moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

To był rok zmian

Polski kontyngent został zmniejszony, żołnierze prowadzili mniej działań bojowych, mocniej zaangażowali się w szkolenie Afgańczyków i pomoc im. Konto sukcesów zasiliło zatrzymanie groźnych terrorystów i pomoc dwóm afgańskim dziewczynkom – Poli i Zarce. Portal polska-zbrojna.pl podsumowuje ubiegły rok naszych żołnierzy na misji.

W 2012 roku minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podjął dwie kluczowe decyzje polityczne dotyczące przyszłości polskiej misji w Afganistanie. Po pierwsze, począwszy od XII zmiany kontyngent miał się zmniejszyć o połowę. W maju szef resortu ogłosił, że z 2500 żołnierzy będzie ich 1800.

Wtedy też minister powiedział, że zmieni się również charakter afgańskiej misji – z bojowej na szkoleniowo-doradczą. Do 2014 roku polscy żołnierze prawdopodobnie opuszczą Afganistan, ale będzie się to działo stopniowo. – Ostatnie dwie zmiany – XIV i XV, które potrwają do końca 2014 roku, mają realizować zadania doradczo-szkoleniowe. Natomiast ich liczebność zaplanowano na poziomie do tysiąca osób w rejonie misji oraz 400 w odwodzie na terenie Polski – mówił minister Tomasz Siemoniak.

Rok 2012 należał do żołnierzy XI i XII zmiany. W kwietniu do Afganistanu wyleciało około 2500 żołnierzy z 6 Brygady Powietrznodesantowej. Spadochroniarzami dowodził gen. bryg. Bogdan Tworkowski. Od kwietnia do października przeprowadzili ponad 140 operacji i niespełna dwa i pół tysiąca różnego rodzaju działań bojowych. Wykryli i zniszczyli ponad sto min pułapek. Udało się też skonfiskować 30 ton materiałów do produkcji improwizowanych urządzeń wybuchowych, tzw. ajdików. W trakcie ich zmiany zginęło 19 rebeliantów, a 97 zostało rannych. Dzięki współpracy ze Służbą Kontrwywiadu i Wywiadu Wojskowego misjonarze zatrzymali 127 terrorystów. Kilkunastu z nich to liderzy ugrupowań rebelianckich z list najbardziej poszukiwanych przestępców w Afganistanie.

Jedną z największych operacji była 6-dniowa akcja polskich, amerykańskich i afgańskich żołnierzy „Shamshir West”, która została przeprowadzona w maju w dystrykcie Khawja Omari, w prowincji Ghazni. Po przeszukaniu ponad 300 kalat zatrzymano osiem osób podejrzanych o terroryzm. Wtedy też żołnierze wykryli ponad 65 kg materiałów wybuchowych i 23 kg różnych narkotyków.

Spektakularna była operacja komandosów z Lublińca, którą przeprowadzili w lipcu z afgańskimi siłami bezpieczeństwa. Zatrzymali wtedy 15 osób podejrzewanych o organizowanie ataków na lokalne władze i wojska koalicji i odbili talibom arsenał – ponad tonę materiałów wybuchowych.

W 2012 roku PKW został wzmocniony o nowy sprzęt. W czerwcu do kontyngentu trafiło dziesięć samochodów opancerzonych MRAP. Wozy przekazali Amerykanie w ramach umów o współpracy wojskowej. Otrzymał je na przykład Zespół Odbudowy Prowincji. – Dzięki MRAP-om będziemy mogli realizować w przyszłości zadania samodzielnie, bez wsparcia przez pododdziały bojowe – cieszył się mjr Henryk Domański, szef zespołu PRT w bazie Ghazni.

W lipcu żołnierze dostali dwa wyremontowane, dodatkowo opancerzone „latające czołgi”, czyli śmigłowce Mi-24. Zastąpiły one wysłużone maszyny, które w Polsce musiały przejść wymagane przeglądy i naprawy. – Sprawne, wyremontowane Mi-24 zastąpiły uszkodzone śmigłowce, by żołnierze nie odczuli braku sprzętu do zadań – wyjaśniał wtedy mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Polacy, zgodnie z decyzją ministra, zaangażowali się mocniej w szkolenie afgańskiej armii. Cel to przygotowanie Afgańczyków do samodzielnego prowadzenia działań. Również żołnierze Wojsk Specjalnych trenowali kompanie antyterrorystyczne policji afgańskiej i żołnierzy Narodowego Dyrektoriatu Bezpieczeństwa. Jednostki, które trenowali polscy specjalsi, jako pierwsze w Afganistanie osiągnęły zdolność samodzielnego prowadzenia działań w prowincjach Ghazni i Paktika.

Rok 2012 upłynął też pod znakiem pomocy. Podczas XI zmiany polski zespół PRT zaplanował blisko 40 projektów na kwotę 21 mln zł. Rozbudowano i zmodernizowano drogi, infrastrukturę gospodarki komunalnej, zrealizowano projekty edukacyjne i medyczne. Najsłynniejsza akcja polskich żołnierzy to pomoc Poli, małej dziewczynce znalezionej przez żołnierzy na poboczu jednej z dróg. Historia dziewczynki jest niezwykła. Została znaleziona na poboczu ruchliwej drogi na południu Afganistanu przez polskich żołnierzy, którzy patrolowali ten rejon. Początkowo myśleli, że dziwny pakunek kryje ładunek wybuchowy. Kiedy saperzy podeszli bliżej, okazało się, że to opatulone w ręcznik dziecko. Dzięki nagłośnieniu sprawy Pola (nazwana tak przez żołnierzy) znalazła rodzinę zastępczą.

Na przełomie XI i XII zmiany serca Polaków skradła Zarka. Ta kilkuletnia Afganka została postrzelona, gdy przez przypadek znalazła się w centrum strzelaniny pomiędzy afgańską policją a rebeliantami. Kula strzaskała jej kość udową, dziewczynka straciła też dużo krwi. W ciężkim stanie została przetransportowana amerykańskim śmigłowcem MEDEVAC do szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie zajęli się nią polscy lekarze. To był dopiero początek „akcji Zarka”. Jej ciąg dalszy miał miejsce w Polsce. Operację Zarki przeprowadzili lekarze z 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy. Pieniądze na transport dziewczynki i jej pobyt w Polsce zbierali żołnierze i Amicus – Fundacja Wsparcia. Pod koniec października z pomocą finansową przyszedł prezes spółki Port Hotel, który zaoferował 35 tys. zł. Udało się. Dziewczynka pomyślnie przeszła operację.

Największym sukcesem XI zmiany jest powrót żołnierzy w komplecie. W czasie 6 miesięcy nie zginął żaden żołnierz. – Wasze działania oceniamy na szóstkę. Wysoko postawiliście poprzeczkę następcom – mówił minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas krakowskiej uroczystości powitania żołnierzy w kraju.

Na XII zmianę wyleciało 1800 żołnierzy, głównie z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Niestety zaczęło się od incydentu. Dwóch strzelców pokładowych zostało rannych podczas patrolu w prowincji Ghazni. Atak na śmigłowiec nie był przypadkowy. Tego dnia przekazywano dowództwo XII zmianie i w polskiej bazie z wizytą byli m.in. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch i dowódca Dowództwa Regionalnego – Wschód gen. dyw. William Mayville. Talibowie uderzyli, by w ten sposób zaznaczyć swoją obecność. – Atak niestety potwierdza, że rebelianci wciąż próbują być aktywni i kolejne zmiany muszą się liczyć z takimi zagrożeniami – mówił wówczas Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej.

Dwa miesiące później zaatakowany został kolejny patrol. 22 grudnia, tuż przed wigilią Bożego Narodzenia, nieznani sprawcy ostrzelali polskich żołnierzy. Trzech z nich zostało rannych. Na szczęście wszyscy przeżyli i nie powtórzyła się historia sprzed roku, kiedy przed świętami zginęło 5 Polaków.

Winnych ich śmierci udało się schwytać żołnierzom XII zmiany. W pierwszej połowie listopada zginął afgański terrorysta Hafiz Sardar odpowiedzialny za ten tragiczny zamach. Akcję przeprowadzili amerykańscy i polscy komandosi. Kolejnego terrorystę Mullę Abdula Kabira udało się zatrzymać już w 2013 roku. To on kierował siatką talibów odpowiedzialnych za podłożenie miny, w wybuchu której 18 sierpnia 2011 roku zginął polski żołnierz.

Żołnierze XII zmiany przeprowadzili też duży projekt szkoleniowy. Uczyli stu lokalnych urzędników, jak opracować budżet i plan rozwoju swoich dystryktów. W listopadzie specjaliści PRT zakończyli też projekt budowy drogi w centrum Ghazni. – Przed remontem droga nie była utwardzona. Latem trudno było nią jeździć z powodu gęstego kurzu i pyłu, jaki się unosił. Z kolei jesienią droga tonęła w błocie – mówił rzecznik PKW kpt. Janusz Błaszczak.

Do użytku oddano też nowo wybudowane szkoły w Ghazni i we wsi Kakrak w dystrykcie Jaghatu oraz budynek spalarni odpadów medycznych przy placówkach medycznych. Wykwalifikowani specjaliści prowadzili też kursy zawodowe, między innymi fryzjerstwa, krawiectwa i przędzenia wełny. Część z tych projektów rozpoczęli członkowie zespołów PRT z poprzednich zmian.

EK

autor zdjęć: st. chor. sztab. Robert Suchy (Combat Camera DOSZ)

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Na straży wschodniej flanki NATO
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Kolejne FlyEle dla wojska
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Święto stołecznego garnizonu
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Sandhurst: końcowe odliczanie
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Zmiany w dodatkach stażowych
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Wojna w świętym mieście, część druga
Wojna w świętym mieście, epilog
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Szpej na miarę potrzeb
Ramię w ramię z aliantami
W Italii, za wolność waszą i naszą
Kadisz za bohaterów
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sprawa katyńska à la española
NATO on Northern Track
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szarża „Dragona”
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Zachować właściwą kolejność działań
Przygotowania czas zacząć
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Barwy walki
Front przy biurku
25 lat w NATO – serwis specjalny
NATO na północnym szlaku
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Strażacy ruszają do akcji
Głos z katyńskich mogił
SOR w Legionowie
Wojna na detale
Wojna w Ukrainie oczami medyków
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Gunner, nie runner
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Charge of Dragon
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO