Zimowy Maraton na Raty, nazywany „Zimnarem”, odbywa się nie tylko w Lublińcu, gdzie został wymyślony. Pomysł Wojskowego Klubu Biegacza Meta podchwycili inni organizatorzy imprez biegowych i zimową porą maraton na raty biega się również m.in. w Braniewie, Przasnyszu oraz na misji w Afganistanie i Kosowie.
Zawodnik Mety Tomasz Kubisz, który obecnie przebywa na misji w Afganistanie, bez trudu namówił 25 zawodników do startu w „Zimnarze”. Sam również stanął na starcie do pierwszego etapu. 6-kilometrową trasę najszybciej pokonali biegacze z Niemiec. Wygrał „Tom” przed „Lukasem”, a trzeci był zawodnik i działacz Mety. Zwycięzca pierwszego etapu Zimowego Maratonu na Raty w Afganistanie uzyskał czas 25 min 4 s. „Lukas” stracił do lidera 2 min 27 s, a Tomasz Kubisz 4 min 45 s. Natomiast w Kosowie, korespondencyjnie z biegaczami startującymi w Lublińcu, dystans 6 km pokonał por. Adam Białka (jego czas: 29 min 2 s).
W Braniewie „Zimnar” organizowany jest w tym roku po raz piąty. – Po dwa etapy przygotują: 9 Brygada Kawalerii Pancernej, Uczniowski Klub Sportowy Maratończyk, Stowarzyszenie Sportowe Rim Tim Team oraz ja. Mój udział w przygotowaniu etapów będzie najmniejszy, bo nie mam teraz takich możliwości organizacyjnych jak przed laty – mówi pomysłodawca Zimowego Maratonu na Raty w Braniewie kpt. rez. Mieczysław Łyczakowski. – Zawody będą rozgrywane na czterech różnych trasach. Każdy z organizatorów ustala swoją. Wojskowe etapy tradycyjnie będą się rozpoczynały na terenie jednostki. Moje odbędą się w pobliżu pływalni, a Rim Tim Team wywiezie nas za miasto na górską trasę – dodaje kapitan. Nowością tegorocznego „Zimnara” jest również połączenie maratonu z zawodami o Grand Prix Braniewa. – Na pierwszym, trzecim, piątym i siódmym etapie „Zimnara” prowadzona też będzie klasyfikacja w ramach Grand Prix – wyjaśnia były oficer 9 BKPanc.
W inaugurujących cykl biegów zawodach wystartowało 21 mężczyzn i 13 kobiet. Na 6-kilometrowej trasie przygotowanej przez UKS Maratończyk najszybszy był ppor. Piotr Szpigiel z 9 Brygady Kawalerii Pancernej. Z czasem 20 min 30,16 s wyprzedził chor. Waldemara Dudka z 9 BKPanc (21.30,18), a trzeci był ppor. Sławomir Łabuda z 16 Batalionu Dowodzenia 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu (22.43,23). Kolejne miejsca zajęli zawodnicy z Rim Tim Team: 4. Jerzy Stulczewski (23.51,01), 5. Daniel Filipek (24.05,01), 6. Kamil Gawryś (25.06,90). W rywalizacji pań triumfowała Katarzyna Biryło (23.25,85) przed Pauliną Marciniak ( 25.54,06) i Izą Bogdańską (28.58,53). Wszystkie zawodniczki reprezentują barwy Miejskiego Ośrodka Sportu Zatoka Braniewo.
Najlepszy z żołnierzy na I etapie „Zimnara” w Przasnyszu st. szer. Mariusz Tyburski
Ppor. Sławomir Łabuda, który zajął trzecie miejsce na pierwszym etapie, przyznał, że bieg utrudniał bardzo silny wiatr. Chwalił też kolegów, którzy przybiegli na metę przed nim. – Mam drobne zaległości treningowe i niestety, nie mogłem zbyt długo dotrzymać kroku Piotrkowi i Waldkowi. Pobiegliśmy w trójkę ostro od samego startu. Nie przebiegliśmy jeszcze półtora kilometra, gdy okazało się, że nasze tempo było zbyt wolne dla Piotrka. Kilometr później Waldek zostawił mnie samego – mówi podporucznik. – Niestety, samemu ciężko się biegło przez ten mocno wiejący wiatr. Zamierzam wystartować we wszystkich etapach „Zimnara”. Tę imprezę traktuję jako formę przygotowań do kwietniowego maratonu w Dębnie, gdzie chciałbym wreszcie uzyskać wynik poniżej 2 godz. i 50 min – dodaje biegacz z elbląskiej Dywizji.
Kpt. Wojciech Winnicki z 2 Ośrodka Radioelektronicznego już po raz drugi organizuje w Przasnyszu Zimowy Maraton na Raty na trasie wokół pasa startowego tamtejszego lotniska. Ze względów organizacyjnych, aby w imprezie mogło wystartować więcej żołnierzy, biegacze w mundurach zaliczać będą poszczególne etapy w piątki, a cywile w soboty. Na trasę pierwszego „wojskowego” odcinka wybiegło 55 żołnierzy i dwóch cywilów. Natomiast na starcie pierwszego etapu dla biegaczy spoza wojska stanęło 15 mężczyzn i 3 kobiety. Podobnie jak w Braniewie rywalizację na 6-km trasie utrudniał zawodnikom silnie wiejący wiatr. Najlepszy wynik wśród żołnierzy – 26 min 1 s – uzyskał st. szer. Mariusz Tyburski. Drugie miejsce zajął kpt. Krzysztof Śnieżek (27,11), a trzecie ppłk Włodzimierz Puchała (27,47). W rywalizacji cywilów triumfował Piotr Goś (24,39) przed Danielem Mockiem (25,12) i Mateuszem Tyburskim (25,37). Bieg pań wygrała Monika Iwańska z Klubu Biegacza TKKF Promyk Ciechanów.
Ppłk Włodzimierz Puchała na trasie wytyczonej na przasnyskim lotnisku
* * * * *
Inauguracyjnego „Zimnara” Meta zorganizowała w 2001 roku. Pierwszym miastem po Lublińcu, w którym ruszyło zimowe bieganie maratonu na raty była Warszawa. Imprezę w stolicy zorganizował w 2007 roku zawodnik Mety kpt. Andrzej Liśniewski. „Zimnar” spodobał się sympatykom biegania w Warszawie i w tym roku rozgrywany jest po raz siódmy. W 2008 roku Zimowy Maraton na Raty odbył się nawet w Afganistanie, Iraku i Libanie, gdzie startowali żołnierze wypełniający obowiązki służbowe na misjach w tych krajach.
W 2010 roku Meta koordynowała zimowe maratony rozgrywane w różnych miejscach w kraju. Zawodnicy korespondencyjnie rywalizowali o miano zwycięzcy I „Zimnara” Polska. Pierwszym zwycięzcą ogólnopolskiego maratonu, z czasem 2 godz. 33 min 8 s, został Grzegorz Kiełczewski, który dystans 42 km 195 m pokonywał na raty w Jelczu-Laskowicach i Oławie. W 2010 roku poza Lublińcem, Warszawą oraz Jelczem-Laskowicami i Oławą zawodnicy biegali „Zimnara” w Braniewie, Bemowie Piskim, Katowicach, Dobrodzieniu, Orle oraz w dwóch bazach w Afganistanie. Wszyscy uczestnicy ogólnopolskiego „Zimnara” otrzymali pamiątkowe medale. W tym roku Meta szykuje medale dla najlepszych zawodników w poszczególnych miastach (poza Jelczem-Laskowicami i Oławą) oraz wszystkich żołnierzy, którzy ukończą maraton w Afganistanie i Kosowie.
autor zdjęć: archiwum kpt. Wojciecha Winnickiego
komentarze