12 sierpnia nurkowie-minerzy 8 Flotylli Obrony Wybrzeża wydobyli niewybuchy zalegające na torze wodnym Szczecin − Świnoujście. Wydobyto dwie bomby głębinowe DM -11 oraz amunicję artyleryjską i strzelecką. Przedmioty pochodziły z okresu II wojny światowej.
Na niewybuchy natrafiono podczas prac hydrotechnicznych przy nabrzeżu w rejonie Kanału Mielińskiego. Do każdego z niewybuchów nurkowie podczepiali parciane pasy, a następnie przy pomocy dźwigu obiekty wyciągano z wody. Po wydobyciu obiekty przekazane zostały 37 Patrolowi Rozminowania z Dziwnowa. Wszystkie niewybuchy zostały ułożone na specjalistycznym pojeździe, a następnie w konwoju zostały wywiezione na poligon w Drawsku Pomorskim, gdzie w godzinach popołudniowych zostały zdetonowane.
Operacje analogiczne do dzisiejszej przeprowadzono w rejonie Kanału Mielińskiego w lipcu. Wydobyto i zneutralizowano w nich łącznie ponad 130 bomb głębinowych oraz około 8000 szt. amunicji.
W zeszłym tygodniu miała miejsce również operacja usuwania niewybuchów w Mielnie (woj. zachodniopolskie). Wydobyto tam znajdujące się na głębokości ponad 2 metrów trzy 100-kilogramowe bomby lotnicze.
Z kolei w miejscowości Rościęcino (powiat kołobrzeski) podczas akcji przeszukania dna koryta rzeki Parsęty nurkowie znaleźli i wydobyli 3 pociski artyleryjskie kalibru 105 mm. Akcję przeprowadzono ze względu na powtarzające się w tym miejscu zgłoszenia o znalezieniu przedmiotów niebezpiecznych (od początku roku z tego miejsca podjęto 13 granatów moździerzowych 81 mm). Niewybuchy znajdywane były przez zbieraczy złomu i pozostawiane bez nadzoru na brzegu, a później znajdywane przez przypadkowych przechodniów.
Ilość zgłoszeń świadczy o tym, jak poważnym i zarazem powszechnym zagrożeniem są pozostałości po II wojnie światowej. Niewybuchy o różnej potencjalnej sile rażenia znajdywane są zarówno w ziemi (wtedy neutralizowane są przez Patrol Rozminowania), jak i w wodzie (wtedy zajmuje się nimi Grupa Nurków-Minerów). Bardzo często znaleziska powiązane są z prowadzonymi pracami budowlanymi, czy hydrotechnicznymi. Wykonujący je pracownicy znajdują stare pociski strzeleckie i artyleryjskie, granaty moździerzowe i przeciwpiechotne, a także pociski do granatników, czy bomby lotnicze. Pomimo czasu, który upłynął od zakończenia działań wojennych, wszystkie niewybuchy są wciąż bardzo niebezpieczne.
Źródło: kpt. mar. Monika Trzcińska
autor zdjęć: Marcin Purman
komentarze