Drużyna żołnierzy wygrała z gwiazdami! Mecz Gortat Team kontra Wojsko Polskie zakończył się wynikiem 73:75. Ale w tym spotkaniu wyjątkowo nie chodziło o zwycięstwo. – Po raz kolejny chcę głośno mówić o potrzebie szacunku dla naszych żołnierzy, o ich służbie dla Polski, o tym, ile poświęcają, żeby dbać o nasze bezpieczeństwo. O to w tym wszystkim chodzi – mówił koszykarz.
Dariusz Michalczewski, Dawid Podsiadło, Ola Szwed, Joanna Jabłczyńska, Sławek Uniatowski i kabaret Ani Mru Mru zagrali z Gortatem przeciwko drużynie żołnierzy Wojsk Lądowych, Wojsk Specjalnych, Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej. Ich pojedynek w gdańskiej Ergo Arenie obserwowali nie tylko gdańszczanie. – Przyjechaliśmy tu z Krakowa, żeby kibicować żołnierzom – zapewnia jeden z kibiców. – Ale też Gortatowi, bo dużo dobrego robi dla wojska!
Gwiazdy i żołnierze spotkali się, żeby pomóc byłemu żołnierzowi Formozy – Sebastianowi Łukackiemu oraz rodzinom poszkodowanych żołnierzy. – Wszyscy, którzy przyszli na mecz i dobrze się bawili – pomogli – mówi koszykarz. Pomogło też dwóch zwycięzców aukcji, na których można było wygrać miejsce w drużynie gwiazd albo wojskowej. W ten sposób udało się zebrać prawie 4 tysiące złotych.
– Jestem patriotką, interesuję się wojskiem i gra z żołnierzami to dla mnie zaszczyt – zapewnia Joanna Jabłczyńska, aktorka, która zagrała w drużynie razem z Marcinem Gortatem. Jej, tak jak pozostałych gwiazd, nie trzeba było namawiać na grę w tym meczu. – Gram już drugi raz i za rok też na pewno się w to włączę – deklarował Dawid Podsiadło, piosenkarz.
Spotkanie rozgrywano w czterech kwartach po 12 minut. Pierwszą wygrał Gortat Team 22:18. Druga zakończyła się remisem 38:38. Po trzeciej na prowadzenie wyszła drużyna Wojska Polskiego. Żołnierze, wsparci kilkoma profesjonalnymi zawodnikami z Jaredem Dudley’em na czele, prowadzili 58:53. Ostatnia kwarta była niezwykle emocjonująca. Na dwie i pół minuty przed końcową syreną Marcin Gortat zdobył dwa punkty, a na tablicy wyświetlił się wynik 70:67 dla drużyny WP. Chwilę później żołnierze podwyższyli wynik spotkania na 72:67. Niespełna 20 s przed końcem meczu ostatni punkt – z rzutu osobistego – zdobył dla wojskowych szer. Marcin Kruger. Drużyna WP prowadziła 75:73 i w ostatnich sekundach spotkania udało jej się utrzymać korzystny wynik.
O wyjazd na mecz Phoenix do USA walczyły dzieci, które zostały wyłonione przez Gortata podczas koszykarskich campów dla najmłodszych. Miało zwyciężyć jedno dziecko, ale Gortat zdecydował, że do Stanów lecą wszyscy. – Ma wielkie, dobre serce – komentował jeden z jego przyjaciół z Fundacji Mierz Wysoko.
Marcin Gortat od wielu lat mówi Polakom o szacunku dla żołnierzy. – Mój ojciec był żołnierzem, tak to się wszystko zaczęło – opowiada koszykarz. – Potem odwiedziłem żołnierzy w Afganistanie, zobaczyłem, co to znaczy służyć na misji. W tym roku spotkałem się z żołnierzami GROM-u i 6 Brygady Powietrznodesantowej. Obserwuję to, jak obywatele USA traktują swoich żołnierzy, chciałbym, aby Polacy mieli taki sam szacunek wobec naszych wojskowych. Zapewniam, że na to zasługują.
To już drugi mecz Gortat Team kontra Wojsko Polskie. W tamtym roku został rozegrany na warszawskim Torwarze. Wygrała drużyna gwiazd.
autor zdjęć: Seweryn Sołtys
komentarze