Żołnierze z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych i Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych uczyli się od specjalistów z koncernu Hanwha Aerospace obsługiwania i naprawiania południowokoreańskiego systemu artylerii rakietowej. W przyszłości to oni będą przekazywać innym żołnierzom swoją wiedzę o budowie, eksploatacji i naprawianiu wyrzutni Homar-K. Szkolenie zakończyło się w połowie kwietnia.
K239 Chunmoo to południowokoreański system wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (WWR), którego polska wersja Homar-K jest osadzona na Jelczu 882.57 z napędem 8x8. Jakie możliwości bojowe mają Homary-K i jak je obsługiwać? Tego wszystkiego uczyli się polscy żołnierze od przedstawicieli firmy Hanwha Aerospace, producenta Chunmoo.
Szkolenie zostało zorganizowane dzięki porozumieniu podpisanemu przez rządy obu państw oraz umowie z Hanwha Aerospace. Koreańscy instruktorzy ze wsparciem kilku tłumaczy przez cztery tygodnie prowadzili zajęcia w Rejonowych Warsztatach Technicznych (RWT) w Nowym Dworze Mazowieckim, które podlegają 2 Regionalnej Bazie Logistycznej. – Szkolenie, zorganizowane przez producenta sprzętu, zostało podzielone na dwa moduły. Pierwszy, jednocześnie główny, był bezpośrednio związany z obsługą systemu rakietowego. Podczas drugiej części przedstawiciele WB Electronics koncentrowali się na obsłudze zautomatyzowanego zestawu kierowania ogniem Topaz, w który Homar-K jest wyposażony – mówi ppłk Sławomir Urbaś, kierownik RWT.
Do Nowego Dworu Mazowieckiego przyjechało 23 żołnierzy i jeden pracownik resortu obrony narodowej, którzy rozpoczęli pracę w podgrupach. Do dyspozycji mieli multimedialną salę wykładową, gdzie zdobywali wiedzę teoretyczną na temat koreańskiego uzbrojenia, oraz halę obsługowo-naprawczą z dwoma zestawami wyrzutni do zajęć praktycznych. Dodatkowo przed halą czekał na nich Homar-K, na którym koreańscy instruktorzy demonstrowali możliwości załadowcze pakietów rakiet. Potem pod nadzorem instruktorów każdy kursant samodzielnie wykonywał wszystkie czynności. – Szkoleni poznawali nie tylko budowę systemu, jego możliwości i sposób obsługi, lecz także zasady bezpieczeństwa pracy z tak dużym i dynamicznym sprzętem. Musieli zdobyć umiejętności związane z diagnostyką i posługiwaniem się urządzeniami testującymi. Na koniec każdy uczestnik kursu zdał egzamin, który obejmował zarówno zagadnienia teoretyczne, jak i praktyczne – dodaje ppłk Urbaś.
Pierwszy z trzech cyklów szkoleniowych zakończył się w połowie kwietnia. – W pierwszej grupie kursantów byli żołnierze wytypowani do roli przyszłych instruktorów. Część ich wróci do nas na drugi cykl, żeby doskonalić zdobyte już umiejętności i jednocześnie wspierać koreańskich specjalistów. W zajęciach wezmą udział żołnierze z jednostek użytkujących Homar-K oraz z pododdziałów obsługowo-naprawczych – zaznacza ppłk Urbaś. Drugi cykl szkoleń rozpocznie się w połowie maja. Ostatni – w lipcu.
Wojsko Polskie kupiło 290 modułów wyrzutni produkcji Hanwha Aerospace. Ostatnia umowa wykonawcza została zawarta w kwietniu 2024 roku i zakłada dostawę 72 modułów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. System wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo może wystrzeliwać kilka różnych kierowanych lub niekierowanych pocisków rakietowych, które znajdują się w dwóch zasobnikach. W każdym z nich mieści się, w zależności od stosowanej amunicji, sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o zasięgu 80 km albo jedna kierowana taktyczna rakieta kalibru 607 mm o zasięgu 290 km. Polskie siły zbrojne są jednym z czterech (obok Korei Południowej, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich) użytkowników tego systemu na świecie. W Homar-K zostały wyposażone 16 oraz 18 Dywizja Zmechanizowana.
autor zdjęć: 2 Regionalna Baza Logistyczna

komentarze