Czy powołana 10 lat temu Inicjatywa Krakowska, mająca walczyć z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia, jest rzeczywiście skuteczna? I czy w ogóle jest jeszcze potrzebna? – zastanawia się Jacek Durkalec, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Inicjatywa, powołana w Krakowie w maju 2003 roku, obchodzi w tym roku 10. rocznicę swojego istnienia. Jest nieformalną siecią państw, które zobowiązały się do przeciwdziałania przemytowi broni masowego rażenia, środków jej przenoszenia oraz materiałów i technologii służących do jej produkcji. Jej głównym celem jest wzmocnienie indywidualnych i zbiorowych zdolności do przechwytywania podejrzanych ładunków, które opuściły już kraj pochodzenia i są transportowane drogą morską, lądową lub powietrzną. PSI (ang. nazwa Inicjatywy Krakowskiej, Proliferation Security Initiative, czyli Inicjatywa Bezpieczeństwa od Proliferacji – przyp. red.) pomaga jej uczestnikom wykryć i uzupełnić braki w ich prawie oraz staraniach dyplomatycznych i wywiadowczych, niezbędnych do przechwytywania tego rodzaju broni.
Dekada działania PSI nasuwa wiele istotnych pytań: Czy funkcjonuje ona prawidłowo? Czy jest nadal potrzebna? Czy jej uczestnicy wywiązują się ze swoich zobowiązań? Czy i jak można wzmocnić jej skuteczność? Od odpowiedzi na te pytania zależy, czy PSI będzie skutecznym narzędziem w walce z rozprzestrzenianiem się broni masowego rażenia.
Cel, który przyświecał powstaniu PSI, pozostaje aktualny – wciąż konieczne jest wzmacnianie zdolności państw do prowadzenia operacji przechwytywania. Iran i Korea Północna wciąż wynajdują nowe sposoby omijania sankcji międzynarodowych mających ograniczyć im dostęp do materiałów i technologii związanych z ich programami rakietowymi i nuklearnymi.
Jednym z głównych wyzwań dla PSI jest jednak budowa jej wizerunku jako efektywnego środka nieproliferacji. Problem tkwi w tym, że uczestnicy Inicjatywy Krakowskiej ze względu na ochronę danych wywiadowczych nie muszą udostępniać statystyk dotyczących liczby przechwyceń. Dlatego informacje na ten temat są bardzo ograniczone. Ostatnie upublicznione dane pochodzą z 2009 r. i mówią o ok. 50 operacjach. Podanie, nawet bardzo ogólnej, ale aktualnej liczby przeprowadzonych akcji mogłoby udowodnić, że konieczne jest istnienie forum współpracy nastawionego na operacje przechwytywania.
Od momentu powołania podkreślano konieczność uczestnictwa w PSI wielu państw, co miało zapewnić jej większą skuteczność. W ciągu dekady liczba uczestników PSI wzrosła z 11 do 102. (…) W sieci PSI nadal są jednak spore luki. Poza Inicjatywą z różnych powodów pozostaje wiele państw, które odgrywają dużą rolę w handlu międzynarodowym lub kontrolują ważne szlaki komunikacyjne i porty przeładunkowe. Jest to szczególnie widoczne w przypadku Azji – w PSI nie uczestniczą Chiny, Indie, Pakistan, Indonezja, Malezja, Tajwan i Wietnam. W Ameryce Łacińskiej poza Inicjatywą są Brazylia i Meksyk, a sieć afrykańskich uczestników PSI ogranicza się do sześciu państw.
(…) Co więcej, zaangażowanie państw należących do Inicjatywy we wzmacnianie norm przeciwko proliferacji broni masowego rażenia również nie było wystarczające. Do tej pory jedynie 11 państw PSI ratyfikowało protokół z 2005 r. do konwencji o przeciwdziałaniu bezprawnym aktom przeciwko bezpieczeństwu żeglugi (protokół SUA), a zaledwie 10 podpisało konwencję pekińską z 2010 r., która z kolei wzmacnia normy międzynarodowe dotyczące przemytu broni masowego rażenia drogą powietrzną. (…)
Spotkanie w Warszawie (odbyło się 28 maja, wzięli w nim udział dyplomaci z 75 państw) udowodniło, że uczestnicy Inicjatywy zdają sobie sprawę z jej niedostatków. Zamiast podkreślać dotychczasowe osiągnięcia, skupili się na sposobach ulepszenia PSI. Po raz pierwszy w historii PSI opracowano plan działań. Ustalono plan działania w Azji i Pacyfiku oraz aktywności w regionie Morza Śródziemnego. Mają one służyć powstaniu długofalowych programów wsparcia i promocji PSI. (…) Złożone przez państwa członkowskie deklaracje będą jednak miały wartość tylko wtedy, gdy zostaną wprowadzone w życie.
Polska potwierdziła rolę regionalnego lidera PSI i swoje zaangażowanie w jej dalszy rozwój. Do tej pory zorganizowała m.in. trzy z czterech spotkań wysokiego szczebla, spotkania promujące PSI, dwa ćwiczenia oraz pierwsze i, jak do tej pory, jedyne warsztaty CCP (Critical Capabilities and Practices – projekt zdolności i praktyk kluczowych dla przechwytywania). Aby wzmocnić swój wkład do PSI powinna jednak rozważyć szybką ratyfikację protokołu SUA z 2005 r. i konwencji pekińskiej.
Pełny tekst analizy znajduje się na stronie PISM.
komentarze