moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

17 Brygada rusza na europejski dyżur

Za dwa miesiące polscy żołnierze obejmą dowodzenie w Weimarskiej Grupie Bojowej Unii Europejskiej. Będą musieli, w sytuacji kryzysowej, błyskawicznie dotrzeć w rejon konfliktu, w który skieruje ich Rada UE. Pomoc humanitarna, ale też gotowość do bezpośredniej walki to główne zadania europejskich grup bojowych.


Ponad dwa tysiące wojskowych będzie w gotowości bojowej od stycznia do czerwca 2013 r. Przeszło 1700 to Polacy. Dyżury bojowe w ramach Unii Europejskiej pełnione są rotacyjnie co pół roku. W Weimarskiej Grupie Bojowej poza Polakami będą także Francuzi, którzy mają zagwarantować opiekę medyczną i odpowiedzialni za logistykę Niemcy.

Jednak to żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza będą główną siłą weimarskiej grupy. To jedni z najbardziej doświadczonych żołnierzy w polskim wojsku. Służyli już na misjach w Iraku, Afganistanie i Czadzie. Dowodzić grupą będzie gen. bryg. Rajmund T. Andrzejczak, a zastępować ma go Niemiec płk Manfred Arthur Reshke.

Pomysł stworzenia europejskich grup bojowych zrodził się w 2003 r. Jego autorami byli premier Wielkiej Brytanii Tony Blair i prezydent Francji Jacques Chirac. Chodziło o to, by w sytuacjach kryzysowych Rada Unii Europejskiej mogła szybko wysłać w rejon konfliktu wyszkolone wojsko. Ich zadaniem będzie nie tylko pomoc humanitarna, ale także bezpośrednia walka z przeciwnikiem.

Po decyzji Rady w ciągu dziesięciu dni żołnierze będą musieli znaleźć się w wybranym miejscu na świecie. Przemieszczać się będą głównie transportem powietrznym. Rejon ich działań ma się znajdować w promieniu 6 tys. km od Brukseli. Będą to głównie państwa afrykańskie. Dlatego mundurowi muszą być przygotowani do operacji w ekstremalnych warunkach klimatycznych, np. w dżungli, wysokich górach i na pustyniach. Gdyby jednak żołnierzom przyszło interweniować nieco bliżej, czyli np. na Bałkanach lub w krajach nadbałtyckich, mogą tam pojechać także koleją lub dostać się drogą morską. Wojskowi muszą być przygotowani na operacje trwające od jednego do czterech miesięcy.


Do grup bojowych UE deleguje się całe jednostki wojskowe, podobnie jak na misję do Afganistanu. Główną siłą bojową w weimarskiej grupie będą żołnierze 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich z 17 WBZ. Dowodzić nimi będzie ppłk Rafał Miernik.

Trójnarodową (polsko-niemiecko-francuską) formację zasilą także żołnierze z 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych i 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, 1 Pułku Saperów, Centralnej Grupy Działań Psychologicznych, 10 Brygady Logistycznej i innych. Wojsko do dyspozycji będzie miało m.in. armatohaubice Dana, granatniki automatyczne Mk-19, śmigłowce W-3 Sokół, Mi-2, Mi-17 i transportery Rosomak.

Żołnierze są przygotowani do udziału w każdym rodzaju konfliktu. Do działań misyjno-stabilizacyjnych, takich jak w Iraku i Afganistanie, czyli do patrolowania, konwojowania, organizacji punktów kontrolnych. Ale także do   operacji konwencjonalnych, czyli do ataku i obrony. Gen. Andrzejczak, który będzie kierował grupą bojową, liczy się z tym, że jako dowódca będzie musiał zwalczać m.in. kryzysy medialne, negocjować i spotykać się z władzami lokalnymi i organizacjami rządowymi i pozarządowymi.

– Przygotowanie grupy bojowej oceniam bardzo dobrze, ale mam też dużo pokory wobec zadań, które na nas czekają. By dojść do etapu, w którym obecnie się znajdujemy, musieliśmy wykonać wiele pracy, przejść szereg ćwiczeń, warsztatów i uzgodnień. Grupa bojowa jest pod wieloma względami złożonym obszarem działań, w tym głównie pod względem planistycznym czy operacyjnym – mówi gen. Andrzejczak.

Umiejętności żołnierzy z Międzyrzecza były już sprawdzane podczas ćwiczeń certyfikujących w maju tego roku. Wojskowi szkolili się wtedy z innymi jednostkami lądowymi, Siłami Powietrznymi, Marynarką Wojenną i Żandarmerią Wojskową. Ale ostatni sprawdzian przed objęciem dyżuru czeka ich za dwa tygodnie. Podczas międzynarodowych ćwiczeń „Common Challenge 2012” oceniona zostanie praca dowództwa i sztabu. Razem z Polakami sprawdzeni zostaną także Niemcy i Francuzi.

– Choć żadna z dotychczas dyżurujących grup nie została użyta operacyjnie, nie ma mowy, żebyśmy przygotowywali się na niby – mówi ppłk Miernik.

Dla międzyrzeckiej brygady dyżur w UE nie jest nowością. Polska pełniła główną rolę w grupie bojowej w 2010 r. Wtedy także obowiązek ten spadł na 17 WBZ.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: mjr Szczepan Głuszczak

dodaj komentarz

komentarze

~ana
1351864080
Dobry unijny PR i tyle.....na 99% nigdzie nie pojadą. takie wojsko słomianej armi UE. unia jeszcze nie wysłała nigdzie grupy bojowej pozostającej w dyzurze.
10-0C-89-B8

Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
 
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
NATO on Northern Track
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Ameryka daje wsparcie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
25 lat w NATO – serwis specjalny
Zmiany w dodatkach stażowych
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kadisz za bohaterów
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Pod skrzydłami Kormoranów
Pilecki ucieka z Auschwitz
Sprawa katyńska à la española
SOR w Legionowie
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Italii, za wolność waszą i naszą
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Metoda małych kroków
Wojna w świętym mieście, epilog
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Sandhurst: końcowe odliczanie
Tragiczne zdarzenie na służbie
Wytropić zagrożenie
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Szybki marsz, trudny odwrót
W obronie wschodniej flanki NATO
NATO na północnym szlaku
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Wojna w świętym mieście, część druga
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Pytania o europejską tarczę
Rekordziści z WAT
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Gunner, nie runner
Zachować właściwą kolejność działań
Święto stołecznego garnizonu
Kolejne FlyEye dla wojska
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Posłowie dyskutowali o WOT
Weterani w Polsce, weterani na świecie
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Na straży wschodniej flanki NATO

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO