5-kilometrowa trasa biegu na orientację usiana była stacjami, na których uczestnicy musieli wykonywać zadania specjalne. Każda drużyna musiała m.in. zrobić 100 skłonów tułowia w przód z belką, czołgać się przez 70 metrów, wykazać się celnością na strzelnicy i w rzucie granatem. W ten sposób żołnierze 21 BSP upamiętnili kolegów, którzy zginęli na misjach.
W lesie w podkarpackiej Rudce odbyły się zawody upamiętniające żołnierzy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, którzy polegli na misji w Afganistanie. Na starcie I Memoriału im. chor. Jana Kiepury i kpr. Michała Kołka stanęło 11 czteroosobowych drużyn, które reprezentowały wszystkie jednostki 21 BSP oraz CWCR Rzeszów. Wszystkie ekipy dostały mapy, a na nich zaznaczone były miejsca, w których odbywały się poszczególne konkurencje. Każdy z zawodników musiał wykonać wyznaczone zadanie, jeśli tego nie zrobił, drużyna dostawała 15 minut karnych.
Trudne zadania
Startujący w memoriale żołnierze musieli nie tylko pokonać wyznaczoną na trasie pętlę taktyczno-sportową, ale też zdobywać punkty w 10 konkurencjach. Były to m.in. wyciskanie ważącej 40 kg sztangi leżąc (100 powtórzeń na drużynę), przerzucanie opony na dystansach 2x30 m, skłony tułowia w przód z belką (100 powtórzeń) czy przeciąganie pojazdu Skorpion na odcinku 100 m.
Najwięcej trudności sprawiło zawodnikom pokonanie bez asekuracji zawieszonego na wysokości 2,5 metra nad rowem wypełnionym wodą oraz błotem 35-metrowego mostu linowego. Żadna drużyna nie zaliczyła tej konkurencji. Najbliżej była ekipa 21 Batalionu Dowodzenia – jej zawodnikowi zabrakło jednego metra do ukończenia tej konkurencji.
Startowali dla kolegów
– Gdy dowiedziałem się, że będzie organizowany memoriał imienia żołnierzy naszej brygady, którzy zginęli w Afganistanie, od razu się zgłosiłem – mówi kpr. Damian Pudlik z 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla. Jak tłumaczy, wśród poległych był kpr. Michał Kołek, żołnierz Polsko-Ukraińskiego Batalionu Sił Pokojowych w Przemyślu wchodzącego w skład 21 BSP. W 2009 roku zginął on tragicznie w wyniku obrażeń odniesionych w walce po ostrzale patrolu. – Start w memoriale oznaczał dla nas duży wysiłek, ale nikt nie narzekał i nie odpuszczał. Im cięższe są zawody, tym lepsze mamy wspomnienia – dodaje kpr. Damian Pudlik.
St. szer. Alan Biały z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich miał osobistą motywację, aby wziąć udział w memoriale. W 2011 roku jako uczeń klasy mundurowej uczestniczył w obozie poligonowym w Trzcińcu, na którym uczniów szkolili żołnierze z 1 bsp. Jednym z nich był Jan Kiepura, który jako instruktor sztuk walki, zachęcał młodzież do trenowania kickboxingu. – Zapamiętałem go jako charyzmatycznego żołnierza, z dużym poczuciem humoru – wspomina żołnierz. Dwa lata później cała klasa uczestniczyła w pogrzebie chor. Kiepury, który zginął na misji w Afganistanie.
– To nie był łatwy bieg. Gdy kończyliśmy jedną konkurencję, rozpoczynała się kolejna, np. musieliśmy sto razy podciągnąć się na drążku, a potem zaraz przebiec 300 metrów z belką – opowiada st. szer. Alan Biały. Chwilę oddechu można było złapać przy rzucie granatem. Z odległości 25 m trzeba było trafić 10 granatami do kręgu o średnicy 1,5 metra. Jednak gdy zawodnik nie trafił, musiał pobiec po granat 25 metrów, wrócić i rzucić ponownie.
Silna drużyna
I Memoriał im. chor. Jana Kiepury i kpr. Michała Kołka zorganizował z ramienia 21 BSP plut. Kamil Jakiel, instruktor wychowania fizycznego w 1 bsp. Była to inicjatywa żony chor. Kiepury, która chciała, aby były to terenowe zawody sportowe, w których wystartują nie indywidualni zawodnicy, ale drużyny. – Janek często powtarzał, że drużyna jest tak silna jak jej najsłabsze ogniwo, a jej członkowie muszą sobie pomagać i się wzajemnie wspierać – wspomina Gabriela Kiepura. Chciała także upamiętnić męża i podkreślić jego wielką miłość i pasję do wojska.
Taka sama idea przyświecała plut. Jakielowi: aby organizowany przez 1 bsp memoriał stał się imprezą cykliczną oraz aby startujące podczas tej sportowej rywalizacji zespoły wspólnie wykonywały zadania, które budują ducha drużyny. – Chcieliśmy, aby ta sportowa impreza odzwierciedlała postawę chor. Kiepury, abyśmy aktywnie uczcili jego pamięć, nie poprzez wspomnienia, ale przez sport – podkreśla podoficer.
Wsparcie rodzin
Zwycięzcą memoriału została drużyna 21 Batalionu Dowodzenia. Drugie miejsce na podium zajęła reprezentacja 21 Batalionu Logistycznego, a trzecie – 1 Batalion Strzelców Podhalańskich.
Na zakończenie memoriału rodzice kpr. Michała Kołka i żona chor. Jana Kiepury wręczyli zawodnikom pamiątkowe medale. – Kibicowali nam i wspierali nas w sportowych zmaganiach. Ich obecność na zawodach wiele dla nas znaczyła – podkreśla kpr. Damian Pudlik.
Organizatorzy już zapowiadają, że w przyszłym roku prawdopodobnie odbędzie się druga edycja imprezy. – Idziemy za ciosem – zapewnia plut. Kamil Jakiel. Żonie chor. Kiepury marzy się, aby nagrodą w przyszłorocznej edycji memoriału było szkolenie wojskowe, np. ze specjalsami, gdyż fanem takich szkoleń był jej poległy w Afganistanie mąż.
autor zdjęć: 21 BSP

komentarze