Minister Mariusz Błaszczak wbrew prawu i interesom RP odtajnił i ujawnił fragmenty planów obrony kraju – stwierdził w piątek na posiedzeniu Sejmu Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Wiceszef MON-u odpowiadał dzisiaj na pytania posłów Koalicji Obywatelskiej o wpływ decyzji byłego ministra obrony na zdolności obronne Polski.
Na piątkowym posiedzeniu Sejmu posłowie Koalicji Obywatelskiej – Andrzej Szewiński i Paweł Suski – skierowali do ministra obrony narodowej pytania w sprawie odtajnienia i ujawnienia przez Mariusza Błaszczaka fragmentów planów obronnych kraju. We wrześniu ubiegłego roku ówczesny szef MON-u w rządzie Zjednoczonej Prawicy opublikował w mediach społecznościowych część dwóch dokumentów: „Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101” i „Koncepcji Operacji dla Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101”.
Tego rodzaju dokumenty opracowane przez planistów Wojska Polskiego są niejawne. I właśnie w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przy podejmowaniu decyzji o ich odtajnieniu, a następnie upublicznieniu prokuratura prowadzi śledztwo. „Decyzja ta była bezprecedensowa i naruszała przepisy ustawy, według której ochrona informacji niejawnych jest kluczowym elementem bezpieczeństwa narodowego” – napisała wówczas Prokuratura Generalna w swoim komunikacie. 5 lutego tego roku do Sejmu wpłynął wniosek Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości, o uchylenie immunitetu poselskiego Mariuszowi Błaszczakowi. Wniosek ten czeka na przegłosowanie przez parlament.
Na pytania posłów w imieniu szefa MON-u odpowiadał dzisiaj Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w MON-ie. – Minister Mariusz Błaszczak wbrew prawu i interesom RP odtajnił i ujawnił fragmenty planów obrony kraju – zaznaczył w swoim wystąpieniu. – To nie jest dzisiaj pytanie „czy to wpłynęło na kwestie obronności”, tylko „jak bardzo wpłynęło” – dodał. Zdaniem Tomczyka były minister ujawnił tajne dokumenty w interesie swojej partii, w toku toczącej się we wrześniu ubiegłego roku kampanii wyborczej.
Wiceszef MON-u przypomniał, że niejawne są nie tylko aktualne plany obrony kraju, lecz także te archiwalne, przynajmniej do czasu ustania przesłanek, którymi kierowali się ich twórcy. Poinformował też, że plany, które ujawnił Mariusz Błaszczak, zostały opracowane na podstawie „Polityczno-strategicznej dyrektywy obronnej Rzeczypospolitej Polskiej”, która została przyjęta w 2009 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Dokument ten stanowi fundament dla dalszych działań planistycznych i operacyjnych. Jest podstawą dla opracowania bardziej szczegółowych planów użycia sił zbrojnych, które odnoszą się wprost do scenariuszy rozwoju sytuacji – zaznaczył Tomczyk. Jego zdaniem wariantowość planów jest kluczowa w kontekście narracji Mariusza Błaszczaka, który w kampanii wyborczej zarzucił swoim poprzednikom „chęć oddania części kraju bez walki”. – Plany użycia wojska nie są opracowywane w jednym wariancie, ale o tym minister Błaszczak już nie wspomniał – dodał polityk.
Cezary Tomczyk poinformował, że „poszukiwania odpowiedniego pod tezę fragmentu planu zajęły dwa dni” i w proces ten była zaangażowana m.in. Agnieszka Glapiak, wówczas już członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak dodał wiceszef MON-u, wyodrębnione z tajnych dokumentów fragmenty miały być potem kserowane na niecertyfikowanym sprzęcie biurowym. – Mówiąc o szkodach wyrządzonych przez ujawnienie planów, nie sposób nie wspomnieć o tym, że stanowiły one pożywkę dla działań rosyjskiej propagandy – stwierdził Cezary Tomczyk.
autor zdjęć: grafika PZ, Sejm RP

komentarze