Czwarty etap Zimowego Maratonu na Raty w Afganistanie i Kosowie nie wprowadził żadnych zmian na czołowych pozycjach. W klasyfikacji generalnej afgańskiego „Zimnara” nadal prowadzą „Tom” i „Lukas” z Niemiec. W Kosowie po raz trzeci z rzędu wygrał st. sierż. Marcin Matusiak.
Por. Adam Białka na trasie IV etapu „Zimnara” w bazie wojskowej Camp Bondsteel.
Czwarty sześciokilometrowy odcinek „Zimnara” w trzech bazach w Afganistanie pokonało 28 zawodników. Nadal nikt nie może odebrać etapowego zwycięstwa „Tomowi” z Niemiec. Na czwartym etapie wygrał z czasem 25 min 30 s. Drugi wynik – 26,01 – uzyskał drugi z niemieckich biegaczy na trasie „Zimnara”. „Lukas” wyprzedził o 29 s organizatora biegania maratonu na raty w Afganistanie – Tomasza Kubisza z Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec. Kolejne miejsca zajęli: 4. Mateusz Berliński (27,34), 5. Rafał Stopa (27,41) i 6. Krzysztof Miszkura (28,06). Cztery etapy pokonało w sumie 25 zawodników. 24 km najszybciej przebiegł „Tom” – w 1 godz. 42 min 8 s. Drugi w „generalce” jest „Lukas” (1.45,38), trzeci – Kubisz (1.50,54), czwarty – Berliński (1.55,09), piąty – Stopa (1.56,02) i szósty – Robert Armata (1.56,42).
IV etap Zimowego Maratonu na Raty w bazie wojskowej Camp Bondsteel w Kosowie pokonało dziewięciu zawodników. Trzeci raz z rzędu wygrał st. sierż. Marcin Matusiak z 5 Lubuskiego Pułku Artylerii z Sulechowa. Na mecie uzyskał czas 24 min 53 s. Drugą lokatę zajął mł. chor. Dariusz Jaskulski z 5 Lpa z Sulechowa (25,39), a trzecią por. Adam Białka z Batalionu Dowodzenia Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych z Bydgoszczy (26,58). Z dwóch startujących pań jako pierwsza linię mety minęła kpt. Paulina Oleśków-Dąbska z 5 Lpa z Sulechowa (30,08).
– Dzisiaj biegło mi się dużo lepiej niż przed tygodniem. Na poprzednim etapie była „walka o przetrwanie”. Na tym pobiegłam na luzie. Wspierali mnie pozdrawiający nas na trasie kierowcy oraz pozostali biegacze – mówi kpt. Paulina Oleśków-Dąbska. Jej koleżanka z biegowych tras por. mar. Karolina Stochła z ORP „Hydrograf” biegła podziębiona. – Bieganie utrudniało nam błoto na drodze i mokry śnieg padający prosto w oczy. Mimo tego, wszystkim udało się dotrzeć do mety, a niektórzy nawet poprawili swoje wyniki sprzed tygodnia – dodaje por. mar. Karolina Stochła.
– Na ostatnim etapie przyszło nam rywalizować w trudnych warunkach. Ale jak się nie ma tego, co się lubi, to się lubi, co się ma – mówi mł. chor. sztab. Jacek Bekus. – Na każdym etapie aura przynosi nam różne niespodzianki. Za tydzień marzy mi się, aby nie było mrozu, silnego wiatru, śniegu lub deszczu. Ale niezależnie od pogody, każdy daje z siebie wszystko. Nawet w godzinę po zakończeniu całodobowej służby, tak jak na ostatnim etapie było w przypadku ppor. Michalika – dodaje chorąży. – Brakowało mi dzisiaj trochę sił i energii. Nogi miałem jak z ołowiu, ale mam nadzieję, że na następnym etapie wrócę do swojego normalnego tempa – mówi ppor. Jarosław Michalik.
– Nie udało mi się zachęcić do startu w kolejnym etapie „Zimnara” gości z innych kontyngentów, ale może poszczęści mi się za tydzień. Może przekonam zawodników, którzy przygotowują się do startu w marszobiegu na dystansie 25 km z 10-kg plecakiem, że start w naszej imprezie jest najlepszym przetarciem przed Dancon March – mówi organizator kosowskiego „Zimnara” por. Adam Białka z lublinieckiej Mety. – Marszobieg odbędzie się 16 marca w Novo Selo. Podbiegi i zbiegi na trasie Zimowego Maratonu na Raty są idealne do wzmocnienia mięśni oraz zwiększenia ich wytrzymałości przed wyczerpującą imprezą na dystansie 25 km – dodaje porucznik.
Jak wyglądała rywalizacja na poprzednim etapie „Zimnara” w Afganistanie i Kosowie? Czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
W afgańskim „Zimnarze” prowadzą Niemcy
Po trzech etapach Zimowego Maratonu na Raty w Afganistanie liderami rywalizacji są biegacze z Niemiec. Prowadzi „Tom” – najlepszy na trzech odcinkach „Zimnara” – przed „Lukasem”. Trzecie miejsce zajmuje organizator biegania maratonu na raty Tomasz Kubisz z lublinieckiego Wojskowego Klubu Biegacza Meta. |
||
W kosowskim „Zimnarze” bez zmian
W Zimowym Maratonie na Raty, którego trasę wyznaczono w bazie wojskowej Camp Bondsteel w Kosowie, po raz drugi z rzędu triumfował st. sierż. Marcin Matusiak. Z kolei w Lublińcu, gdzie odbyły się trzy etapy „Zimnara”, tym razem zwycięzcą został Krzysztof Skiba z Wojskowego Klubu Biegacza „Meta”. |
autor zdjęć: arch. por. Adama Białki
komentarze