Dziś rano z bazy w Malborku została poderwana do lotu para myśliwców Jas 39 Gripen. W międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem pojawił się bowiem nieznany samolot. Stacjonujące w Polsce maszyny szwedzkich sił powietrznych przechwyciły go i dokonały identyfikacji. Okazało się, że na północ od polskiego wybrzeża po raz kolejny operował rosyjski rozpoznawczy Ił-20.
Szwedzki Jas Gripen identyfikuje rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20 Coot. Fot.: Szwedzkie siły zbrojne
Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało dziś, że w związku z aktywnością rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, które dokonywało uderzeń na obiekty m.in. na zachodzie Ukrainy, zostały poderwane do lotu dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. Nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP i kilka godzin później pojawił się komunikat o zakończeniu operacji.
Wkrótce po tym szwedzkie siły powietrzne (Flygvapnet) ujawniły, że ich myśliwce, które stacjonują w Polsce, wykonały pierwszą misję bojową. Para Jas 39 Gripen została poderwana do lotu w wyniku działań prowadzonych przez Centrum Powietrznych Operacji Połączonych NATO (CAOC UE) w Uedem w Niemczech. Szwedzkie myśliwce przechwyciły i zidentyfikowały samolot rozpoznawczy Federacji Rosyjskiej Ił-20 (Coot-A). Ten sam typ jednostki był w minionym tygodniu dwukrotnie przechwytywany przez pilotów sił powietrznych Wielkiej Brytanii (RAF), którzy nie mogli z pilotem maszyny nawiązać łączności.
– Pokazujemy, że Szwecja jest graczem, który naprawdę przyczynia się do dalszego wzmacniania obrony powietrznej NATO i ochrony polskiej przestrzeni powietrznej wspólnie z innymi sojusznikami. Teraz po raz pierwszy wykonaliśmy zadanie z zagranicznej bazy pod dowództwem NATO, co jest kolejnym kamieniem milowym w historii szwedzkich sił powietrznych – powiedział Anders Gustafsson, szef szwedzkiego kontyngentu w Polsce.
Szwedzkie i brytyjskie myśliwce stacjonują w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku w ramach natowskiej misji enhanced Air Policing (eAR), która w Polsce rozpoczęła się 1 kwietnia. Kilka dni wcześniej do naszego kraju przybyło w sumie 300 sojuszniczych żołnierzy i 12 myśliwców: sześć szwedzkich Jas 39 Gripen i sześć brytyjskich Eurofighter Typhoon, które strzegą przestrzeni powietrznej wschodniej flanki NATO. Ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, tłumaczył, że Szwedzi i Brytyjczycy wykonują wspólne loty treningowe, ale dyżury pełnią w parach narodowych.
Podczas inauguracji enhanced Air Policing w 22 Bazie Pål Jonson, minister obrony Szwecji, zwrócił uwagę, że misja ustanowiona w 2014 roku po aneksji Krymu przez Rosję stanowi demonstrację solidarności między sojusznikami i jest nastawiona na odstraszanie rosyjskiego agresora. Jonson dodał, że jego kraj od początku angażuje się w kolektywne działania mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa państw Sojuszu. Nie tylko w powietrzu (eAR), lecz także na lądzie (szwedzkie siły lądowe są obecne na Łotwie i w Finlandii) i morzu (operacja „Baltic Sentry”). – To dla nas zaszczyt, że możemy tutaj być razem z Polską i Wielką Brytanią. Odegramy swoją rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa – zapewniał minister Jonson na początku kwietnia.
autor zdjęć: Szwedzkie siły zbrojne

komentarze