli wyborowo!
Tu kluczowe są trzy zasady. Po pierwsze bezszelestnie podejść cel. Następnie bezbłędnie go zidentyfikować. Trzecim warunkiem jest mistrzowski kamuflaż! Działanie strzelców wyborowych to koronkowa robota. Etap szkolenia – nazywany stalkingiem – żołnierze przechodzili pod okiem instruktorów z 18 Dywizji Zmechanizowanej.
Fot. st. sierż. Tomasz Borsuk
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5
Artyleryjski ogień na morskim poligonie
Żołnierze na polsko-białoruskiej granicy