„Afgańskie Tygrysy” – to najlepiej wyszkolona jednostka antyterrorystyczna pod Hindukuszem. To oni zatrzymują terrorystów, przechwytują ładunki z materiałami wybuchowymi i narkotykami, chronią VIP-ów. Swój profesjonalizm zawdzięczają polskim komandosom z JWK, którzy ich wyszkolili i wszystkiego nauczyli.
Kilka dni temu jednostka antyterrorystyczna policji z Ghazni dostała oficjalną nazwę – „Afgańskie Tygrysy”. Nadali ją polscy komandosi. Oni także przygotowali dla swoich podopiecznych oznakę rozpoznawczą. Przedstawia tygrysa z otwartym pyskiem, który trzyma w łapach symbol jednostki. Afgańczycy oficjalnie mogą nosić ten znak na lewym ramieniu munduru.
– W Polsce już od dawna nazywamy was „Afgańskimi Tygrysami” – mówił gen. bryg. Andrzej Tuz, dowódca PKW, do gen. Zahidema Zarawara, dowódcy afgańskich antyterrorystów. – Informujemy polskie media o waszych sukcesach, dlatego zna was cała Polska. Gratuluję wspaniałej służby i osiągnięć dla własnego kraju – podkreślił gen. Tuz.
Podczas uroczystości nadania nazwy i emblematu afgańskiej jednostce polski generał podarował jej też bardzo potrzebny do służby sprzęt: plecaki medyczne z wyposażeniem, nosze, latarki taktyczne, gogle i laptopy.
Żołnierze z Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca od lat szkolili oddziały afgańskich antyterrorystów w kilku bazach na terenie prowincji Ghazni, m.in. w Warriorze (została oddana pod kuratelę amerykańskiego wojska), Ghazni, Sharanie (prowincja Paktika).
Trenują niewielkie, zaledwie kilkuosobowe grupy. Dziś można je zaliczyć do elity Afgańskich Sił Bezpieczeństwa. Formacje te jako pierwsze osiągnęły status zdolnych do samodzielnego prowadzenia operacji w prowincjach Ghazni i Paktika.
– Szkolenie lokalnych oddziałów sił bezpieczeństwa nie jest tak spektakularne jak zatrzymania czy przejęcia magazynów z materiałami wybuchowymi – mówi jeden z komandosów. – To długi i żmudny proces, ale ten wysiłek rekompensuje satysfakcja, która przychodzi, gdy widzimy, jak nasi podopieczni skutecznie samodzielnie wykonują zadania.
Operacji, które przeprowadziły „Afgańskie Tygrysy” wyszkolone przez polskich komandosów, było już wiele. Czasem działają wspólnie z naszymi specjalsami, ale prowadzą też samodzielne operacje. Do ich sukcesów należy zaliczyć m.in. zatrzymanie terrorysty Asadullaha Higrana, który znajdował się na liście priorytetowych celów ISAF. Wsławili się też likwidacją ogromnego składu materiałów wybuchowych, który miał posłużyć do produkcji IED (Improvised Explosive Device).
autor zdjęć: st. chor. szt. Adam Roik / Combat Camera DO SZ, DPI MON
komentarze