Amerykańskie wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules już nie będą wyłącznie naprawiane i serwisowane w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych SA. Na mocy podpisanej 10 kwietnia umowy z producentem pojazdów – firmą BAE Systems Inc. inżynierowie z WZMot będą mogli również je modyfikować i ulepszać zgodnie z potrzebami Wojska Polskiego.
Żołnierze z 1 Batalionu Inżynieryjnego za pomocą M88A2 Herculesa wyciągają z błota drugi wóz M88A2 Hercules.
Wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules to obecnie najpotężniejsze w Wojsku Polskim pojazdy przeznaczone do naprawy uszkodzonych lub niesprawnych czołgów, które uległy awarii. Mająca nieco ponad 63 t konstrukcja o długości ponad 8,5 m, szerokości wynoszącej 3,6 m i wysokości 3,12 m jako jedyna z tego typu maszyn użytkowanych przez polskich żołnierzy jest w stanie ewakuować z pola walki najcięższe czołgi – amerykańskie Abramsy M1A2Sepv3. Jest to możliwe dzięki silnikowi. Motor Continental AVDS-1790-8CR o mocy 1050 KM pozwala nie tylko rozpędzić wóz do prędkości maksymalnej 48 km/h, lecz przede wszystkim holować pojazdy o masie nawet powyżej 70 t.
Wojsko na mocy podpisanych kontraktów na zakup czołgów Abrams M1A1FEP oraz M1A2Sepv3 ma otrzymać w najbliższych latach 38 sztuk M88A2 Hercules.
W dniu 10 kwietnia Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania podpisały z producentem Herculesów – amerykańską firmą BAE System Inc. (częścią brytyjskiego koncernu BAE System) umowę, na mocy której poznańscy inżynierowie nie będą już zajmowali się wyłącznie bieżącym serwisem i naprawami tych wozów. Dzięki umowie licencyjnej i przekazaniu pakietu informacji (know-how) WZMot będą mogły w przyszłości również modyfikować i ulepszać M88A2.
Jak podkreślają przedstawiciele BAE System, to część strategii firmy zakładającej bliższe związanie się z polską zbrojeniówką. – Rozumiemy znaczenie współpracy z lokalnym przemysłem w krajach sojuszniczych. To interesujący przykład, jak możemy stworzyć odpowiadającą na potrzeby użytkownika regionalną sieć wsparcia poza kluczową bazą produkcyjną w Stanach Zjednoczonych – skomentował Dean Medland, wiceprezes BAE Systems ds. programów międzynarodowych oraz utrzymania floty.
Prezes WZMot Elżbieta Wawrzynkiewicz wskazała, że poznańska firma poza serwisem i naprawami, a także modyfikacjami zajmie się również produkcją części zamiennych do Herculesów. – Amerykanie, podobnie jak my, patrzą, które rozwiązanie jest sensowne, a które nie. Bezsensownych rzeczy przez ocean przewozić nie będą. Jednocześnie trwa proces audytowania przez wojsko spółek, także amerykańskich, którym można powierzyć produkcję niektórych kluczowych części – poinformowała Wawrzynkiewicz.
autor zdjęć: US Army

komentarze